Reklama

The Sacked One

redakcja

Autor:redakcja

18 grudnia 2018, 11:41 • 3 min czytania 0 komentarzy

To musiało się tak skończyć. Śmierdziało zwolnieniem Jose Mourinho od jakiegoś czasu i wreszcie stało się. Trudno znaleźć kibica Manchesteru United, który żałowałby, że działacze pociągnęli za spust.

The Sacked One

Tylko jeden fan w Polsce będzie niepocieszony: msza zamówiona, hajs wydany, a gdzieś na górze postanowili zakpić i spełnić życzenie wcześniej.

Misja dla Mourinho była jedna: przywrócić Manchesterowi United wielkość. To znowu miał być klub europejskiego topu, rozdający karty w kluczowych fazach Ligi Mistrzów. Jak było?

Sezon 16/17:
Premier League – 6 miejsce i strata 24 punktów do mistrza Anglii
FA Cup – ćwierćfinał
EFL Cup – zwycięstwo
Community Shield – zwycięstwo
Europa League – zwycięstwo

Były przebłyski także w lidze. Między 24 września a 30 kwietnia Manchester przegrał tylko raz, z Chelsea, późniejszym mistrzem. EFL Cup to trzeciorzędny puchar, FA Cup – porażka. Ale Liga Europy, której zwycięstwo dawało Champions League? Rzecz w obecnych realiach Czerwonych Diabłach nie do przecenienia, która sprawiła radość i przypomniała jak to jest zgarnąć europejskie trofeum. Radość była wielka i autentyczna.

Reklama

Nikt nie wierzył, że Mourinho ma czarodziejską różdżkę i w pierwszym sezonie pozamiata skrajnie konkurencyjną Premier League, więc szóste miejsce tak nie piekło. Było obiecująco. Wydawało się, że jest na czym budować.

Sezon 17/18:
Premier League: wicemistrzostwo
FA Cup: finał
EFL Cup: piąta runda
Champions League: pierwsza runda pucharowa
Superpuchar UEFA: porażka

Drugie miejsce w Premier League było najlepszym od czasu, gdy zespół wygrał ligę w finalnym sezonie Alexa Fergusona. Wciąż trudno tu mówić o realnej walce o tytuł – Pep i jego Manchester City odjechali daleko, zdobywając sto punktów – dziewiętnaście więcej niż Manchester United – i strzelając 106 goli przy 68 Czerwonych Diabłów. Ekipa z Old Trafford była najlepsza, owszem, ale wyłącznie w peletonie.

Screen Shot 12-18-18 at 11.45 AM

Screen Shot 12-18-18 at 11.46 AM

Reklama

Do tego w FA Cup porażka z Chelsea, a w Lidze Mistrzów bolesna klęska z Sevillą.

A przecież doszły kolejne transfery, w tym Alexis Sanchez, Nemanja Matić, Victor Lindelof, a przede wszystkim Romelu Lukaku.

Sezon 18/19:

Premier League: 6 miejsce, już ze stratą 19 punktów do Liverpoolu. Nawet strefa Ligi Mistrzów jechała, czwarta Chelsea ma jedenaście punktów więcej. Mało tego: Manchester ma 29 strzelonych, ale też… 29 straconych bramek.
FA Cup: jeszcze nie grali
EFL Cup: odpadnięcie z Derby County
Champions League: drugie miejsce w grupie, czekających ich dwumecz z PSG

Tak naprawdę jedyne, czym może się pochwalić w tym sezonie Mourinho, to wygrana z Juventusem na wyjeździe. Poza tym męki pańskie, koszmarna gra, której symbolem Champions League, gdzie na Old Trafford strzelili raptem jednego gola – Fellaini w 91 minucie z Young Boys Berno. W tym kontekście takie obrazki z Juve wyglądają komicznie.

DusPYarWkAAkuWO

Mourinho dostał zawodników, których powinien przekuć w mocniejszą drużynę. Manchester pod jego rządami nie robił postępów, tylko zaczął się zwijać. Sam Mou coraz bardziej irytował narzekaniami. Jego zespół grał o klasę gorzej niż rywal zza miedzy.

Coś się wypaliło i decyzja nie dziwi. Pytanie jak wielki zjazd zaliczy teraz dawny The Special One? Jakbyśmy mieli strzelać, to typowalibyśmy wyjazd do Włoch, gdzie już raz odświeżył swoją karierę.

Fot. Newspix

Najnowsze

Anglia

Anglia

Schorowany trener i asystent-skandalista. Pierwsza złota era Manchesteru City

Michał Kołkowski
2
Schorowany trener i asystent-skandalista. Pierwsza złota era Manchesteru City

Komentarze

0 komentarzy

Loading...