Reklama

Co świeżak, pogramy wieczorem w Ustaw Ligę?

redakcja

Autor:redakcja

16 lipca 2019, 14:33 • 5 min czytania 0 komentarzy

Nowy sezon, to też nowe ligowe twarze. Dla prezesów Ustaw Ligę nowi to okazja dla odrobiny hazardu: z jednej strony, nie ma pewności jak się przyjmą. Ktoś mógł wymiatać w pierwszej lidze, w Serbii, na Białorusi czy Słowacji, a potem u nas zapomnieć jak się rzuca piłkę z autu, tak mu ogromne pieniądze zawrócą w głowie. Z drugiej strony, wielokrotnie zdarzało się, że nowy miał niedoszacowaną cenę i ostatecznie okazywał się okazją nad okazje.

Co świeżak, pogramy wieczorem w Ustaw Ligę?

***

DANI RAMIREZ (ŁKS ŁÓDŹ) 2.4 POMOCNIK

Według opowieści świadków, Ramirez grał najlepszy futbol od czasu, gdy w Championship Managerze 01/02 szalało trio Harasimowicz-Piątkowski-Świętochowski. Według świadków naocznych, nie było aż tak dobrze, ale i tak niewiele gorzej. Podsumujmy bowiem fakty:

Ramirez, przychodząc do Polski z – na oko – hiszpańskiej siódmej ligi pozamiatał. Pokazał, że Real Madryt w CV to nie było tylko – pamiętacie takiego polskiego piłkarza? – przeparkowywanie samochodu Raulowi. Pobyt w Stomilu trochę na okrzepnięcie, a potem jazda na całego: w ŁKS-ie był playmakerem co się zowie, jednym z najlepszych piłkarzy ligi, autorem dziewięciu bramek i piętnastu (!) asyst.

Reklama

Wiemy, że ŁKS raczej nie włączy się do walki o przyszłoroczne dostąpienie zaszczytu gry na Gibraltarze czy w Mołdawii, ale nawet jeśli będzie im szło źle, ktoś będzie grę robił, ktoś strzelał, ktoś asystował. Stery od kierownicy trzyma tu natomiast on, stemplujący akcje, skazany na wysokie miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej.

TOMAS PETRASEK (RAKÓW) 2.3 OBROŃCA

Raków to beniaminek, ale z ambicjami. Co prawda równie wielkimi, co zeszłoroczna Miedź Legnica, a jak się skończyło wszyscy wiemy, niemniej jest zasadnicza różnica: Raków pod trenerem Papszunem pokazał się już w zeszłym sezonie na tle ekstraklasowiczów w Pucharze Polski. Nie powiemy, że poziom Ekstraklasy zna więc jak własną kieszeń, ale wie z czym to się je.

Petrasek jest jak szyty na miarę pod Ustaw Ligę: tutaj nie nowe wcielenia Ronaldinho czy Eusebio robią robotę, ale właśnie Petraski, czyli diablo skuteczni defensorzy. Czech w zeszłym sezonie strzelił dziesięć bramek – trzeba dodawać coś więcej?

IVAN OBRADOVIĆ (LEGIA) 2.2 OBROŃCA

Reklama

Reprezentant Serbii. Nie taki, który zagrał dwa razy na bocznym boisku Ankaragucu z ligowym składem Łotwy, tylko faktyczny, mający na swoim koncie mecze gry w eliminacjach i występ na mistrzostwach świata. Kadra też nie jest jakimś mglistym wspomnieniem – ostatnio zagrał w 2017 roku. Ma trzy dychy na karku, nie jest to mało, ale dla defensora i nie emeryturka.

Obradović to lewy obrońca, czyli wystąpi tam, gdzie Legia ma największe braki. Co prawda tutaj przewidziany jest Jędrzejczyk, ale, po pierwsze, to przecież nie jest nominalna pozycja Jędzy, po drugie, Legia ma zamiar grać na kilku frontach, mając nadzieję, że Europa FC nie okaże się za mocna, a więc Obradović będzie miał się gdzie wykazać.

MICKEY VAN DER HART (LECH) 2.2 BRAMKARZ

Nie sądzimy, by Lech miał tracić nie wiadomo ile bramek. Formacja defensywna została przebudowana całkiem sensownie i wydaje się, że Kolejorz tutaj zaliczy postęp. Van der Hart to też nie jest jakiś ogórek, za nim ponad sto meczów w Eredivisie – powinien wywalczyć sobie miejsce w składzie.

Zapytaliśmy też jednego z kibiców holenderskiego klubu, Jana de Vriesa prowadzącego na Facebooku stronę Forza PEC Zwolle, w którym ostatnio grał Van der Hart. – W ostatnim sezonie mocno się rozwinął. Przez pierwsze trzy lata nie był pewien swojej pozycji i czasami popełniał błędy. Teraz jedna dostał swoją szansę i ją wykorzystał. Ma dobry refleks, ale czasami jest niepewny przy wysokich piłkach. W pierwszej części sezonu trener Van’t Schip wolał Boera. Wielu kibiców, a nawet piłkarzy, nie rozumiało tego. Niedługo potem doszło jednak do zmiany trenera i przyszedł Jaap Stam. U niego Van der Hart grał prawie wszystko. Stam chciał mu okazać zaufanie, którego nie dostał od Van’t Schipa. Mimo to Mickey postanowił odejść, propozycję nowej umowy złożono mu za późno. Wybraliśmy go piłkarzem sezonu, bo grał najrówniej. Jeśli utrzyma formę z ostatniego sezonu, na pewno Lech będzie miał z niego pociechę – mówi.

PIOTR PYRDOŁ (ŁKS ŁÓDŹ) 0.9 POMOCNIK

Jeśli szukacie naprawdę, ale to naprawdę ekonomicznych propozycji, to Pyrdoł może być interesującym wyborem. Jest to chłopak, który może nie jest w stanie pochwalić się spektakularnym bilansem bramek i asyst, ale w ŁKS-ie mają go za największy obok Jana Sobocińskiego talent. Pyrdoł, gracz ofensywny, na pewno będzie dostawał szanse, a potencjału nikt mu nie może odmówić – kto wie, może wystrzeli?

ANDRIJA LUKOVIĆ (RAKÓW) 1.9 POMOCNIK

Luković kosztuje w zasadzie grosze, a przecież to niedawny supertalent serbskiej piłki we wciąż dobrym, perspektywicznym piłkarsko wieku. Serb ma 25 lat, na koncie mistrzostwo Europy z Serbią U19 w 2013 roku, kiedy odstawił Bernardo Silvę czy Adriena Rabiota. Zgarnęło go wówczas PSV, tam się nie przebił, później występował w Crvenie, ale także nie zrealizował potencjału. Ostatnio jednak odbudowywał się na całego, w dwa lata w Vozdovac strzelił z pomocy szesnaście bramek, dorzucił wianuszek asyst. Papszun mocno chwalił tego zawodnika,  potencjał na jednego z liderów beniaminka.

PRZEMYSŁAW PŁACHETA (ŚLĄSK) 1.9 POMOCNIK

Płacheta miał być blisko Legii Warszawa i trudno się dziwić: czołowy pierwszoligowiec, zarazem młodzieżowiec, spory talent, który zagrał nawet u Michniewicza na młodzieżowym Euro. Ostatecznie trafił do Śląska, również dlatego, że tu ma większe szanse na granie. I co tu kryć – chyba faktycznie nie będzie wielkim ryzykiem uznać, że w chłopa wierzą. Czy odpali trudno powiedzieć, ale ma ku temu predyspozycje i na pewno dostanie szanse.

PELLE VAN AMERSFOORT (CRACOVIA) 2.3 POMOCNIK

Jedna asysta już jest: przy bramce Cracovii z Dunajską Streda. Oczywiście nie będziemy mierzyć wczesnymi fazami europejskich pucharów, bo gdyby tak, to trzeba by spytać gdzie jest dziś Amadeusz Kłodawski, ale jednak mówimy o nie jakiejś wybitnie drogiej opcji, a która ma pociągać za sznurki z jednej z najlepszych drużyn zeszłego sezonu, która jeszcze zadbała o wzmocnienie siły ognia.

Amersfoort grał ostatnio w Heerenveen, gdzie kursował między pierwszym składem a ławką, ale ostatecznie jak na liczbę minut jego bilans jest budujący: na 1162 minuty cztery bramki i trzy asysty. To gracz wciąż młody, 23-letni, z przeszłością w młodzieżówce Oranje obok takich facetów jak Justin Kluivert czy Frankie de Jong – on naprawdę ma papiery na granie i może się jeszcze okazać, że Cracovia będzie dla niego stacją przystankową w drodze do zupełnie dużej kariery.

Najnowsze

Polecane

Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Paweł Paczul
0
Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Komentarze

0 komentarzy

Loading...