Reklama

Murawski pewniakiem w Turcji. Czy powinien dostać szansę w kadrze?

redakcja

Autor:redakcja

20 stycznia 2020, 14:22 • 3 min czytania 0 komentarzy

Na środku pomocy, nawet po kontuzji Bielika, kandydatur jest więcej niż trochę. Niepodważalną pozycję ma Krychowiak, dalej mamy kandydatury choćby z Serie A. Ale jeśli powołujemy na środek pomocy z Bułgarii, jeśli za chwilę powołanie powędruje do ligi kazachskiej, jeśli powołujemy nawet z tak egzotycznej ligi jak Ekstraklasa, to dlaczego nie przyjrzeć się poważnie Super Lig? 

Murawski pewniakiem w Turcji. Czy powinien dostać szansę w kadrze?

Pijemy tu oczywiście do Radosława Murawskiego, który po cichutku, praktycznie obok jakiejkolwiek dyskusji medialnej, notuje bardzo dobry sezon. Tureckie rozgrywki to jedenasta liga Starego Kontynentu, czyli poziom dla naszych nieosiągalny, Turcja to rzesze kibiców, Turcja to poważni piłkarze, Turcja to wielomilionowe transfery.

I w tym zacnym towarzystwie nasz człowiek nie wyciera ani ławki, ani dna tabeli, tylko gra wszystko – jego Denizlispor co prawda rewelacją rozgrywek nie jest, ale to ligowy średniak, w przeciwieństwie do choćby klubu Pazdana, Ankaragucu, które – cytując klasyka – walczy o spadek. Denizli jest zespołem chimerycznym, potrafiącym ograć Galatę, zremisować z Basaksehirem, ale też pogubić punkty ze słabszymi.

Screen Shot 01-20-20 at 12.42 PM

źródło: Livesports.pl

Reklama

Screen Shot 01-20-20 at 12.54 PM

źródło: Tranfermarkt.pl

Murawski po dwóch solidnych latach w Palermo, również nad Bosforem wywalczył sobie miejsce w składzie i to niepodważalne. Nie zszedł z boiska ani razu, mecz stracił w lidze tylko jeden – gdy był zawieszony za kartki. Do tego dochodzą trzy bramki w SuperLig i jedna w Pucharze Turcji. Trzy trafienia z karnych, ale było też takie uderzenie:

O opinię na temat Murawskiego pytamy Filipa Cieślińskiego, najlepszego w kraju eksperta od ligi tureckiej, wydawcę magazynu „Turkish Delight”: – Denizli na początku sezonu wydawało się kandydatem do rewelacji sezonu, teraz mniej więcej gra już tak, jak można się było spodziewać, czyli jest średniakiem. Zachwycającego wyniku nie będzie, ale nerwów w końcówce raczej też nie. Opinia o Murawskim jest niezmienna: robi cały czas dobre wrażenie, jest postacią w Denizli cenioną, wyróżniającą się. W składzie – niezastąpiony, a było tu trochę rotacji. Wydawało się, że nie do ruszenia w środku pola będzie Recep Niyaz, turecki talent, a występuje w kratkę, podczas gdy Murawski ma zawsze pewny plac. Swoje mówi, że Polak strzela karne, choć w klubie jest taki asior jak Rodallega.

Co ważne, Murawski cieszy się takim zaufaniem już u drugiego trenera.

Reklama

Cieśliński: – Od pewnego czasu mają nowego trenera. Wcześniej prowadził ich Yucel Ildiz, z którym awansowali do Super Lig – notabene był to jedyny beniaminek, który po awansie zdecydował się zostawić trenera na stanowisku. Teraz szkoleniowcem jest Mehmet „Scifo” Ozdilek, który grał w jednym składzie z Jarosławem Bako z Besiktasem w 1991. Ta zmiana w żaden sposób nie zachwiała pozycją Murawskiego.

Zwraca natomiast uwagę, że Murawski łapie sporo kartek – ma ich już siedem.

Cieśliński: – Denizli gra głównie z kontrataku, musi czasem tego silniejszego przeciwnika ostrzej potraktować, bo kadrowo to zespół zdecydowanie słabszy od czołówki. Taka jest rola Murawskiego – być przecinakiem, więc kartki są wliczone w koszta. Oglądałem sporo meczu Denizlisporu, na pewno jest fajnym graczem do zagrania na ścianę, do odegrania, do przytrzymania piłki. Zagranie to niego jest bezpieczne – nie straci, nie zrobi czegoś bardzo głupiego. Teraz doszedł mu fajny partner do grania w środku, Ogenyi Onazi z Trabzonsporu, piłkarz z przeszłością w Serie A. Razem są materiałem na bardzo solidny duet.

Problem Murawskiego? Cóż, jego rola ograniczona jest do tyłów.

Cieśliński: – Demonem ofensywy bym go nie nazwał. Asysty też nie znajdziemy. Szuka sobie miejsca przed polem karnym przy dośrodkowaniach, żeby zgarniać piłki, ale raczej nie wypracowuje sytuacji bramkowej. Niemniej z Polaków w Turcji ma obecnie najmocniejszą pozycję. Był czas, gdy Pazdan miał lepszą, ale teraz Murawski gra dużo lepiej, a Ankaragucu ma problemy. Uważam, że nie byłoby skandalem, gdyby Murawskiego sprawdzić, powołać.

Może stąd więc rezerwa wobec Murawskiego – naprawdę w środku pola chcielibyśmy ciut więcej niż gracza zadaniowego, a jeden zadaniowiec już jest w postaci Jacka Góralskiego. Niemniej kto wie, może akurat w Denizli ma taką rolę i jej się trzyma.

Fot. Newspix

Najnowsze

Ekstraklasa

Prezes Puszczy o słowach Dróżdża: Nic sensacyjnego. Co ze stadionem w Niepołomicach?

Szymon Piórek
2
Prezes Puszczy o słowach Dróżdża: Nic sensacyjnego. Co ze stadionem w Niepołomicach?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...