Reklama

Rząsa i Żuraw o odejściu Gumnego, letnich transferach, wyborze kapitana

redakcja

Autor:redakcja

16 lipca 2019, 18:39 • 6 min czytania 0 komentarzy

Burzliwy okres za Lechem Poznań, a przed Kolejorzem weryfikacja letniej przebudowy zespołu. Tak się stało, że przypadkiem przechodziliśmy z tragarzami przy okazji spotkania dyrektora sportowego Tomasza Rząsy i trenera Dariusz Żurawia z dziennikarzami. I wynotowaliśmy najważniejsze wątki. Poniżej o tym, czy Gumny odejdzie i czy odejść musi, by budżet Lecha się spiął. Ponadto o ofertach za kluczowych zawodników Kolejorza, warsztatach na których dyskutowano o celach na przyszły sezon, planie Żurawia na zespół, czy o powtórzeniu błędów z przeszłości co do priorytetowych transferów.

Rząsa i Żuraw o odejściu Gumnego, letnich transferach, wyborze kapitana

O letniej przebudowie:

Rząsa: Wiedzieliśmy, że wielu zawodników nas opuści. Zwłaszcza z linii defensywnej. Dokonaliśmy wzmocnień w obronie, mamy nowego bramkarza, nowego defensywnego pomocnika. Sparingi potwierdzają, że to dobre ruchy. Od całego otoczenia zależy to, czy ci zawodnicy dalej będą się adoptować i pokazywać cały wachlarz swoich umiejętności. Ofensywa? Zwłaszcza zawodnicy młodzi, którzy wracają z wypożyczeń i którzy awansowali z akademii. Skrzydła są obsadzone dobrze, zwłaszcza pod względem ilościowym – Makuszewski, Jóźwiak, Klupś, młody Kamiński, do tego na skrzydłach mogą zagrać Amaral, Marchwiński oraz Jevtić. Uznaliśmy, że sprowadzenie kolejnego skrzydłowego nie wpłynie aż tak na jakość, a będzie blokowała miejsce dla naszych zdolnych wychowanków.

***

Reklama

O tym, dlaczego Lech nie wzmocnił ofensywy:

Żuraw:  Skrzydła? Wyliczmy – Jóźwiak, Makuszewski, Klupś, Kamiński, może grać tak Jevtić i Marchwiński. Atak? Gytkjaer, Tomczyk, Timur i młody Szymczak. Dziesiątka? Jevtić, Amaral, Marchwiński, może grać Moder. Nie wiem dlaczego mielibyśmy rozmawiać jeszcze o wzmocnieniach.

– Ilościowo to wygląda dobrze, ale wątpliwości są przy jakości…

Jak ma pan wolne dwa miliony euro, to chętnie kogoś dokupimy.

– Czyli nie ma pieniędzy?

W pierwszej kolejności musieliśmy uzupełnić te pozycje, gdzie mieliśmy wakat, czyli głównie defensywę.

Reklama

– Nie boicie się powtórki sprzed roku? Karol Klimczak w Stanie Futbolu mówił, że to zawiodło przed rokiem – Lech uznał, że wystarczy uzupełnić braki, a drużyna nie została wzmocniona.

Czas pokaże czy ta ofensywa jest wystarczająco mocna, by gwarantować zwycięstwa i punkty. Jeśli nie, to zimą będziemy mieli inne priorytety i poszukamy transferów do formacji ofensywnej.

***

POZNAN 24.04.2019 MECZ 32. KOLEJKA LOTTO EKSTRAKLASA SEZON 2018/19: LECH POZNAN - LEGIA WARSZAWA --- POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH: LECH POZNAN - LEGIA WARSAW DARIUSZ ZURAW FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl

O odejściu Gumnego:

Rząsa: Jest tak, jak w poprzednich okienkach i przez cały poprzedni sezon. Czyli zainteresowanie Robertem jest spore – z różnych krajów. Są zapytania, są oficjalne oferty. Prowadzimy rozmowy. Czy są zaawansowane? Dopóki nie ma podpisanych dokumentów, to możemy tylko spekulować. Wiemy, jak to wyglądało, gdy był już o krok Borussii. Tak, bierzemy pod uwagę, że Robert może zostać. Znamy jego wartość, jego jakość piłkarską. Możliwe, że zostanie na kolejne pół roku czy na kolejny sezon. Natomiast obserwuję treningi i sparing, widziałem poprzedni sezon, wniosek jest jasny – Robert jest gotowy na kolejny krok w swojej karierze.

Prowadzimy twarde negocjacje. Mówimy o jednym z najbardziej utalentowanych polskich piłkarzy, to kandydat do kadry do gry na długie lata. Czy musimy go sprzedawać, żeby spiął się budżet? Nie ukrywamy, że to jeden z naszych celów i założeń, by jeden lub dwóch wychowanków co roku mogło być sprzedanych, bo tak funkcjonuje nasz klub.

Żuraw: Kadra jest zamknięta, a moje chęci co do jej poszerzenia czy zmiany mają tu drugorzędne znaczenie. Wszyscy wiemy, że w zasadzie jedynym piłkarzem, który może jeszcze odejść, jest Robert Gumny. Ale na takie odejście jesteśmy przygotowani i jeśli Robert zostanie sprzedany, to będziemy mieli kogo za niego ściągnąć. Ale póki Gumny jest z nami, póki trenuje i póki nic nie zostało podpisane, to ja traktuje go jako zawodnika do wyjściowej jedenastki.

***

O ofertach na pozostałych zawodników i doniesieniach, że Tiba może odejść do ligi tureckiej:

Rząsa: Nie słyszałem o tym, że ktoś z Turcji chce Pedro. Natomiast faktem jest, że mieliśmy oferty i zapytania na naszych ważnych piłkarzy – na Pedro, na Darko Jevticia, ostatnio na Wołodymyra Kostewycza. Ale chcemy zachować szkielet zespołu, który składa się z doświadczonych piłkarzy. Chcemy za wszelką cenę ich zatrzymać.

O zdrowiu Christiana Gytkjaera, który zagrał tylko w jednym sparingu z uwagi na uraz palca:

Żuraw: Gytkjaer trenował normalnie, może nie na pełnych obrotach, ale faktycznie ten uraz trochę mu doskwierał. Nie jest gotowy na 100% swoich możliwości, ale ostatni sparing pokazał, że będziemy mogli na niego liczyć. Czy znajdzie się w wyjściowym składzie na mecz z Piastem? Raczej nie. Natomiast do wejścia powinien być już przygotowany.

WRONKI 29.09.2017 EKSTRA TALENT LECH POZNAN --- LECH POZNAN EXTRA TALENT TOMASZ RZASA FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl

***

Jaki ma być „nowy Lech”:

Żuraw: Ciekawy. Młodszy. Wielu zawodników jest bardzo głodnych sukcesów. Wierzę w to, że praca wykonana w okresie przygotowawczym zaprocentuje. Tak naprawdę widzimy, że ten zespół się tworzy. Założenia? Gra od tyłu, agresywne atakowanie, tworzenie sytuacji, wysoki pressing, odbieranie piłki bliżej bramki rywala. Taki Lech ma być w tym sezonie.

***

O wyborze Darko Jevticia na kapitana zespołu:

Żuraw: Przed pierwszym sparingiem powiedziałem zespołowi otwarcie, że na drugim zgrupowaniu podejmiemy decyzję co do kapitana. Brałem pod uwagę dwie opcje – jeśli widziałbym, że zespół tworzy całość, to zostawię ten wybór drużynie. A jeśli obserwowałbym, że nie funkcjonuje to tak, jak należy, to sam podjąłbym decyzję o wręczeniu danemu piłkarzowi opaski. Ale widziałem, że ta grupa fajnie funkcjonuje i uznałem, że oni mogą wyłonić spośród siebie lidera. Tak to się stało. Nie mnie oceniać czy to zaskoczenie, czy nie. Czy ja też dałbym opaskę Darko? To nie ma znaczenia, zespół wybrał Jevticia i tyle.

Pamiętam Darko z sezonu mistrzowskiego, gdy był w formie i mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Czy to wiedza, czy nadzieja? Powiedzmy, że nadzieję opieram na wiedzy. Gdy wygrywamy, to zawodnik jest dobry, a gdy przegrywamy, to jest krytyka. Ja chciałbym, by siła była w zespole. Liczę, że gole i asysty pomogą Darko i całemu Lechowi. Wtedy nikt nie będzie wypominał, że rok czy dwa lata temu Darko miał słabsze momenty. Jasne, możemy rozgrzebywać te poprzednie sezony, ale tak naprawdę każdemu wytknęlibyśmy gorszy okres.

ekstraklasa-2019-07-16-16-07-33

***

O definiowaniu celów. Zarząd Lecha mówi, że celów sportowych nie stawia, a Darko Jevtić na prezentacji zespołu powiedział, że Kolejorz mierzy w podwójną koronę:

Rząsa: Cieszy nas, że zawodnicy czują siłę zespołu. Przy tak dużych zmianach zawsze są znaki zapytania co do możliwości. Nasi piłkarze na pewno będą o najwyższe cele. Jesteśmy w trakcie budowanai zespołu, sami wiecie do jak daleko idących zmian doszło. Gry kontrole napawają optymizmem, ale jesteśmy realistami. Dzisiaj jesteśmy podbudowani, ale wiemy, że mamy dużo młodzieży, która może mieć wahania formy. Więc zdajemy sobie sprawę z tego, że przyjdą gorsze momenty. Skupiamy się na budowaniu zespołu, będziemy walczyć o najwyższe cele, ale powtórzę – jesteśmy na etapie budowy drużyny.

Żuraw: Nikt w klubie nie narzuca mistrzostwa, nikt tego nie podkręca. Robiliśmy na obozie takie warsztaty mentalne. Zespół wypisywał cele, sztab też je przygotował i cztery najważniejsze cele się pokryły. Chcemy wygrywać, chcemy być jak najwyżej, chcemy być mistrzami i zdobyć krajowy puchar. Natomiast wiemy, że drużyna przeszła duże zmiany i że mocno odmłodziliśmy kadrę. Wiemy, że potknięcia będą.

fot. FotoPyk

Najnowsze

Ekstraklasa

Pomocnik Warty otwarcie krytykuje klub: zastanawiam się, co ja do cholery tutaj robię…

Maciej Szełęga
7
Pomocnik Warty otwarcie krytykuje klub: zastanawiam się, co ja do cholery tutaj robię…
1 liga

Lechia Gdańsk odpowiada byłemu prezesowi: Próba destabilizacji klubu

Damian Popilowski
3
Lechia Gdańsk odpowiada byłemu prezesowi: Próba destabilizacji klubu

Komentarze

0 komentarzy

Loading...