Reklama

„Śledzik z umową w tle”

Norbert Skorzewski

Autor:Norbert Skorzewski

12 grudnia 2018, 07:47 • 10 min czytania 0 komentarzy

– Szefowie klubów ekstraklasy pod choinkę dostaną rekordowy kontrakt telewizyjny. W środę w podwarszawskim hotelu Narvil dojdzie do spotkania najważniejszych ludzi polskiej piłki – prezesów i szefów Ekstraklasy oraz PZPN. Głównym punktem programu będzie zatwierdzenie i ogłoszenie nowego, rekordowego kontraktu telewizyjnego – czytamy w „Przeglądzie Sportowym”. Zapraszamy na przegląd prasy.

„Śledzik z umową w tle”

PRZEGLĄD SPORTOWY

Dzięki golowi Egipcjanina Liverpool pokonał Napoli 1:0 i wraz z PSG awansował do kolejnej rundy.

Napoli przed ostatnią kolejką w Lidze Mistrzów prowadziło w tabeli bez porażki w tych rozgrywkach. A jednak jedyna przegrana w tej edycji LM zepchnęła je z pierwszego na trzecie miejsce. Dla tego klubu brak wyjścia z grupy, mimo dobrej postawy w całych rozgrywkach, to nic nowego. Pięć lat temu Napoli zdobyło aż 12 punktów, a i tak zajęło tylko trzecie miejsce. To najlepszy dorobek w historii spośród drużyn, które nie wywalczyły awansu. Porażce Napoli nie zapobiegli Polacy. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik weszli jednak na boisko dopiero w drugiej połowie. Kolejny raz w ważnym spotkaniu trener Carlo Ancelotti posadził ich na ławce. Nie pomógł im świetny występ w meczu z Frosinone (4:0) w ostatniej kolejce, gdy Milik zdobył dwie bramki, a Zieliński jedną. W oczach szkoleniowca wyższe notowania od pierwszego z Polaków ma Dries Mertens, a od drugiego Fabian Ruiz.

Lokomotiw zajął ostatnie miejsce w grupie D. Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus zakończyli grę w europejskich pucharach.

Reklama

Porto wyświadczyło przysługę drużynie reprezentantów Polski, wygrywając 3:2 na wyjeździe z Galatasaray. Lokomotiwowi do zajęcia trzeciego miejsca wystarczyło zwycięstwo, by wyprzedzić Turków w tabeli, ale rosyjski zespół nie tylko nie zdobył bramki, ale w końcówce sam ją stracił i przegrał z Schalke 0:1. Tym samym Polacy pożegnali się z europejskimi pucharami w tym sezonie. Mistrza Rosji było stać na więcej, bo trafi ł do niezwykle wyrównanej grupy, ale okazał się najgorszą ekipą w tym zestawieniu.

4

Bayern Monachium walczy o pierwsze miejsce w grupie, spokój w losowaniu i nieoczekiwany rekord.

Jeszcze dwa tygodnie temu byli na dnie, oczywiście jak na swoje oczekiwania i aspiracje. W Bundeslidze przegrywali mecz za meczem i z niespodziewaną regularnością powiększali stratę do Borussii Dortmund. W Lidze Mistrzów męczyli się nawet z AEK Ateny, co jeszcze sezon wcześniej było nie do pomyślenia. Trener Niko Kovač był już w zasadzie na przymusowym urlopie, ale zdołał się uratować. Chorwacki szkoleniowiec powoli wyciąga Bayern Monachium z kryzysu, a dzisiaj ma niespodziewanie szansę przebić tak znanych trenerów jak Pep Guardiola, Jürgen Klopp czy Jupp Heynckes.

6

Pracę w Realu Argentyńczyk zaczął od odbudowania rywalizacji w zespole. Kluczowi są dotychczasowi gracze drugiego planu.

Reklama

Wynik dzisiejszego meczu z CSKA Moskwa nie ma znaczenia dla Realu. Madrytczycy są już pewni awansu do 1/8 finału z pierwszego miejsca w grupie. W takich sytuacjach trenerzy Królewskich zwykli dawać szansę młodym graczom czy rezerwowym. Teraz też tak będzie, tyle że u boku wychowanków – np. stopera Javiego Sancheza czy napastnika Cristo – minuty dostaną Marco Asensio czy Isco, którzy do niedawna byli gwiazdami Los Blancos, a teraz są największymi ofiarami zmian wprowadzonych przez Santiago Solariego. Młodość daje energię – Rywalizacja wewnątrz ekipy sprawia, że te stają się wielkie. Każdy z zawodników musi czuć się ważny – podkreśla szkoleniowiec. Od początku swojej kadencji Argentyńczyk idzie drogą Zinedine’a Zidane’a.

7

Szefowie klubów ekstraklasy pod choinkę dostaną rekordowy kontrakt telewizyjny.

W środę w podwarszawskim hotelu Narvil dojdzie do spotkania najważniejszych ludzi polskiej piłki – prezesów i szefów Ekstraklasy oraz PZPN. Jak dowiedział się „PS”, głównym punktem programu będzie zatwierdzenie i ogłoszenie nowego, rekordowego kontraktu telewizyjnego. Ligę wspólnie z platformą cyfrową nc+ pokaże TVP. Polska ma ambicje wejść do TOP 10 najdroższych lig w Europie – przychód ze sprzedaży wszystkich pakietów ma wynieść ok. 50 milionów euro rocznie. Ale to nie jedyny ciekawy temat. Być może od 2021 roku znów zmieni się format ligi.

Vamara Sanogo leczy kontuzję, a dwóch pozostałych snajperów sosnowiczan jest poza drużyną.

Beniaminek postawił w tym sezonie w ataku na graczy z Afryki i ten projekt nie wypalił. Alexandre Cristovao strzelił dwa gole w spotkaniu z Wisłą Kraków (2:2), później do siatki nie trafi ał, a w ostatniej kolejce w meczu z Pogonią (0:1) brutalnie sfaulował 18-letniego Sebastiana Walukiewicza, nadepnął na klatkę piersiową leżącego obrońcy. Zagłębie od razu przesunęło Angolczyka do rezerw, ukarało go fi nansowo oraz wystawiło na listę transferową (dostał też 10 spotkań dyskwalifi kacji i 20 tys. zł grzywny od Komisji Ligi). 

8

Martins pauzuje za kartki, a w kadrze Legii nie ma piłkarza o podobnej charakterystyce.

W tym sezonie Legia nie musiała jeszcze mierzyć się z problemem absencji piłkarza za żółte kartki. O dziwo najszybciej cztery upomnienia dostał Andre Martins, który debiutował dopiero w drugiej połowie września, dwa miesiące po inauguracji rozgrywek. Wystarczyło mu 11 meczów, w tym osiem w pierwszym składzie, by zebrać cztery kartki. Wcześniej Portugalczyk raczej nie był często karany w taki sposób przez sędziów. Dotąd w całej karierze tylko raz zdarzyło mu się pauzować z tego powodu. Miało to miejsce w Olympiakosie Pireus w sezonie 2016/17, ale przymusowa przerwa nastąpiła dopiero w lutym. W Polsce Martins częściej łamie przepisy i teraz odpocznie od piłki, co stanowi niemały kłopot dla trenera Ricardo Sa Pinto. Filigranowy pomocnik dochodził do dobrej dyspozycji, a w drużynie jest tylko jeden piłkarz o podobnym profi lu, który mógłby go zastąpić. Domagoj Antolić, który notabene stracił miejsce w pierwszym składzie na rzecz Martinsa, ostatnio walczył jednak z kontuzją. Jego występ w sobotnim spotkaniu stoi pod dużym znakiem zapytania.

9

Czterech napastników rywalizuje o jedno miejsce w składzie, dzięki temu zyskuje drużyna z Podlasia.

Trener Ireneusz Mamrot zazwyczaj wystawia do gry jednego napastnika. O to miejsce walczą: Karol Świderski, Cillian Sheridan, Roman Bezjak i Patryk Klimala. – Naprawdę rywalizacja w pierwszej linii Jagiellonii stoi na wysokim poziomie. W tym sezonie nieco wybił się Świderski, który wcześniej długo czekał na swoją szansę regularnej gry. Nie ma łatwego zadania, bo Bezjak i Sherdan są niezłej klasy napastnikami. Może seryjnie nie strzelają goli, ale są bardzo przydatni w innych elementach.

10

Nowym trenerem Śląska miał zostać Ricardo Moniz, ale w tej chwili mocno stoją akcje Ivana Vukomanovicia.

We wtorek ofi cjalnie ogłoszono to, czego wszyscy się spodziewali co najmniej od odpadnięcia z pucharu Polski z Miedzią. Tadeusz Pawłowski przestał być trenerem Śląska. Wrócił na stanowisko dyrektora akademii, bo taką posadę miał zagwarantowaną w umowie w razie odwołania ze stanowiska szkoleniowca pierwszej drużyny. – Tadeusz Pawłowski to żywa legenda Śląska i chciałbym, aby nadal był ważną częścią klubu. Obecnie znaleźliśmy się jednak w trudnej sytuacji. Wynik każdego spotkania będzie dla nas niezwykle istotny. Uznaliśmy, że konieczne są zmiany, które dadzą drużynie nowy bodziec – podkreśla Piotr Waśniewski, prezes Śląska.

4

Dziś rozpoczynają się klubowe mistrzostwa świata. Faworyci do rywalizacji dołączą za tydzień.

Barcelona i Real mają najwięcej zwycięstw w turnieju mistrzów kontynentów. Hiszpańskie zespoły wygrywały po trzy razy, a w tym miesiącu Królewscy mogą zostać samodzielnym liderem tej klasyfi kacji i zarazem wygrać klubowe mistrzostwa świata trzeci raz z rzędu, tak jak Ligę Mistrzów. – Jestem przekonany, że w Emiratach sięgną po pierwsze w tym sezonie trofeum. Po tym, jak nie udało się zdobyć Superpucharu Europy (2:4 z Atletico – przyp. red.), będą zmobilizowani w klubowym mundialu.

5

Gadka „Ofensywnych”:

WOŁOSIK: Uciąłem ostatnio pogawędkę z moim ulubionym Bogusławem Kaczmarkiem. Trener nie chciał, by jej zapis pojawił się w gazecie, ale jedną rzecz muszę przytoczyć. Gdy niedawno opisaliśmy piękną przygodę Groclinu Grodzisk Wielkopolski w Pucharze UEFA sprzed nastu lat, słowem nie wspomnieliśmy o „Bobo”, a w końcu to on sprowadził większość piłkarzy, którzy pod wodzą jego następcy – Dušana Radolskiego zapracowali na duży sukces maleńkiego klubu z Wielkopolski. – Gdy chciałem sprowadzić Sebka Milę, usłyszałem od kilku osób, żeby on najpierw dobrze pojadł, bo chudy jak przecinek. A wie pan, że ekstraklasowy Groclin powstał z zemsty? Do prezesa Zbigniewa Drzymały zalecał się Lech Poznań, tylko oni chcieli w swoim klubie pieniędzy Drzymały, a nie jego samego. Wkurzył się, zbudował Groclin, a każdy szkoleniowiec później tam pracujący znakomicie wiedział, że najważniejsze mecze w sezonie to te z Lechem.

OLKOWICZ: Opowieści trenera Kaczmarka można słuchać bez przerwy. Kiedyś szukał lewego obrońcy i przedstawiono mu kandydata. – Przecież on gra na prawej stronie. – Tak, ale kiedyś grał na lewej. – Panie, kiedyś to ja na gitarze grałem! – zakończył temat Bobo.

6

SPORT

Serbia, Rosja, Bułgaria, Łotwa i Estonia – to rywale reprezentacji Polski (rocznik 1998 i młodsi), którą prowadzi Czesław Michniewicz.

Nasze „Orły” trafiły do grupy 5. eliminacji Euro 2021. Gospodarzami kolejnego turnieju, którego kwalifikacje zostały rozlosowane wczoraj w Nyonie, będą dwa kraje – Węgry i Słowenia. Walka toczyć się będzie w 9 grupach, z których bezpośredni awans do turnieju finałowego zapewnią sobie tylko zwycięzcy. A dwa najlepsze zespoły z drugich lokat rozegrają barażowy dwumecz o ostanie miejsce premiowane udziałem w młodzieżowym Euro. Tyle że zaprezentowany regulamin nie jest jeszcze ostateczny. Sekretarz generalny PZPN, Maciej Sawicki, zapowiedział bowiem w mediach społecznościowych, że być może uda się już od tej edycji zwiększyć liczbę zespołów w turnieju finałowym do 16 drużyn. Kwalifikacje rozpoczną się w marcu 2019 roku, ale wszyscy uczestnicy najbliższych MME – w tym także Polska – z urzędu do rywalizacji o punkty przystąpią dopiero we wrześniu. Natomiast kończący eliminacyjne zmagania play off zostanie rozegrany między 9 a 17 listopada 2020 roku.

4

Rozmowa z Marcinem Jaroszewskim, prezesem Zagłębia Sosnowiec

Spróbujmy zacząć sensacyjnie. Ile razy Zagłębie zostało w tym sezonie „okradzione”?

„Okradzione”? Rozumiem, że kontynuujemy tweeta prezydenta Sosnowca Arkadiusza Chęcińskiego i echa wpisu o tym, żeby wycofać drużynę, bo i tak chce się naszego spadku?

Tak. Gdzieś tam między wierszami przemykają grabieżcy. Tweet prezydenta to tylko efekt frustracji? Czy może trafiona w punkt reakcja na formalnie zakamuflowaną krzywdę wymierzoną w Zagłębie?

Najlepiej byłoby zadać to pytanie prezydentowi. Nie wygląda na osobę sfrustrowaną. Reprezentuje miasto, którego rada decyduje o przekazywaniu środków na swoją spółkę, planuje budować stadion. Przez ostatnie lata, od II ligi do ekstraklasy, prezydent jest z klubem także jako kibic i czuje się odpowiedzialny za cały projekt. Widzi, ile pracy trzeba było wykonać, ile przeżyć emocji, by znaleźć się w miejscu, w którym jesteśmy i szlag go trafia, gdy ktoś to wszystko niweczy niezrozumiałą decyzją. Inna rzecz, że doskonale zdaje sobie sprawę, iż sedno naszego problemu tkwi gdzie indziej. Uznał jednak, że mały budżet i słabszy poziom sportowy nie upoważnia nikogo do wypaczania rywalizacji sportowej. Tak to czuł i tak napisał, mając pewnie gdzieś z tyłu głowy te dziewięć rzutów karnych przeciwko nam i „cały ten VAR”.

5

GAZETA WYBORCZA

Raheem Sterling twierdzi, że czarni piłkarze są prześladowani w mediach z powodu koloru skóry. Przedstawił dowody, wywołał ogólnokrajową debatę, popiera go nawet mnóstwo dziennikarzy.

W sobotę rasistowskimi obelgami obrzucili zawodnika Manchesteru City kibice Chelsea. Zgłosił sprawę policji, klub ukarał już cztery osoby zakazem stadionowym, jedna z nich straciła nawet pracę. Harmider wywołał jednak Sterling przede wszystkim postem na Instagramie. Reprezentant Anglii umieścił zdjęcia artykułów z brukowego „Daily Mail”. Na pierwszym widzimy fotografię czarnoskórego Tosina Adarabioyo opatrzoną nagłówkiem o treści: „Zarabiający 25 tys. funtów tygodniowo młody piłkarz Manchesteru City, lat 20, wyrzucił 2,25 mln na rezydencję, choć nigdy nie zagrał w podstawowym składzie w lidze angielskiej”. Na drugim nad sylwetką białego Phila Fodena stoi napisane: „Młoda gwiazda Man City za 2 mln kupuje dom dla swojej mamy”. Czytamy też komentarz Sterlinga, który zwraca uwagę, że obaj zawodnicy znaleźli się w identycznej sytuacji – zaczynają kariery, trenują w tym samym klubie, podarowali mieszkanie matkom, których miłości i poświęceniu zawdzięczają karierę sportową. Jednak tylko czarnego chłopaka przedstawia się w złym świetle.

4

SUPER EXPRESS

Jesień w I lidze należała do piłkarzy Rakowa Częstochowa, ale nie tylko gracze lidera mogą być z siebie zadowoleni. Do wygranych zaliczyć należy również grupę młodych zawodników, których talent eksplodował w tym sezonie. Jedni stanowili o sile swoich drużyn, a inni tylko epizodycznie zaznaczyli obecność na boisku, ale na tyle znacząco, że zwrócono na nich uwagę. Przedstawiamy młodych gniewnych, którzy mogą w przyszłości zawojować ekstraklasę.

Latem Juliusz Letniowski (20 l.) trafił do Bytovii. To był strzał w dziesiątkę, bo z siedmioma golami na koncie został najskuteczniejszym graczem drużyny. To jego drugie podejście do klubu z Bytowa. Pierwsze kroki w seniorskiej piłce stawiał w Lechii Gdańsk u boku idola, Serba Milosa Krasicia. W towarzyskim meczu z FC Vaduz na obozie w Turcji zimą 2016 r. zdobył nawet premierową bramkę. Jednak w ekstraklasie nie zagrał. Minus: jesienią uzbierał aż siedem żółtych kartek.

4

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...