Reklama

Siedem meczów i tylko dwa o awans. Portugalia? A może Serbia?

redakcja

Autor:redakcja

17 listopada 2019, 13:27 • 4 min czytania 0 komentarzy

Dopadła skoki narciarskie, dopadła siatkówkę, dopadła szereg innych dyscyplin. Matematyka. Oglądanie meczów z kalkulatorem i przejrzystość zasad mniej więcej taka, jak przejrzystość powietrza po erupcji Ejajaka Ellyfajako Efjakalamala tego wulkanu, co kiedyś wybuchł na Islandii. Piłka pozostawała dotąd wolna od wszelkich matematycznych udziwnień, a wszelkie zagwozdki kończyły się na podwajaniu bramek strzelonych na wyjeździe. Ale obecny format eliminacji – zwanym gdzieniegdzie także pucharem pasztetowej – to jakiś matematyczny odlot. 

Siedem meczów i tylko dwa o awans. Portugalia? A może Serbia?

Ten gra już o pietruszkę, bo nawet jak przegra i tak będzie w barażach, mimo że jest na piątym miejscu. Ten gra o coś, ale jak przegra to też się nic nie stanie, bo trafi do barażów. Siadając do spotkań eliminacyjnych trzeba się nagłowić, by stwierdzić, o jaką stawkę w ogóle toczy się mecz. Dochodzi do takich absurdów, jak na przykład to, że grająca dziś z Czechami Bułgaria jeszcze nie wygrała meczu w swojej grupie, a i tak ma luzik-arbuzik i baraże. 

No dobra, kto z kim dziś gra i o co? Spróbujemy trochę rozjaśnić sytuację.

O CO CHODZI W BARAŻACH? ZASADY TŁUMACZYMY TUTAJ

GRUPA B 

Reklama

LUKSEMBURG – PORTUGALIA
SERBIA – UKRAINA

Tabela:
Ukraina – 19 punktów
Portugalia – 14 punktów
Serbia – 13 punktów
Luksemburg – 4 punkty
Litwa – 1 punkt

PORTUGALIA SIĘ ROZSTRZELA? WIĘCEJ NIŻ 3,5 GOLA CR7 I SPÓŁKI PO KURSIE 2,45 W ETOTO! 

Portugalia jest jedną z trzech drużyn z Dywizji A Ligi Narodów, która nie przyklepała jeszcze awansu. Wiadomo już, że nie przyklepie go Islandia, która zagra dziś z Mołdawią towarzysko (cztery punkty straty do drugiej Turcji). W tym gronie jest jeszcze Szwajcaria, której do awansu wystarczy formalność w postaci zwycięstwa nad Gibraltarem. A więc, uwaga… mecz Luksemburga z Portugalią ma stawkę! Serbii z Ukrainą także!

Uff. Oddychamy z ulgą, znacie naszą miłość do meczów o nic, a jak się okazuje w ostatnich kolejkach eliminacyjnych takich spotkań aż nadto. Układ w tabeli jest bardzo prosty, a gra toczy się o uniknięcie baraży. Jeśli Portugalia ogoli Luksemburg, co jest scenariuszem wielce prawdopodobnym, awansuje bezpośrednio. Jeśli zaś powinie jej się noga, a Serbowie przeskoczą ich w tabeli, to oni unikną baraży. Obie ekipy mają poduszkę bezpieczeństwa, ale zdecydowanie jest o co walczyć.

Serbowie zadania nie mają zbyt prostego – Ukraina to jedna z rewelacji eliminacji, nie przegrała dotąd żadnego meczu, a gdyby nie bezbramkowy remis w Lizbonie, przystępowałaby do tego spotkania z kompletem zwycięstw. W Portugalii z kolei elementu kupy w majtach absolutnie nie uświadczymy – CR7 i spółka przystąpią do tego meczu uskrzydleni zwycięstwem 6:0 nad Litwą. W pierwszym meczu Luksemburg nie zawiesił im poprzeczki zbyt wysoko, dał się ograć 3:0.

Reklama

SERBOWIE POWALCZĄ DO KOŃCA O AWANS? ZA ICH WYGRANĄ Z UKRAINĄ ETOTO PŁACI PO KURSIE 2,05! 

Możemy spodziewać się nawet większego strzelania, skoro Cristiano Ronaldo stoi przed możliwością zdobycia jubileuszowej bramki. W reprezentacyjnych występach zgromadził już 98 trafień, a to oznacza, że już dziś może pęknąć okrągła setka. Ale nią Portugalczyk się z pewnością nie zadowoli – najlepszym strzelcem w historii drużyn narodowych jest Irańczyk, Ali Daei, który ma na swoim koncie 109 bramek. I dopóki CR7 tego wyczynu nie przebije, raczej się nie zatrzyma.

MECZE O KILO KALAREPY

Bułgaria – Czechy
Kosowo – Anglia
Albania – Francja
Andora – Turcja
Mołdawia – Islandia

Niestety – pozostałe dzisiejsze spotkania nie mają już żadnego znaczenia w kontekście “być albo nie być” na Euro 2020. Wszystko jest już dawno rozstrzygnięte – z grupy A awansują Anglicy i Czesi, z grupy H – Francuzi i Turcy. Omawiać spotkań nie ma większego sensu, skoro i tak są to tylko mecze towarzyskie. Znajdujemy w tych starciach jednak kilka ciekawych kontekstów

a) na mecz w Sofii nie zostanie zaproszona publiczność, a to pokłosie rasistowskich reakcji bułgarskich kibiców podczas meczu z reprezentacją Anglii. Federacja wymierzyła w Bułgarię karę jednego meczu przy pustych trybunach i właśnie dziś zostanie ona wykonana. 

b) puste trybuny nie są jedyną konsekwencją wydarzeń z października – po tym meczu do dymisji podał się prezes federacji Borisław Michajłow, a także selekcjoner Krasimir Bałakow. I to dziś Bułgarzy zagrają pierwszy mecz o punkty (?) pod wodzą nowego szkoleniowca, którym został Georgi Dermendżijew, a więc fachowiec z krajowego podwórka. 

c) przyjazd Anglików do Kosowa będzie miał dziś symboliczny wymiar. Po pierwsze dlatego, że zespół o tej marce nie gościł jeszcze na stadionie nowoutworzonej reprezentacji. Po drugie dlatego, że Wielka Brytania mocno wpierała Kosowo podczas wojny, udzielając wsparcia militarnego, co wspomina się z wielkim szacunkiem do dziś. A skoro tak, można zakładać, że Anglicy zostaną dobrze ugoszczeni. Przynajmniej na mieście, bo na boisku może być różnie – Kosowo potrafi napsuć krwi, by wspomnieć pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami, który zakończył się wynikiem 3:5. 

NIESPODZIANKA KOSOWA NA WŁASNYM TERENIE? SKORO TO MECZ BEZ STAWKI, TO DLACZEGO NIE? ZARYZYKUJ I POSTAW ZWYCIĘSTWO KOSOWA PO KURSIE 7,0 W ETOTO! 

d) podtekst polityczny, niestety tym razem nie oparty na wdzięczności i braterstwie, ma także mecz Albanii z Francją. I ciekawi nas, jak w Tiranie zostaną przyjęci reprezentanci kraju, który od jakiegoś czasu torpeduje starania Albanii o członkostwo w Unii Europejskiej. Pozostaje mieć nadzieję, że albańscy kibice nie pójdą śladami bułgarskich.

Fot. newspix.pl

etoto

Fot. newspix.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Jakub Radomski
1
Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...