Reklama

„Atromitos nie obawia się Legii”

redakcja

Autor:redakcja

02 sierpnia 2019, 14:24 • 4 min czytania 0 komentarzy

Atromitos, najbliższy rywal Legii w Lidze Europy, latem zmienił trenera, stracił też króla strzelców ligi greckiej. Jak wielkie zmiany dokonały się w klubie? Gdzie są jego mocne strony? Dlaczego najgroźniejszym zawodnikiem Greków jest 37-letni gracz? Dlaczego tak mało gra tu Dawid Kort? Porozmawialiśmy na temat tego zespołu z Leszkiem Nieużyłą z portalu „Grecka Piłka”.

„Atromitos nie obawia się Legii”

***

Jest za wcześnie na pytanie „czy Atromitos obawia się Legii”, czy już były jakieś sygnały, wypowiedzi?

Trener Giannis Anastasiou docenia historyczną siłę Legii, ale obawiać się, nie obawia. Zresztą, skupia się bardziej na grze swoich piłkarzy, bo mimo awansu było trochę błędów.

Jakie są najmocniejsze strony Atromitosu?

Reklama

Patrząc na sezon 2018/2019 to przede wszystkim defensywa. Ówczesny trener Damir Canadi poukładał tyły. Drużyna traciła mało bramek – pod tym względem była na czwartym miejscu w lidze – co też przełożyło się na dobrą pozycję. Obecnie czwórka defensorów Katranis, Risvanis, Goutas i Kivrakidis plus Madson to duża siłą tej drużyny, choć jak pokazał wczorajszy mecz z DAC, jeszcze potrzebują czasu na zgranie. Największy atut drużyny z Peristeri to jednak jej kapitan Javier Umbides. 37-latek plus stały fragment gry to wielkie zagrożenia dla każdego rywala. Bardzo dobrze rozpoczął też sezon Giorgos Manousos. Jest wszędobylski i głodny bramek.

Zeszłotygodniowy mecz. Bajeczny gol Umbidesa na 1:0. Przy drugim Umbides asystował

Zespół prowadzi dziś Giannis Anastasiou, który objął Atromitos przed sezonem. Jaką reputację ma w Grecji ten trener?

Za czasów Panathinaikosu w latach 2013 – 2015 był postrzegany jako świeża krew, za sprawą zupełnie innego spojrzenia na prowadzenie drużyny. To było ożywcze, zwłaszcza że przyniosło PAO wygraną w Pucharze Grecji. Miał dobry kontakt z zawodnikami. Niestety dla niego wszystko się skończyło, gdy rok później kilka ciężkich porażek i nieporozumienia z Giannisem Alafouzosem zakończyły się rozstaniem z Koniczynkami. Obecnie Anastasiou dostał drugą szansę w Grecji po średnio udanym sezonie na Cyprze. Prezes Atromitosu Giorgos Spanos, jak tylko pojawiła się opcja pozyskania tego trenera, nie wahał się. Odrzucił innych kandydatów, co pokazuje, że jest ceniony na rodzimym rynku.

Reklama

Screen Shot 08-02-19 at 02.14 PM

W Omonii Anastasiou zdobywał średnio 1.20 punktów na mecz. Wytrzymał dwadzieścia dwie gry, finiszował spektakularnie źle. Poprzedni szkoleniowiec, Damir Canadi, objął Norymbergę. Źródło: Transfermarkt

Czy to kontynuator stylu Canadiego, czy raczej Atromitos jest w fazie pewnej rewolucji?

Na razie trudno powiedzieć, bo dopiero zaczął pracę i na dostrzeżenie jakiś konkretnych elementów jeszcze za wcześnie. Wiadomo zawodnicy się zmienili, bo odeszli między innymi Koulouris, król strzelców ligi greckiej, poza nim także Bruno, Busuladzić czy Warda, a mieli znaczący wpływ na siłę drużyny. Jednak przyszli nowi jak choćby Vellios, Goutas, czy Rosa i trzeba ich wkomponować. Na razie nikt w klubie na razie nie narzeka, bo są efekty. Współpraca się układa.

No właśnie, jak ważna jest strata Koulourisa? Ile wartości zespołu – tudzież siły ofensywnej – stanowił?

Jak ktoś jest najlepszym strzelcem ligi i trzeba się z nim pożegnać, to strata zawsze jest duża, ale jak pokazał przykład Prijovicia w PAOK-u każdego można zastąpić. Sprowadzono Velliosa z Nottingham Forest, ale teraz wydaje się, że lepszym zawodnikiem jest Manousos, choć to skrzydłowy. To dla niego trzeci rok w klubie, więc nie musi się oswajać z atmosferą i warunkami panującymi w klubie.

Dlaczego nie gra Dawid Kort? Jego sytuacja ma w ogóle szansę się zmienić?

W sparingach grał, ale widocznie podobnie jak Canadiego nie potrafi przekonać do siebie Anastasiou. Zresztą Umbidesa nie da się w tym momencie zdetronizować w pomocy. Natsos i Charisis też wydają się mieć większe zaufanie u trenera. Trudno powiedzieć czy coś się zmieni, no chyba że czyjaś kontuzja, ale tego nikomu się nie życzy.

W Atromitosie grał regularnie w zeszłym sezonie Azer Busuladzić, a jednak poszedł do Arki, aktualnie ostatniej w Ekstraklasie. Co to oznacza? Czy na przykład to, że Atromitos kokosów nie płaci?

Jest wypłacalny i z tym nie ma problemów. Wybory Busuladzicia to też jego prywatna sprawa. Klub ma określony budżet na transfery i utrzymanie drużyny, tego się trzyma. Atromitos nie robi sobie długów i to mu się chwali.

A jak jest z kibicami? Grecja słynie z fanatycznej atmosfery na trybunach, czego mają spodziewać się kibice z Warszawy jadący na wyjazd?

Atromitos to przede wszystkim grupa Fentagin. W meczach z atrakcyjnymi greckimi rywalami potrafi być gorąco na trybunach, W innych przypadkach jest zazwyczaj sympatycznie.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...