Reklama

Afera z hymnem, Kosowo pisze historię, Turcy o krok od wstydu

redakcja

Autor:redakcja

08 września 2019, 00:20 • 3 min czytania 0 komentarzy

Nikt nie lubi być lekceważony, a jeśli na dodatek ma to miejsce w kontekście narodowym, sytuacja tym bardziej robi się delikatna. Albańczycy i Francuzi raczej nie będą pałali do siebie wielką sympatią, przynajmniej w najbliższym czasie. Wszystko przez „incydent” z hymnami. 

Afera z hymnem, Kosowo pisze historię, Turcy o krok od wstydu

To było podwójne faux pas ze strony gospodarzy. Najpierw puścili gościom z Albanii pieśń narodową… Andory. Zdegustowani piłkarze powiedzieli, że nie zagrają, dopóki nie zostanie zagrany prawidłowy hymn. I gdy wydawało się, że już gorzej być nie może, spiker postanowił przeprosić urażoną reprezentację… Armenii. Himalaje ignorancji i to licząc wszystkie ośmiotysięczniki razem wzięte.

Trójkolorowi przynajmniej nie dali plamy na boisku. Wbili rywalom cztery gole, wszystkie po pięknych, koronkowych akcjach. Albania na otarcie łez w samej końcówce zdobyła bramkę honorową po rzucie karnym. Francja przewodzi w swojej grupie, ale ma tyle samo punktów co Islandia i Turcja. Wyspiarze pewnie rozbili Mołdawię, natomiast drużyna znad Bosforu, która przecież u siebie wygrała 2:0 z gwiazdami Didiera Deschampsa, teraz omal nie skompromitowała się na wieki z Andorą. Turcy, mimo nieustannego oblężenia bramki kopciuszka, wpakowali mu gola dopiero w 89. minucie po rzucie rożnym. No ale jeśli wcześniej marnowało się nawet takie sytuacje, gdy przyjezdnym kompletnie nie wyszła defensywna szarańcza…

Reklama

W grupie A ochoczo prezenty Anglikom rozdawali Bułgarzy. Najpierw, wykorzystując nowe przepisy, rozpoczęli akcję od bramkarza w swoim polu karnym. Tenże bramkarz jednak, którym był Płamen Iliew, przy drugim podaniu zagrał niedokładnie i po chwili Harry Kane cieszył się z pierwszego gola. W drugiej połowie natomiast kompromitował się doświadczony Nikołaj Bodurow, który naiwnie faulował na rzut karny i fatalnie wyprowadził piłkę, co dało Angolom kolejne trafienia. Kane zakończył mecz z hat-trickiem i asystą. Jeśli ktoś ten wieczór będzie wspominał milej, to co najwyżej 20-letni Mason Mount z Chelsea, który zaliczył reprezentacyjny debiut.

Ależ piękną historię pisze kadra Kosowa! Nie przegrała już piętnastego kolejnego meczu, a po zwycięstwie nad Czechami staje się wręcz kandydatem do awansu na Euro 2020. Co prawda faworyt prowadził po trafieniu Patrika Schicka, ale ambitni gospodarze szybko wyrównali, a w 67. minucie zadali decydujący cios w dość dziwnych okolicznościach. Czesi zostali zupełnie zaskoczeni rozegraniem rzutu rożnego (choć trudno mówić o szybkiej reakcji wykonującego), wszyscy jeszcze gdzieś błądzili myślami, więc wbiegający Mergim Vojvoda spokojnie przymierzył przy słupku. Wyglądało to trochę jak scena z podwórka, gdy najsłabszemu w ekipie pozwala się w końcu coś strzelić i nikt nie próbuje mu przeszkadzać. Tutaj na słabeuszy wyszli jednak Czesi, którzy na półmetku rywalizacji w swojej grupie spadli na trzecie miejsce.

Portugalczycy pobawili się z Serbami w drugiej połowie i ostatecznie zapakowali im cztery sztuki. Kolarov i koledzy zagrali stojanowa w defensywie, chwilami nie dojeżdżał również bramkarz, więc strzelał prawie każdy, kto chciał. Orły trochę powalczyły z przodu, dwa razy nawet łapały kontakt, ale natychmiast były sprowadzane na ziemię. Serbowie fatalnie zaczęli eliminacje, mają zaledwie cztery punkty po czterech meczach. Wcześniej przegrali już 0:5 z Ukrainą, która teraz bez stresu wywiozła pełną pulę z Litwy. Premierowego gola strzelił dla niej Marlos – naturalizowany Brazylijczyk z Szachtara Donieck.

GRUPA A

Reklama

Kosowo – Czechy 2:1 (1:1)
0:1 – Schick 16′
1:1 – Muriqi 20′
2:1 – Vojvoda 67′

***

Anglia – Bułgaria 4:0 (1:0)
1:0 – Kane 24′
2:0 – Kane 50′ karny
3:0 – Sterling 55′
4:0 – Kane 73′ karny


GRUPA B

Serbia – Portugalia 2:4 (0:1)
0:1 – W. Carvalho 42′
0:2 – Guedes 58′
1:2 – Milenković 68′
1:3 – C. Ronaldo 80′
2:3 – Mitrović 85′
2:4 – B. Silva 86′

***

Litwa – Ukraina 0:3 (0:2)
0:1 – Zinczenko 7′
0:2 – Marlos 27′
0:3 – Malinowski 62′


GRUPA H

Francja – Albania 4:1 (2:0)
1:0 – Coman 8′
2:0 – Giroud 27′
3:0 – Coman 68′
4:0 – Ikone 85′
4:1 – Cikalleshi 90′ karny

***

Islandia – Mołdawia 3:0 (1:0)
1:0 – Sigthorsson 31′
2:0 – Bjarnason 55′
3:0 – Bodvarsson 77′

***

Turcja – Andora 1:0 (0:0)
1:0 – Tufan 89′

Fot. newspix.pl

Najnowsze

Boks

Litwinka odmówiła walki z Rosjanką. „Ten brąz lśni bardziej niż złoto”

redakcja
4
Litwinka odmówiła walki z Rosjanką. „Ten brąz lśni bardziej niż złoto”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...