Reklama

„Monaco chce ściągać młodych, ale z doświadczeniem. Majecki się w to wpisuje”

Szymon Podstufka

Autor:Szymon Podstufka

29 stycznia 2020, 14:15 • 4 min czytania 0 komentarzy

Transfer Radosława Majeckiego z Legii do Monaco stał się faktem. A skoro tak, uruchomiliśmy jeden z naszych francuskich kontaktów i spytaliśmy Jeremy’ego Smitha z Get French Football News o to, co czeka polskiego golkipera po przenosinach do księstwa. Ale nie tylko – także o to, jak chce funkcjonować w kolejnych miesiącach i latach Monaco przeżywające ostatnio zdecydowanie kryzys tożsamościowy, podczas gdy nie tak dawno zachwycało młodym, piekielnie utalentowanym składem całą piłkarską Europę.

„Monaco chce ściągać młodych, ale z doświadczeniem. Majecki się w to wpisuje”

Lecomte, Subasić, Benaglio. Mam wrażenie, że w kadrze Monaco jest dość uznanych bramkarzy, skąd więc pomysł na transfer kolejnego?

— Wszystko to, co w tym momencie dzieje się w Monaco wynika z faktu, że klub nie do końca wie, w jakim chce zmierzać kierunku. Brakuje zarządzania kogoś takiego, kim był Luis Campos nim odszedł do Lille. Sytuacja z menedżerem w ostatnich 18 miesiącach – znakomity, ale przemęczony Jardim, nowicjusz Henry, wracający, zgarniający kasę i wbijający nóż w plecy Jardim, nowicjusz Moerno – nie pomogła i cierpią na tym wszyscy zawodnicy. W kwestii bramkarza, Benjamin Lecomte jest świetnym numerem jeden i powinien nim jeszcze przez jakiś czas spokojnie pozostać. Subasić, 35-latek, wyczerpał się dochodząc z Chorwacją do finału mistrzostw świata we Francji i jest w klubie chyba już tylko dlatego, że był jednym z ulubieńców Jardima. Z kolei Benaglio to solidny zmiennik, ale ma już 36 lat i bardzo ciężko wiązać z kimś takim przyszłość. Ściągnięcie młodego, utalentowanego bramkarza w osobie Majeckiego jest jednym z bardzo nielicznych przykładów przyszłościowego myślenia w Monaco.

Jaka będzie wyjściowa pozycja Majeckiego w walce o miejsce między słupkami?

— Kontrakty Subasicia, Benaglio i czwartego bramkarza Seydou Sy kończą się tego lata i byłbym bardzo zaskoczony, gdyby Chorwat i Szwajcar wciąż byli w klubie na początku kolejnych rozgrywek. Sy powinien również odejść, jeśli Monaco zdecyduje się na pozostanie w klubie utalentowanego Loica Badiashile, który był ostatnio na wypożyczeniu w Cercle Brugge. Lecomte z pewnością będzie w takiej sytuacji numerem jeden, co sprawi, że Badiashile i Majecki będą walczyć o to, by być jego zastępstwem. Jako dość drogi transfer, z większym doświadczeniem seniorskim, sternicy Monaco mogą preferować Majeckiego – jeśli będzie pracował ciężko i wykorzystywał szanse w meczach pucharowych, Lecomte na pewno odczuje jego presję.

Reklama

Monaco to odpowiedni klub dla młodego, perspektywicznego piłkarza z Polski?

— Trudno powiedzieć. Dwa-trzy lata temu Monaco wyglądało jak najlepszy klub w Europie dla młodych talentów, a Jardim dawał dzieciakom wiele szans w podstawowym składzie. Pomógł im tym samym stać się doskonałymi zawodnikami i umożliwił klubowi sprzedanie ich za fortunę. Ale w ostatnich latach wiele rzeczy poszło w złą stronę. Przychodzili zbyt młodzi młodzi gracze, Henry nie był w stanie wydobyć z nich tego, co najlepsze, a Jardim 2.0 nagle przestał być zainteresowany dawaniem im szans. Moreno też póki co nie dał za wiele minut żadnemu z młodych, ale równie dobrze latem może dojść do wielkiego czyszczenia szatni ze starszych piłkarzy i to może dać młodym szansę do rozwoju w mniej toksycznej atmosferze niż ta, jaka panuje w szatni Monaco od jakichś dwóch lat.

Transfer Majeckiego oznacza powrót do ściągania przede wszystkim utalentowanych, młodych zawodników przez Monaco? Tak było jeszcze niedawno, w Monaco wypromowała się cała masa piłkarzy mających całe kariery przed sobą, średnia wieku zespołu dwa lata temu wynosiła 22,5 roku. Teraz to zdecydowanie więcej – 25,8.

— Jak mówiłem wcześniej, nie jestem pewien, że Monaco ma jakiś konkretny plan i zamiast mówić, że to jakaś zmiana kierunku w stronę doświadczonych graczy, powiedziałbym że to raczej zwalczanie pożarów i ściąganie piłkarzy mających być doraźnym rozwiązaniem na danej pozycji. Jednakże Monaco ma być bardzo bliskie ściągnięcia dwóch utalentowanych pomocników – Fofany i Tchouameniego jeszcze w tym okienku transferowym, co sugeruje powrót do ściągania młodzieży – ale takiej z dwójką z przodu, z jakimś doświadczeniem w pierwszym zespole, zamiast 17-18-letnich nadziei wymagających oszlifowania. Majecki dobrze się w to wpisuje. Najważniejsze pytanie, jakie trzeba postawić, to czy Moreno jest w stanie wydobyć z tych graczy to co najlepsze w taki sam sposób, w jaki robił to Jardim podczas swoich pierwszych dwóch-trzech sezonów.

Fakt, że na Majeckiego wydano 7 milionów euro jakoś usytuuje go na dzień dobry w zespole? Uniemożliwi skreślenie go nim dostanie faktyczną szansę? Czy to inwestycja jakich wiele i tak naprawdę nie ma co zapłaconej za Polaka sumy nadinterpretować?

— Polityka Monaco w ostatnich latach zdecydowanie opierała się na modelu kupowania tanio i sprzedawania drogo i to nadal wydaje się być celem tego klubu. Ale od kiedy sprzedano Mbappe, Lemara, Silvę i resztę, Monaco wydało sporo pieniędzy na takich piłkarzy jak Geubbels i Pellegri i nie było w stanie ich odzyskać. Pieniądze wciąż wydają się jednak nie być dla tego klubu problemem – 20 milionów euro, jakie Monaco ma zapłacić za Tchouameniego, jakkolwiek jest utalentowany, sugeruje że wciąż w klubie nie myśli się jakoś szczególnie intensywnie nad wyceną piłkarza. Nie uważam więc, że 7 milionów euro za Majeckiego będzie miało jakieś znaczenie w kwestii tego, czy będzie dostawać swoje szanse, czy nie. Spodziewam się jednak, że plan jest taki, by rozwinąć go jak najbardziej i sprzedać z dużym zyskiem.

Reklama

Rozmawiał SZYMON PODSTUFKA

fot. FotoPyK

Najnowsze

Inne kraje

Świetna dyspozycja Michała Skórasia. Polak trafił do siatki w starciu z Genk [WIDEO]

Damian Popilowski
1
Świetna dyspozycja Michała Skórasia. Polak trafił do siatki w starciu z Genk [WIDEO]

Francja

Francja

Bajka z happy endem. Był pół centymetra od śmierci, za moment wróci do gry

Szymon Piórek
2
Bajka z happy endem. Był pół centymetra od śmierci, za moment wróci do gry
Anglia

Cardiff City wyceniło straty po śmierci Emiliano Sali. Domagają się 120 milionów euro

Arek Dobruchowski
17
Cardiff City wyceniło straty po śmierci Emiliano Sali. Domagają się 120 milionów euro
Francja

Niewiarygodny pościg Lyonu! Z 1:3 do 4:3 w 16. doliczonej minucie! [WIDEO]

Piotr Rzepecki
1
Niewiarygodny pościg Lyonu! Z 1:3 do 4:3 w 16. doliczonej minucie! [WIDEO]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...