PowerPlay na ten weekend to prawdziwa sentymentalna podróż ze starymi znajomymi z polskiej ligi. Tu ciepło wspominany we Wrocławiu Japończyk, tam odstrzelony w Górniku Czech gra pierwsze skrzypce w ataku rewelacji ligi naszych południowych sąsiadów, to znów gdzieś najmocniej przecieka obrona dowodzona przez tego, który zatrzymał Ronaldo. To co, lecimy?
RSC CHARLEROI
Ostatnie mecze: WWWRW
Miejsce w tabeli: 4.
Następny rywal: Anderlecht (niedziela, 18:00)
Przewidywanie: Porażka
Projekt Anderlechtu z Vincentem Kompanym u sterów nie idzie tak, jak władze Fiołków chciałyby sobie wyobrażać. Podpatrywanie i gra u Pepa Guardioli to jednak nie to samo, co trenowanie jak Pep Guardiola. Vincent Kompany przestał więc bardzo szybko być grającym trenerem, w jego miejsce najpierw wskoczył Simon Davies, który przychodził jako członek sztabu Kompany’ego, a w październiku zmieniono go na Franky’ego Vercauterena. No i to był impuls, jakiego Anderlecht zdecydowanie potrzebował. Od tamtej pory przegrał tylko raz, wygrał w pucharze, wygrał trzy mecze w lidze, napsuł też krwi Gentowi remisując z nim 3:3. Nie jest to jeszcze ideał, tutaj wciąż są rezerwy, punktować można jeszcze lepiej. Wygrana z bardzo dobrze dysponowanym Charleroi może być krokiem w tym odpowiednim kierunku.
CESKE BUDEJOVICE
Ostatnie mecze: WRWWW
Miejsce w tabeli: 7.
Następny rywal: Przybram (niedziela 14:30)
Przewidywanie: Kolejna wygrana
Czeskie Budziejowice to największa sensacja ligi czeskiej ostatnich tygodni. Kompletnie nikt nie spodziewał się, że zespół z dolnych rejonów tabeli tak ruszy z kopyta i będzie zmiatać kolejnych rywali. Serię rozpoczęły mocne 3:1 z Sigmą i 3:0 z Karviną, a potem ekipa Davida Horejsa zamiast zredukować, wrzucała coraz to wyższy bieg. 3:1 z Teplicami, 2:0 ze Slovacko, 3:3 na wyjeździe ze Spartą w meczu, w którym Czeskie Budziejowice trzy razy wychodziły na prowadzenie. Wreszcie ostatnio 1:0 na wyjeździe z mocnym Jabloncem. Nagle okazało się, że do bram pierwszej szóstki puka nowy gracz. To o tyle zaskakujące, że wiecie, kto gra na szpicy Czeskich Budziejowic? David Ledecky. Tak, ten odstrzelony z Górnika po awansie do ekstraklasy, gdy okazało się, że I liga to jest jego sufit.
BENEVENTO
Ostatnie mecze: WWRWW
Miejsce w tabeli: 1.
Następny rywal: Trapani (piątek, 21:00)
Przewidywanie: Zwycięstwo
Bez ambicji przegrywają tu jak Benevento? Ten wers piosenki z płyty Taconafide jest już od jakiegoś czasu kompletnie nieaktualny. Benevento ambitnie walczy o powrót do elity i jest ku temu na bardzo dobrej drodze, przede wszystkim dzięki doskonałej grze w obronie. 8 goli straconych w 14 seriach gier, zaledwie jedna puszczona przez Lorenzo Montipo bramka w ostatnich pięciu spotkaniach. Trapani jeszcze niedawno pukało w dno od spodu, dwie wygrane – z najgorszym w lidze Livorno i u siebie z Chievo – zmieniły nieco pozycję wyjściową gości, ale nie na tyle, by mogli być zagrożeniem dla świetnej defensywy Benevento.
ANKARAGUCU
Ostatnie mecze: PPPPP
Miejsce w tabeli: 17.
Następny rywal: Goztepe Izmir (sobota, 15:30)
Przewidywanie: Dalej lipa
Ujmijmy to tak: defensywa, którą współtworzy Michał Pazdan nie jest dla rywali w połowie tak upierdliwa, jak kordon sprzedawców na tureckim targu z podróbkami. Ostatnio Ankara przegrywa mecz za meczem, Alanyaspor zwyczajnie zmiótł ten zespół z boiska w poprzedniej kolejce, gdy skończyło się 5:0. Życie nie robi się jednak dla Pazdana i spółki łatwiejsze, bo choć wracają do siebie i choć do składu wraca ważny pomocnik Faty, to jednak rywalem jest Goztepe. Zespół, który w poprzednim meczu zaimponował obserwatorom i niemal ograł Fenerbahce – brakło nieco skuteczności, by zamiast jednego punktu podnieść z boiska trzy. Taki rywal jak Ankaragucu to dziś najlepszy możliwy traf w terminarzu, bo od kilku tygodni każdy wbija im tyle goli, na ile ma ochotę, a potem patrzy, czy równo puchnie.
CHARLTON ATHLETIC
Ostatnie mecze: PPRPP
Miejsce w tabeli: 17.
Następny rywal: Middlesbrough (sobota, 16:00)
Przewidywanie: W plecy
Angielscy dziennikarze zajmujący się Championship pytali ostatnio: ile kontuzji jest w stanie znieść jeden klub piłkarski? Kontekst – plaga w drużynie Charltonu. W meczu z Middlesbrough na pewno nie wystąpi trio Forster-Caskey, Taylor, Williams, a niepewni gry są Amos, Cullen, Field, Lapslie i Page. Przede wszystkim brak Taylora, strzelca pięciu goli i Williamsa, a więc najlepszego asystenta, jest najbardziej bolesny. Dla Middlesbrough to idealna wprost okazja, by podtrzymać niezłą passę bez porazki u siebie, trwającą od końcówki października. Historia zresztą również wskazuje na Boro – Charlton ostatni raz wygrał wyjazd z tym rywalem jeszcze w Premier League, w 2005 roku, od tamtej pory przegrał pięć i zremisował jedno spotkanie.
ST. PAULI
Ostatnie mecze: PPRRP
Miejsce w tabeli: 15.
Następny rywal: Regensburg (niedziela, 13:30)
Przewidywanie: Kolejna wtopa
Ekipa Waldemara Soboty zaczęła niebezpiecznie flirtować ze strefą spadkową w ostatnich kilku tygodniach, zbliżyła się przez to do niej już jak paypass do terminala. Ostatnia wygrana w meczu o stawkę to wrzesień i 2:0 z Sandhausen. Poza domem St. Pauli w tym sezonie, ba – w tym roku gra w ogóle dramatycznie. Wszystkie wygrane w obecnych rozgrywkach, to te odniesione u siebie, ostatnia wyjazdowa – 1:0 z Paderborn – to 2 marca. Jest źle, a może być jeszcze gorzej, bo Regensburg przyjeżdża podrażniony wyjazdowym 1:4 z Karlsruher, ale też grający bardzo dobrze u siebie – ostatnie 4 mecze to 0 porażek, 9 bramek strzelonych… Sobota i spółka mają się czego obawiać.
fot. FotoPyK
