Reklama

Jeśli Probierz chce być sumieniem polskiej piłki, musi zrobić mistrzostwo z Cracovią

Autor:

28 lutego 2020, 18:51 • 3 min czytania 0 komentarzy

Przez lata słyszeliśmy te nudne wymówki. Że nie da się kupować polskich piłkarzy, bo są drodzy, o rany, jaki ten rynek jest przebrzydły, napompowany do granic możliwości. Że musimy brać starych Słowaków, bo Słowak uczciwy, nie marudzi, a Polak? Chce trzy razy tyle za samo „dzień dobry”, a i tak jego klub puści go tylko za olbrzymią kwotę, kwiat paproci i mapę do zaginionego pociągu ze złotem.

Jeśli Probierz chce być sumieniem polskiej piłki, musi zrobić mistrzostwo z Cracovią

Tymczasem weszła Legia i wzięła Slisza.

Ciekawe dlaczego? Pewnie dlatego, że odpowiednio zapłaciła.

To wszystko nie znaczy oczywiście, że Legia będzie tak teraz robić co okienko, bo jest bogata i z kranów przy Łazienkowskiej leci Johnnie Walker, ale jak znalazły się pieniądze po sprzedaży Majeckiego i Niezgody, Mioduski uznał, że można je zainwestować. Cieszy, że zainwestował w 20-letniego Slisza, a nie w trzyletni kontrakt dla trenerskiego oszołoma z Portugalii. Nie sądzę, by pan Darek nagle nauczył się futbolu, ale jak coś zrobił dobrze, to zawsze warto go pochwalić (a wielu okazji nie ma).

Można spokojnie założyć: ten transfer się zwróci. Musiałaby się przydarzyć jakaś – odpukać – kontuzja, żeby nie, ale na tym szalonym rynku transferowym można powoli liczyć zyski.

Reklama

Żeby wyjąć, trzeba włożyć. Polscy prezesi nie zawsze to rozumieją. Chcieliby sprzedawać piłkarzy po kilkanaście milionów euro, czyli: jednocześnie oczekują ryzyka od drugiej strony, samemu go nie podejmując. Ciężko jest wydać pół bańki i wierzyć w tak ogromną przebitkę. Na Zachodzie naprawdę potrafią liczyć, co więcej coś mi mówi, że lepiej niż u nas.

Ktoś zobaczy: Slisz kosztował półtora miliona, trudno mu będzie zaproponować trzy, zbyt mały to interes dla Legii. Przy dobrej formie piłkarza cena powinna rosnąć. Wątpię, żeby Slisz przebił Majeckiego, nie ta pozycja na boisku, ale frytek Legia też nie zarobi.

Natomiast nie mam większych wątpliwości, że ten ruch wywoła efekt domina. Szrot jak był, tak będzie. No ale miło było się przez chwilę poczuć normalniej, skoro Legia wydała tyle pieniędzy, a Lech przedłużył kontrakty ze swoją młodzieżą, wcześniej też wyjmując bardzo dobrego piłkarza z ligi.

Aż spojrzałem w kalendarz, czy to nie pierwszy kwietnia.

*

Michał Probierz lubi uchodzić za sumienie polskiej piłki, niby czasem narzeka, że środowisko go nie słucha, ale jak ktoś go o coś zapyta – chętnie się wypowie. Ja bym z kolei chciał, by za tymi atakami w dziennikarzy, piłkarzy, zagranicznych trenerów i cholera wie, kogo jeszcze, stały argumenty.

Reklama

Argumenty, czyli trofea.

Nie ma zaufania do polskich trenerów? Probierz dostał być może i największe w XXI wieku, jeśli chodzi o ligowych szkoleniowców.

Polski szkoleniowiec nie ma władzy? Probierz mógł przeprowadzić ze trzy rewolucje, wyrzucał zawodników, brał innych, potem tych innych wyrzucał, brał jeszcze kolejnych.

Nie ma czasu? Patrz pytanie pierwsze, Probierz mógł wystartować dwóch sezonach z rzędu gorzej niż źle, odpaść z pucharów, a rywal nie był zbytnio wymagający, tymczasem dalej pracuje.

Nie ma bazy? Filipiak taką buduje.

Cracovia musi zdobyć mistrzostwo. Nie mówię, że koniecznie w tym sezonie, ale misja Probierza w Krakowie musi skończyć się pierwszym miejscem. Fornalik z Piastem mógł ledwie jeden sezon po bitwie o utrzymanie, a Probierz mógłby nie dać rady przez – załóżmy – pięć sezonów? To zbyt śmieszne rozgrywki, by trener z takim zaufaniem i taką władzą nie finiszował wreszcie jako pierwszy.

Są więc trenerzy, którzy siedzą cicho, a ich półka z trofeami jest bardziej zapełniona niż u Probierza. Jeśli Michałowi w którymś momencie ten projekt się wysypie, będę o tę ciszę apelował.

Najnowsze

Ekstraklasa

Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”

Szymon Janczyk
1
Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”
1 liga

Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków

Bartosz Lodko
4
Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków
Anglia

Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Bartosz Lodko
4
Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Felietony i blogi

Ekstraklasa

Trela: Przewagi i osłabienia. Jak czerwone kartki wpływają na losy drużyn Ekstraklasy?

Michał Trela
4
Trela: Przewagi i osłabienia. Jak czerwone kartki wpływają na losy drużyn Ekstraklasy?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...