Reklama

Rózgi dla ludzi polskiej piłki

redakcja

Autor:redakcja

24 grudnia 2018, 17:19 • 2 min czytania 0 komentarzy

Niestety. Rok 2018 nie był tym najlepszym w historii naszego futbolu, bo dostaliśmy solidne bęcki na mundialu, a potem poprawiono nam w europejskich pucharach, gdzie wylosowanie polskiego zespołu było, jest i jeszcze pewnie długo będzie, przyjmowane jako wręcz wolny los. Dlatego – co tu zrobić – Mikołaj musi przynieść parę rózg. A może nawet paręnaście.

Rózgi dla ludzi polskiej piłki

Sławomirowi Peszce. Za encyklopedyczną definicję dzbana.

Arvydasowi Novikovasowi. Za dążenie do encyklopedycznej definicji dzbana.

Milosowi Krasiciowi. Za alergię na pot i za uczulenie na rozsądne wypowiedzi.

Piłkarzom Legii Warszawa. Za wylot z pucharów po bęckach od Spółki Odrzutów Ekstraklasowych Trnawa i Rano Bankier Wieczorem Piłkarz Dudelange.

Reklama

Piłkarzom Lecha Poznań. Za wymęczony awans z Gandżabandża. Gandżozosor? Gandżarsan?

Piotrowi Rutkowskiemu. Skoro nie może wziąć za nic odpowiedzialności, to niech weźmie chociaż rózgę.

Dariuszowi Mioduskiemu. Za długie trwanie w koncepcji, że trener piłki nożnej jest w drużynie piłki nożnej zbędny.

Marko Vesoviciowi. Bo on jest the champion.

Kazimierzowi Węgrzynowi. Za udawanie eksperta. Skoro mówi, że liga się rozwija, to udaje.

Tomaszowi Musiałowi. Za sędziowski zjazd bez trzymanki.

Reklama

Piotrowi Lasykowi. Za Białystok 20 maja 2018 roku.

Reprezentacji Polski. Za mundial. Za Ligę Narodów. Za przerżnięty rok 2018.

Adamowi Nawałce. Za cudowanie z taktyką, za przekroczenie granicy perfekcjonizmu i wjazd na teren Republiki Upierdliwości.

Jerzemu Brzęczkowi. Za robienie panny lekkich obyczajów z logiki przy powołaniach.

Robertowi Lewandowskiemu. Za postawę na mistrzostwach świata (i na boisku, ale i – a może przede wszystkim – poza nim).

Wojciechowi Szczęsnemu. Za kolejny spacer po agrest w parzysty rok o letniej porze.

Piotrowi Zielińskiemu. Za robienie nam nadziei.

Grzegorzowi Krychowiakowi. Albo nie, bo jeszcze wepnie ją w klapę marynarki i przekona wszystkich, że to modne.

Władzom Zagłębia Sosnowiec. Za przedstawienie Ekstraklasie zespołu pieśni i tańca, bo na pewno nie zespołu sportowego.

Cristovao. Żeby miał rózgę na pamiątkę i nie wracał do Polski w charakterze gościa ubranego w krótkie portki (nie powiemy przecież, że w charakterze piłkarza).

Obronie Zagłębia Sosnowiec. Za bycie atakiem przeciwników.

Adamowi Ryczkowskiemu. Za zrobienie katastrofalnej reklamy pierwszej lidze.

Władzom Śląska Wrocław. Za wyniki pierwszego zespołu. Za frekwencję na trybunach (tylko teraz prośba – nie wiemy, którym władzom wysłać, gdyż zmieniacie się tam co tydzień, więc dajcie znać).

Dariuszowi Dźwigale. Za bycie tak sympatycznym i jednocześnie tak nieprzekonującym na stanowisku pierwszego trenera.

Semirowi Stiliciowi. Za tysięczny zjazd formy.

Michałowi Żewłakowowi. Za przerwę w byciu Michałem Żewłakowem.

Odchodzącym władzom Wisły Kraków. Za całokształt twórczości.

Najnowsze

Anglia

Awans z perspektywy drona. Po 12 latach Portsmouth znowu zagra w Championship

Szymon Piórek
0
Awans z perspektywy drona. Po 12 latach Portsmouth znowu zagra w Championship
Ekstraklasa

Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”

Szymon Janczyk
10
Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”
1 liga

Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków

Bartosz Lodko
7
Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków

Komentarze

0 komentarzy

Loading...