Reklama

Zimowe zasypywanie dziur. Kto i gdzie potrzebuje wzmocnień „na wczoraj”?

redakcja

Autor:redakcja

06 stycznia 2017, 15:34 • 11 min czytania 4 komentarze

Zjazd do pit-stopu. Wymiana opon, dotankowanie i powrót do ścigania z zamierzonym efektem lepszym niż dotychczas. Właśnie taki okres, porównując Ekstraklasę do Formuły 1, nadszedł właśnie dla naszych ligowców. I w dużej mierze od tego, jakiej jakości gumy znajdą się na ich felgach i czy odpowiednio odmierzą ilość benzyny potrzebną do ukończenia wyścigu, zależeć będzie to, kto będzie się bić o mistrzostwo, kto o pierwszą ósemkę, a kto do końca o utrzymanie. Sprawdziliśmy więc, gdzie do tej pory tkwił największy problem i przede wszystkim – gdzie można coś jeszcze podrasować, by na ostatnich kilkanaście okrążeń wyjechać na pełnym gazie.

Zimowe zasypywanie dziur. Kto i gdzie potrzebuje wzmocnień „na wczoraj”?

Kto i gdzie potrzebuje wzmocnień? Przeanalizowaliśmy to klub po klubie, pozycja po pozycji.

Jagiellonia Białystok – napastnik

A w zasadzie trzeba by było powiedzieć – zawodnik, który zastąpi Fiodora Cernycha na skrzydle lub na szpicy i pozwoli mu grać w każdym meczu w jednym miejscu. Bo o ile prawe skrzydło obsadza mający za sobą rundę życia Frankowski, a pozycję ofensywnego pomocnika najlepszy piłkarz jesieni Vassiljev, to gdyby tylko mógł, Michał Probierz na lewym skrzydle i na napastniku stawiałby na Cernycha i Cernycha. Problem w tym, że Litwin jest tylko jeden, a w systemie 4-2-3-1 potrzeba czterech wysokiej klasy zawodników ofensywnych. Jaga ma trzech. Jesienią Cernych w 14 meczach zagrał na środku ataku i tam też wykręcił najlepsze liczby (8 bramek i 2 asysty), ale nawet on sam nie ukrywa, że lepiej czuje się własnie na skrzydle. Maciej Górski nie poradził sobie na poziomie Ekstraklasy, Karol Świderski to jeszcze nie ten poziom – by Jaga stała się drużyną kompletną, potrzebuje właśnie ogarniętej dziewiątki.

Lechia Gdańsk – bramkarz

Reklama

Gdansk, 28.11.2016 EKSTRAKLASA PILKA NOZNA MECZ Lechia Gdansk - Gornik Leczna POLISH LEAGUE FOOTBALL GAME Lechia Gdansk - Gornik Leczna NZ vanja milinkovic-savic , FOT. WOJCIECH FIGURSKI / 400mm.pl

„Vanja Milinković-Savić na celowniku Ajaksu” czytaliśmy tu i ówdzie kilka dni temu, później Mateusz Borek poinformował o klauzuli, jaką z Lechią podpisała Benfica (prawo do pierwokupu). Wobec tego wskazywanie bramki jako pozycji, na której najbardziej potrzebne byłoby wzmocnienie, wydaje się dość logiczne. Właśnie ze względu na zainteresowanie Serbem, trzeba mieć w zanadrzu opcję rezerwową. Wartościową opcję rezerwową. Owszem, Milinković-Savić nie był jesienią ostoją, zdarzało mu się popełniać kompromitujące błędy (szczególnie na przedpolu), ale nawet jeśli nie odejdzie zimą, warto powoli szykować zmiennika na jego miejsce, bo prędzej czy później i tak wyfrunie w świat. Wiadomo, jak nieprzewidywalne bywa okno transferowe. Co, jeśli ktoś zechce go zgarnąć rzutem na taśmę w ostatnim dniu?

Legia Warszawa – lewy obrońca

Trudno Artura Jędrzejczyka rozpatrywać pod kątem wzmocnienia lewej obrony, gdzie gra w kadrze, skoro jego sprowadzenie zbiegło się w czasie ze sprzedażą podstawowego prawego defensora do Sampdorii. Co za tym idzie – w razie absencji Adama Hlouska, trzeba będzie kombinować i przerzucać na lewą „Jędzę”, na prawej zostawiając Brozia, który gdy już było mu dane zagrać na jesieni, prezentował się naprawdę przeciętnie.

Jak na dłoni widać więc, że przydałby się naturalny lewy defensor, najlepiej lewonożny, który mógłby z miejsca stać się alternatywą dla Czecha. Którego przecież kontuzje i zawieszenia nie omijają. Tylko w tym sezonie 9 razy był poza kadrą meczową, w Lidze Mistrzów dwa mecze, gdy nie mógł wystąpić (oba z Borussią) skończyły się dla Legii utratą 14 bramek (średnia: 7 na mecz). Z nim w składzie – mimo że przecież trzeba się było bronić przed nie słabszym Realem i dwa razy ze Sportingiem – mistrz Polski dał sobie wbić „tylko” 10 bramek (średnia: 2,5 na mecz).

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – prawy obrońca

Reklama

Dłuższą chwilę szukaliśmy w innych klubach podobnej dysproporcji pomiędzy bokami obrony, jaką mamy w Niecieczy, ale postanowiliśmy poddać tę walkę. Żaden inny ligowiec nie ma tak mocno obsadzonej lewej, a jednocześnie tak słabej prawej obrony. Guilherme w raporcie InStat za 20 jesiennych kolejek jest zdecydowanie najlepszym lewym defensorem całej ekstraklasy (a po odejściu Bereszyńskiego również wśród prawych nikt nie ma tak wysokiego współczynnika InStat Index), Fryca i Plevy trzeba natomiast wśród prawych szukać w najgorszej piątce (a sklasyfikowano 29).

Zresztą patrząc na skład obrony – świetnego Guilherme, naprawdę mocną parę stoperów Putiwcew-Osyra, a później na obsadę prawej strony… Tak, to zdecydowanie brakujący element defensywnej układanki w zespole Czesława Michniewicza.

Lech Poznań – stoper

WARSZAWA 22.10.2016 MECZ 13. KOLEJKA LOTTO EKSTRAKLASA SEZON 2016/17 --- POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH IN WARSAW: LEGIA WARSZAWA - LECH POZNAN LASSE NIELSEN NEMANJA NIKOLIC FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl

Takie oceny zbierał od nas jesienią Jan Bednarek: 6, 5, 6, 5, 6, 6, 5, 5, 7, 6, 6, 7, 2, 7, 6

A takie Lasse Nielsen: 4, 2, 6, 5, 5, 5, 3, 5, 6

Wobec odejścia Paulusa Arajuuriego i wiszącego w powietrzu transferu Tamasa Kadara, sensownych alternatyw brak. No a dysproporcja między odkryciem jesieni według ligowców a Duńczykiem pozyskanym pół roku temu z Odense jest aż nadto widoczna. Jest jeszcze Maciej Wilusz, ale jakieś kilkanaście słów wcześniej padło słowo „sensownych”. Z nim, jakkolwiek byśmy próbowali, ono nam się kompletnie nie łączy.

Zagłębie Lubin – stoper

Dość długo zastanawialiśmy się nad tym, gdzie Zagłębiu potrzebna jest „dobra zmiana”. Może w ataku, choć jeżeli Nespor odpali albo Buksa będzie grać na miarę potencjału częściej niż incydentalnie, problem będzie z głowy. Może na dziesiątce, jednak jeżeli Starzyńskiego ominą problemy zdrowotne, tutaj też powinno być solidnie. Środek pomocy? Wyobrażamy sobie, że mógłby znaleźć się tam kolejny do brydża, ale mówimy raczej o możliwości większej rotacji, a nie faktycznych wakatach. Patrząc na sprawę z szerszej perspektywy, stawiamy na środek obrony. Na ten moment para Guldan – Jach jak na ekstraklasowy poziom jest zupełnie wystarczająca, natomiast wszyscy w Lubinie zdają sobie sprawę, że wyjęcie z niej tego drugiego elementu jest tylko kwestią czasu. Dobry występ na MME i Jacha w Zagłębiu raczej już nie będzie. Jedyną alternatywą dla stoperów jest na ten moment Sebastian Madera. Warto poświęcić te pół roku na wprowadzenie do drużyny kolejnego środkowego obrońcy.

Pogoń Szczecin – bramkarz

Trudno w to uwierzyć, w końcu mówimy o klubie, którego bramki w teorii mogą strzec między innymi były reprezentant Polski (Jakub Słowik), a także grający w rezerwach bramkarz z ponad setką meczów w ekstraklasie, drugi golkiper sezonu w lidze półtora roku temu (Janukiewicz). Oprócz nich są przecież jeszcze Kudła i Henger. Ale gdy przyjrzeć się im z bliska – każdy w tym sezonie zdążył już coś zmalować. No, poza Janukiewiczem, który szansy nie dostał. W efekcie poniżej noty wyjściowej od Weszło zagrali:

Kudła – w 46% rozegranych meczów (6 na 13)
Henger – w 50% rozegranych meczów (1 na 2)
Słowik – w 60% rozegranych meczów (3 na 5)

Arka Gdynia – napastnik

WARSZAWA 20.08.2016 MECZ 6. KOLEJKA LOTTO EKSTRAKLASA SEZON 2016/17 --- POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH IN WARSAW: LEGIA WARSZAWA - ARKA GDYNIA 1:3 DARIUSZ ZJAWINSKI FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl

Zacytujemy w tym miejscu fragment naszego niedawnego wywiadu z prezesem Arki Wojciechem Pertkiewiczem (całość TUTAJ), on sporo w kwestii najbardziej palącego braku rozjaśnia:

Jest pan zadowolony z letnich transferów?
Po jesieni można już zacząć oceniać. Przed startem sezonu byliśmy w miarę zadowoleni z poczynionych ruchów. Może nie w stu procentach, ale w większości udało nam się pozyskać graczy na pozycje, na które potrzebowaliśmy wzmocnień. Teraz, z perspektywy czasu, można stwierdzić, że niektórzy spisywali się poniżej oczekiwań, począwszy od Darka Zjawińskiego.

Czy ja wiem, czy poniżej oczekiwań? Strzela maksymalnie dwa gole na sezon w Ekstraklasie, no i dwa strzelił.
Na czym innym te oczekiwania polegały.

(…)

Czyli Zjawiński może szukać sobie nowego pracodawcy?
Czy może szukać? Może, oczywiście. Nie ukrywamy, że szukamy napastnika. Jest to też jakiś sygnał czy to dla Darka, czy dla Pawła. Rozmawiamy z kilkoma zawodnikami, ale na razie negocjacje są na takim etapie, że lepiej nie zagłębiać się w ten temat.

Jasne, pod koniec rundy odpalił Siemaszko, ale przy założeniu, że przed Zjawińskim i Abbottem raczej nie rysuje się perspektywa regularnej gry, co można wyczytać między wierszami wspomnianego wywiadu, trzeba szukać alternatywy. Pamiętajmy, że mówiąc o Siemaszce, mówimy o gościu, którego życiówka to 7 goli w całym sezonie 1. ligi i 14 w 2. lidze. Jeśli wyłącznie o niego miałyby się opierać nadzieje Arki na walkę o jak najwyższą pozycję, to zdecydowanie trzeba kibiców tego klubu zaopatrzyć w różańce. I kazać wierzyć, że gdzie Siemaszko nie może, tam Pan Bóg pomoże.

Korona Kielce – napastnik

Tak, wiemy, że 9 na 10 zespołów zawsze powie, że szuka napastnika, zresztą pisał o tym w niedawnym felietonie Kuba Olkiewicz (TUTAJ) i że wskazanie tej pozycji i w przypadku Korony nie będzie oryginalne, ale co innego możemy zrobić, skoro w Kielcach nie dogadali się z Jagiellonią i pożegnali Sekulskiego, tym samym zostając z jednym Michałem Przybyłą.

(Tutaj chcieliśmy wkleić vine z Przybyłą pudłującym z metra, ale znacie go już na pamięć, więc wam tego oszczędzimy)

Tak, to jest dramat. To znaczy – wiecie, można iść na wojnę bez szabli, za to z tosterem, licząc na to że chleb wystrzeli z niego z taką mocą, by powalić wojsko przeciwnika. Tylko jeśli dopatrywać się w tym głębszego sensu…

Wisła Kraków – stoper

Ostatnio, przy okazji ogłoszenia transferu Chorwata Zorana Arsenicia dokonaliśmy małego przeglądu kadr w Wiśle, właśnie pod kątem defensywy. Wyszło nam, że wszystkich w najwazniejszych dla obrońcy statystykach nosem wciąga Guzmics, radę daje Głowacki, a później – patrząc pod kątem gry na środku defensywy – długo, długo nic.

Zrzut ekranu 2017-01-04 o 17.32.35

Arsenić raz że ma przyjść dopiero w lipcu (choć prowadzone są rozmowy, by przyspieszyć całą transakcję), a dwa że wypada dość blado w porównaniu choćby ze wspomnianym Guzmicsem, którego jak wiemy przy Reymonta już oglądać nie będziemy. Więc tak naprawdę na dziś Wisła ma w składzie jednego sensownego stopera. Głowackiego. Można z nim zestawić Urygę, ale środek obrony nigdy nie był jego nominalną pozycją. Jeżeli Biała Gwiazda nie chce rywalom otwierać wszystkich bramek na autostradzie do swojego pola karnego, tutaj aż prosi się o jakieś konkretne wzmocnienie.

Wisła Płock – skrzydłowy

… lub afrykański szaman, który dosypie tego i owego do izotoników Arkadiusza Recy i sprawi, że ten będzie znów czarować jak na zapleczu ekstraklasy. Wybaczcie, ale poza identyczną twarzą, my nie dostrzegamy zbyt wielu podobieństw pomiędzy „Recowym” 2015/2016 i tym 2016/2017. Zupełnie, jakby jakiś dementor czy  inny cholera-wie-kto wyssał wszystkie jego atuty. Miał sporo czasu na odbudowanie się, sporo okazji do przełamania, ale nawet w banalnie prostych sytuacjach ładował w poprzeczkę z piątki w meczu z Piastem.

Czas więc zadać sobie jedno, zajebiście ważne pytanie pytanie: czy polegać na wierze w jego metamorfozę, czy może zabezpieczyć się na wypadek utrzymania stabilnej, niskiej formy z jesieni?

Śląsk Wrocław – skrzydłowy

Polska Wroclaw 10.07.2016 Trening pilkarzy Slask Wroclaw N/z: Alvaro Gomes Alvarinho Lukasz Madej Fot: Sebastian Borowski / 400mm.pl

Od kiedy Śląsk opuścił Flavio Paixao, bilans jego kolejnych skrzydłowych wygląda następująco:

Peter Grajciar – 26 meczów, 1179 minut, 4 gole, 4 asysty – gol lub asysta co 147 minut
Jacek Kiełb – 8 meczów, 387 minut, 0 goli, 1 asysta – gol lub asysta co 387 minut
Alvarinho – 20 meczów, 1656 minut, 1 gol, 2 asysty – gol lub asysta co 552 minuty
Robert Pich – 16 meczów, 1366 minut, 0 goli, 2 asysty – gol lub asysta co 638 minut
Łukasz Madej – 12 meczów, 783 minuty, 0 goli, 0 asyst
Andras Gosztonyi – 8 meczów, 336 minut, 0 goli, 0 asyst
Mario Engels – 5 meczów, 289 minut, 0 goli, 0 asyst
Joan Roman – 4 mecze, 162 minuty, 0 goli, 0 asyst

Żeby było jeszcze mniej kolorowo – Peter Grajciar w obecnych rozgrywkach większość meczów zagrał na środku pomocy i właśnie z tej pozycji ustrzelił trzy gole w sezonie 16/17. Dalszych uzasadnień chyba nie trzeba?

Piast Gliwice – ofensywny pomocnik

Piast już kombinuje, jak by tu skrócić wypożyczenie Michała Masłowskiego z Legii. Widać więc jak na dłoni, że delikatnie mówiąc nie wypaliła opcja z zastąpieniem Kamila Vacka pomocnikiem, który swego czasu potrafił Piastowi w jednym meczu załadować czteropak na drogę z Bydgoszczy do Gliwic. A alternatyw brak. Potwierdzeniem, że Piast szuka wzmocnień na tę pozycję jest podawana niedawno przez „Fakt” informacja o możliwym ściągnięciu innego byłego legionisty – Stojana Vranjesa.

I nic dziwnego. Kreatywność Piasta jesienią była na poziomie kreatywności słoika chrzanu. Nieprzypadkowo to gliwiczanie osiągnęli najniższą wartość współczynnika xG (expected goals) w całej lidze – 17,98. Dla porównania – w przypadku najlepszej pod tym względem Legii było to aż 32,36.

Cracovia – lewoskrzydłowy

Że defensywa nie będzie już raczej nigdy mocną stroną Pasów chyba każdy zdążył się już pogodzić. Ale w poprzednim sezonie to, co wpadło w tyłach, zwykle z nawiązką odrabiała potężna siła ognia z przodu, dzięki czemu udało się zakręcić w okolicach podium. Jednak po wyjęciu z niej Kapustki, a pół roku wcześniej Rakelsa coś się zacięło.

Cracovii jak nic brakuje lewoskrzydłowego z prawdziwego zdarzenia, bo jakoś ani Jendrisek, ani Szczepaniak nam na takich nie wyglądają. Słowak nie krył się w wywiadzie dla Weszło, że najlepiej się czuje i najwięcej daje drużynie na szpicy, odnośnie Szczepaniaka mamy dość podobne odczucia. Jako lewy zagrał w kolejkach: 7, 10, 11, 12, 13 i 19. Jaka jest jego średnia ocen z tamtych spotkań? 4,33. A z całej rundy? 5,11. Wnioski wyciągnijcie sami.

Górnik Łęczna – playmaker

WARSZAWA 18.12.2016 MECZ 20. KOLEJKA LOTTO EKSTRAKLASA SEZON 2016/17 --- POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH IN WARSAW: LEGIA WARSZAWA - GORNIK LECZNA 5:0 GRZEGORZ PIESIO FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl

Nieprzypadkowo Franz Smuda znów uśmiecha się szeroko w kierunku Semira Stilicia – Górnikowi zdecydowanie brakuje gościa, który da kilka kluczowych podań w meczu, który będzie gwarantem nieco dłuższego utrzymania się przy piłce i którego zagrania mają szansę w przeważającym procencie dojść celu. No i wybaczcie, ale nie kupujemy wariantu z Pitrym za plecami Śpiączki, a Piesio jak na ofensywnego pomocnika, po przeskoku z 1. ligi do Ekstraklasy nie prezentuje się w liczbach szczególnie zachwycająco:

2013/2014 – Dolcan Ząbki – 2669 minut, 13 goli, 5 asyst, gol lub asysta średnio co 148 minut
2014/2015 – Dolcan Ząbki – 2572 minuty, 7 goli, 5 asyst, gol lub asysta średnio co 214 minut
2015/2016 – Górnik Łęczna – 2869 minut, 6 goli, 3 asysty, gol lub asysta średnio co 319 minut
2016/2017 – Górnik Łęczna – 1187 minut, 2 gole, 2 asysty, gol lub asysta średnio co 297 minut

A dodajmy do tego jeszcze, że połowę swojego dorobku w tym sezonie Piesio uzbierał grając jako skrzydłowy…

Ruch Chorzów – stoper

W miarę logiczna konkluzja, biorąc pod uwagę że mówimy o najbardziej dziurawej defensywie ligi i zespole, który w aż trzech jesiennych meczach tracił cztery lub więcej goli. Wydaje nam się, że jeden sensowny „transfer” już jest, bo tak trzeba traktować powrót po kontuzji Michała Helika (oceny u nas: 7, 5, 4, 2, 7, średnia 5,00, najwyższa spośród obrońców Niebieskich). Teraz trzeba mu tylko znaleźć dobrego partnera, co w obliczu zakazu transferowego nie wydaje się jednak być prostym zadaniem. Ale wybaczcie – nie widzimy Ruchu wychodzącego z -4 (-8?) punktów z Kojem, Cichockim czy Grodzickim, którzy łącznie gościli pięciokrotnie w naszej jedenastce badziewiaków (i ani razu wśród kozaków).

fot. FotoPyK/400mm.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Trela: Napastnicy drugiego wyboru. Kto w Ekstraklasie ma w ataku kłopoty bogactwa?

Michał Trela
1
Trela: Napastnicy drugiego wyboru. Kto w Ekstraklasie ma w ataku kłopoty bogactwa?

Komentarze

4 komentarze

Loading...