Reklama

Dziś może być koniec pucharowych emocji w… Ekstraklasie

redakcja

Autor:redakcja

02 maja 2019, 13:04 • 2 min czytania 0 komentarzy

Dzisiejszy finał Totolotek Pucharu Polski ma olbrzymie znaczenie i dla Jagiellonii Białystok, i dla Lechii Gdańsk. W pierwszej kolejności oczywiście z punktu widzenia prestiżowo-historycznego. Oba kluby mają na koncie zaledwie po dwa trofea (Puchar i Superpuchar Polski) wywalczone w jednym roku. Lechia już dawno temu w 1983 roku, a Jaga w 2010. Jest też jednak aspekt drugi, być może nie mniej istotny.

Dziś może być koniec pucharowych emocji w… Ekstraklasie

Totolotek oferuje kod powitalny za rejestrację dla nowych graczy!

Od rozstrzygnięcia w tym meczu bardzo dużo zależy, czy na finiszu sezonu w Ekstraklasie czekają nas jeszcze jakieś emocje związane z walką o europejskie puchary. Zasadniczo sprawa jest dość prosta. Jeżeli po trofeum sięgnie Jagiellonia, będziemy mieli komplet pucharowiczów na cztery kolejki przed końcem rozgrywek. Lechia bowiem tak czy siak ma już zapewnione podium, podobnie jak Legia i Piast. Jedyną niewiadomą pozostaje to, kto zostanie naszym czwartym przedstawicielem na międzynarodowej arenie. Puchar dla Jagiellonii rozwiązuje ostatnią zagadkę.

Jagiellonia zdobędzie Puchar Polski – kurs w TOTOLOTKU wynosi 2,00. Puchar zdobędzie Lechia – kurs w TOTOLOTKU to 1,90

Gdyby natomiast triumfowali gdańszczanie, emocje związane z rywalizacją o czwarte miejsce powinniśmy mieć do ostatniej kolejki. Obecnie zajmuje je właśnie Jaga, ale przewaga nad ósmą Pogonią Szczecin wynosi ledwie cztery punkty, dlatego nawet „Portowcy” mogliby się jeszcze łudzić.

Reklama

W Białymstoku nadzieja nie umrze więc nawet w razie porażki na Narodowym, ale dziś do ugrania jest ważny bonus. Zdobywca PP startuje dopiero od II rundy eliminacji Ligi Europy, czyli 25 lipca. Zespół uzyskujący pucharowe przepustki z czwartego miejsca, musiałby zaczynać od I rundy, czyli już 11 lipca. Dwa tygodnie różnicy przy tak krótkiej przerwie mogą mięć kolosalne znaczenie.

Skoro od tego, kto wygra finał tak dużo zależy w kontekście ligowej rywalizacji, pojawiają się oczywiście teorie spiskowe. Ta najbardziej powszechna mówi, że po puchar sięgnie dziś Jagiellonia, ale w zamian odda punkty walczącej o pierwsze w historii mistrzostwo Lechii, która ma już w terminarzu tylko drużyny z miejsc 4-8. Przy triumfie białostoczan przestałyby one walczyć o coś konkretnego.

Naszym zdaniem jednak równie prawdopodobne jak ułożenie się Lechii z Jagą jest lądowanie na Narodowym jaszczuroludzi. Albo zwycięski gol zdobyty przez nieistniejącego syna Daniela Stefańskiego.

Remis 0:0 w regulaminowym czasie? TOTOLOTEK płaci po kursie 5,00

Z punktu widzenia emocji w lidze lepsze byłoby zwycięstwo Lechii. Dla Jagiellonii wygrana w czwartek byłaby uratowaniem sezonu. Jak dla nas, niech po prostu górą będzie ten, kto pokaże więcej jakości – najlepiej po bardzo emocjonującym meczu

Fot. Wojciech Figurski/400mm.pl

Reklama

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...