Reklama

Pan piłkarz Linetty wysyła sygnał Jerzemu Brzęczkowi

redakcja

Autor:redakcja

12 stycznia 2020, 17:46 • 4 min czytania 0 komentarzy

Prawdziwe show dał w Genui Karol Linetty, który rozpędził Sampdorię do wygranej 5:1 z Brescią. Genueńczycy szybko stracili gola, ale potem sprawy w swoje ręce wziął dyrygent ze Żnina, dzięki któremu jeszcze przed przerwą ekipa Ranieriego prowadziła 2:1. Polak ponownie potwierdził, że jest świetnie dysponowany i wysłał kolejny sygnał Jerzemu Brzęczkowi. Gol, asysta i ósemka od „La Gazzetto dello Sport” – najwyższa nota spośród wszystkich piłkarzy Sampdorii. Dla Karola był to jeden z najlepszych – o ile nie najlepszy – występów, odkąd trafił do Serie A.

Pan piłkarz Linetty wysyła sygnał Jerzemu Brzęczkowi

Ostatni miesiąc dla Karola Linettego:

– Powrót do wyjściowego składu i asysta na wagę wygranej w derbach z Genoą

– Kapitan w meczu z Juventusem

– Gol i asysta z Brescią

Reklama

Dzisiejszy mecz w wykonaniu Polaka nosił znamiona piłkarskiego geniuszu i nie boimy się użyć tego słowa. Co ciekawe, od kiedy Claudio Ranieri objął Sampdorię, były piłkarz Lecha Poznań grywa nawet na… boku pomocy. Tak właśnie było dziś, z tym że dotychczas Linetty występował raczej po lewej stronie boiska, a teraz przeniósł się na prawą flankę. Oczywiście w taktyce genueńczyków Polak nie jest klasycznym skrzydłowym, ale takich liczb, jakie zanotował w spotkaniu z Brescią, nie powstydziłby się żaden ofensywny zawodnik.

Gol i asysta to bowiem nie wszystko. Zresztą, jeśli chodzi o asysty, to Linetty powinien mieć na koncie przynajmniej trzy, bo dwukrotnie, po kapitalnych dośrodkowaniach, pozbawiał go ich Fabio Quagliarella. Najpierw z kilku metrów doświadczony Włoch trafił w bramkarza, potem z jeszcze bliższej odległości posłał piłkę obok słupka. No nie przystoi tak, Polaka rodaka, okradać…

Wracając do liczb, spójrzcie sami:

– 6 kluczowych podań

– 4/4 celne dośrodkowania

– 2 stworzone okazje

Reklama

– 1/2 celne strzały

– 2/2 udane dryblingi

– Przechwyt, odbiór, żółtko dla Romulo, który nie mógł sobie z nim poradzić

Jedyny minus – i to niewielki – na jego koncie zapiszemy przy golu Chancellora, bo asystujący mu Torregrossa wygrał pojedynek główkowy właśnie z Linettym. Warto jednak zaznaczyć, że w tej sytuacji nieco przeszkodził mu kolega z zespołu.

Występ Karola świetnie określi np. sytuacja z 52 minuty spotkania. Linetty powalczył o piłkę, z łatwością odebrał ją Spalkowi i ruszył z kontrą. Bliżej pola karnego rywali odegrał do Gabbiadiniego, który spartolił jego wysiłek, ale cała akcja wyglądała naprawdę ładnie. Zawziętość, pomysł, dobre wykonanie. Tak samo ładne były bramki, które Polak zapewnił. Na jego premierowe trafienie w tym sezonie przyszło długo czekać, ale zdecydowanie było warto.

Klasa, niczym rasowy napastnik. A asysta? Włączone turbo, którego nie powstydziłby się Grosicki, a dośrodkowanie trafi do kolekcji ulubionych filmów Michała Probierza. Piłkarze Cracovii powinni klatka po klatce studiować, jak posyłać piłki w pole karne.

Linetty swoim świetnym występem odgryzł się za delikatną – choć pewnie niezamierzoną – szpileczkę, którą wbił mu profil Łączy Nas Piłka na Twitterze. Przy okazji dzisiejszego meczu profil PZPN-u tweetnął, że na boisku zobaczymy obecnego kadrowicza, Bartosza Bereszyńskiego, o Linettym nawet nie wspominając.

No to Karol wspomniał o sobie sam. Bez łaski.

Właśnie, a co u drugiego z naszych ludzi w Sampdorii? Dla „Beresia” był to mniej udany występ. W ofensywie współpracował z Linettym całkiem nieźle, ale wygrał tylko jeden z czterech pojedynków i widać było, że jeszcze nie jest w optymalnej dyspozycji. Od „La Gazzetty dello Sport” prawy obrońca dostał notę 6.5, teoretycznie najsłabszą spośród obrońców, ale tragedii nie było, więc nie ma się co Bereszyńskiego przesadnie czepiać.

Sampdoria – Brescia 5:1

Linetty 34′, Jankto 45′, Quagliarella 69′, 90′, Caprari 77′ – Chancellor 12′

Fot. newspix.pl

Najnowsze

EURO 2024

Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu

Antoni Figlewicz
0
Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu
Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
11
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Weszło

Komentarze

0 komentarzy

Loading...