Reklama

Derby Red Bulla, forma Rangers, Trnawa nie bierze jeńców

redakcja

Autor:redakcja

21 września 2018, 00:16 • 5 min czytania 16 komentarzy

Spartak Trnawa lejący Anderlecht z Patrykiem Małeckim na boisku. Dudelange bijące się na całego z Milanem. Jablonec pokonany we Francji przez Rennes po karnym w ostatniej minucie. Oj, bolesne będą czwartki dla polskiego kibica, gdy widzisz w stawce Ligi Europy drużyny o ekonomicznym potencjale poniżej polskich pucharowiczów, a które wcale nie odstają.

Derby Red Bulla, forma Rangers, Trnawa nie bierze jeńców

SZAROBURY CZWARTEK DLA POLAKÓW

Nie zapowiada się, żeby biało-czerwoni pomścili zezłomowane w eliminacjach polskie drużyny. Dzisiaj bilans mizerny: od pierwszej minuty zagrało dwóch, Rzeźniczak i Kędziora, żaden nie wygrał, co szczególnie dla Dynama – u siebie z Astaną – jest rozczarowującym rezultatem. Polskim bohaterami dnia więc Kądzior, który dołożył swój kwadrans do efektownej wygranej Dinama z Fenerbahce, a także Małecki, który pomógł Spartakowi Trnawa pobić Anderlecht.

Jakub Piotrowski (Genk) – ławka z Malmo (2:0)

Tomasz Kędziora (Dynamo Kijow) – 90 minut z Astaną (2:2)

Reklama

Jakub Rzeźniczak (Karabach) – 90 minut ze Sportingiem (0:2)

Jakub Świerczok (Łudogorec) – poza składem na mecz z Bayerem (2:3)

Jacek Góralski (Łudogorec) – 15 minut z Bayerem (2:3)

Damian Kądzior (Dinamo Zagrzeb) – 14 minut z Fenerbahce (4:1)

Igor Lewczuk (Bordeaux) – ławka ze Slavią (0:1)

Patryk Małecki (Spartak Trnawa) – 26 minut z Anderlechtem (1:0)

Reklama

SPARTAK TRNAWA NIE ZWALNIA TEMPA

Takie czasy, że Małecki idzie na Słowację, do Spartaka Trnawa, który transferami gotówkowymi gardzi, a w żaden sposób nie można się do tych przenosin przyczepić. Co tu kryć – awans sportowy. Choć widzimy Grendela na kierownicy, choć przecieramy oczy ze zdumienia, awans sportowy.

Przecież dzisiaj Małecki nie tylko zagrał z Anderlechtem, ale jeszcze mógł świętować zwycięstwo. Czekamy jeszcze, aż stanie się pewniakiem do gry, bo skoro Spartak potrafi ograć Anderlecht, jego przygoda wcale nie musi się kończyć na fazie grupowej.

POWRÓT RANGERS NA CAŁEGO

Kibice z Ibrox przeżywają właśnie najlepsze chwile od mniej więcej dekady. Były lata upokorzeń, o jakich nie śniło im się w najgorszych koszmarach. Gorzej – przyszło się do upokorzeń przyzwyczaić. A tutaj wreszcie można po prostu cieszyć się fajną drużyną, która bije się w Europie jak przystało na The Gers.

Już awans do fazy grupowej był wielkim sukcesem, bo przecież Rangersi nie mogą się pochwalić rewelacyjnym współczynnikiem, a i ten zawodził ich w poprzednich latach, by wspomnieć zeszłoroczny eurowpierdol z Progresem Niederkorn. Teraz jednak to zupełnie inna drużyna. Steven Gerrard zaczął nowy fach doskonale, jak tak dalej pójdzie kibice Rangers będą się bać kolejnych świetnych wyników, bo będą zwiększać ryzyko, że Steve G szybko pójdzie wyżej.

2:2 z Villarrealem na wyjeździe to dla szkockiego zespołu znakomity rezultat. Warto podkreślić, że Rangersi dwukrotnie wracali do gry, ani na chwilę nie tracąc ducha. A przecież podstawy były, bo Bacca otworzył wynik po 43 sekundach. Fanom znowu zaświeciły się czerwone lampki, wspomnienia kompromitacji. Ale Szkoci wracają z tarczą, nie na tarczy.

Udowodnili, że nie zamierzają zwalniać tempa i mają dość argumentów, by powalczyć o wyjście z grupy. Dla klubu desperacko walczącego o powrót na szczyt udana jesień w Europie jest na wagę złota. Przypomina wszystkim – także potencjalnym inwestorom – o wielkim potencjale ekipy z Ibrox.

DERBY RED BULLA

Wiele osób wyjątkowo ciekawił ten mecz. Można się dać ponieść formalnym zapisom, udowadniać, że wszystko jest jak trzeba, ale przecież wiadomo, że RB Lipsk i RB Salzburg to jedna futbolowa rodzina.
Screen Shot 09-21-18 at 12.06 AM
No cóż, kto wieszczył, że będzie odpuszczanie, żeby czasem nie zrobić sobie krzywdy, bardzo się zdziwił. Raczej przypominało to mecz, w którym grasz na brata, a więc tym bardziej się na niego spinasz.
Batalię wygrała ekipa z Austrii. Salzburg prowadził już 2:0, dał się dogonić na 2:2, ale w jednej z ostatnich akcji dobił przeciwnika. Aby było ciekawiej, gola strzelił Gulbrandsen, czyli facet rok temu odpalony… przez RB New York.
Austriacy ze zwycięstwa cieszyli się, jakby właśnie wygrali nie tylko mecz w LE, ale też play-offy w NHL. Kto posądzał ten mecz o brzydki zapach musiał się przekonać, że bliżej mu do porządnego spotkania derbowego. Choć rewanż rozgrywany w ostatniej kolejce i tak niezręcznego kontekstu nie uniknie.

Więcej o meczu przeczytacie na Weszło niebawem.

Screen Shot 09-21-18 at 12.15 AM

FAWORYCI W FORMIE

Trzy najwyżej notowane drużyny tej fazy Ligi Europy nie miały problemów ze zwycięstwami. Sevilla – 113.000 w rankingu UEFA – wygrała 5:1 ze Standardem Liege, Arsenal – 93.000 w rankingu UEFA – zbił 4:2, Worskłą Połtawę, a Chelsea – 82.000 w rankingu UEFA – wywiózł trzy punkty z Grecji, gdzie grał z PAOK-iem.

Najniżej notowaną rankingowo drużyną, która wygrała dziś swój mecz, był – a jakże – Spartak Trnawa.

Najwyżej notowaną drużyną, która przegrała dzisiaj swój mecz, był – a jakże – Anderlecht.

SŁABOŚĆ LIGUE 1

Musimy wyróżnić, po pierwsze, Eintracht Frankfurt. Niemcy grając w dziesiątkę przy stanie 1:1 od 59 minuty jeszcze zdołał wygrać. Może faktycznie gra w osłabieniu wzmaga koncentrację całej pozostałej dziesiątki?

Z francuskich drużyn zdołało dzisiaj wygrać tylko Rennes, a przecież grało z Jablonec u siebie. I tak potrzebowali karnego w 90 minucie. Poza Marsylią, jeszcze Bordeaux oberwało od Slavii. Dołóżmy do tego porażki Monaco i PSG w Lidze Mistrzów a stanie się jasne, że honoru Ligue 1 bronił w tej kolejce europejskiego grania tylko Lyon.

NIEBEZPIECZNA CIESZYNKA

Stadiony na Cyprze nie są made in 2018. To widać. Niestety niektórzy przekonali się o tym w dość brutalny sposób. Musicie poczekać do cieszynki.

PUDŁO DNIA

BRAMKA DNIA

WYDARZENIE DNIA

Wszystko wszystkim, ale ten sposób nawilżania twarzy wygrał dzień.

WSZYSTKIE WYNIKI:

Grupa A

AEK Larnaca – FC Zurich 0:1
Kololi 61 (k)

Łudogorec – Bayer 2:3
Keseru 6, Marcelinho 31 – Havertz 38, Thelin 63, Havertz 69

Grupa B

Celtic – Rosenborg 1:0
Griffiths 87

RB Lipsk – RB Salzburg 2:3
Leimer 70, Poulsen 82 – Dabbur 20, Haidara 22, Gulbrandsen 89

Grupa C

FC Kopenhaga – Zenit 1:1
Sotirou 63 – Mak 44

Slavia – Bordeaux 1:0
Zmrhal 35

Grupa D

Dinamo Zagrzeb – Fenerbahce 4:1
Sunjic 16, Hajrović 2, 57, Olmo 60 – Neustadter 47

Spartak Trnawa – Anderlecht 1:0
Oravec 79

Grupa E

Arsenal – Worskła 4:2
Aubameyang 32, 56, Welbeck 48, Ozil 74 – Czesnakow 77, Szarpar 90

Sporting – Karabach 2:0
Raphinha 54, Cabral 88

Grupa F

Dudelange – Milan 0:1
Higuain 59

Olympiakos – Betis 0:0

Grupa G

Rapid – Spartak Moskwa 2:0
Timofiejew 50 (sam.), Murg 68

Villarreal – Rangers 2:2
Bacca 1, Moreno 69 – Arfield 67, Lafferty 76

Grupa H

Lazio – Apollon 2:1
Luis Alberto 14, Immobile 84 (k) – Zelaya 88

Marseille – Eintracht Frankfurt 1:2
Ocampos 3 – Torro 52, Jović 89

Grupa I

Besiktas – Sarpsborg 3:1
Babel 51, Roco 69, Lens 82 – Zachariassen 90

Genk – Malmo FF 2:0
Trossard 37, Samata 71

Grupa J

Akhisarspor – Krasnodar 0:1
Claesson 26

Sevilla – Standard Liege 5:1
Banega 8, 74 (k), Vazquez 41, Ben Yedder 49, 70 – Djenopo 39

Grupa K

Dynamo Kijów – Astana 2:2
Tsigankow 11, Garmasz 45 – Anicić 21, Murtazajew 90

Rennes – Jablones 2:1
Sarr 31, Ben Arfa 90 (k) – Travnik 54

Grupa L

PAOK – Chelsea 0:1
Willian 7

Videoton – BATE 0:2
Touminen 27, Filipenko 85

Najnowsze

Liga Europy

Anglia

Fabiański: Chciałbym, żeby West Ham był drużyną, która przerwie serię Bayeru

Maciej Szełęga
1
Fabiański: Chciałbym, żeby West Ham był drużyną, która przerwie serię Bayeru
Anglia

Debiut Musiałowskiego w Liverpoolu. Ale czy jest się czym jarać? [KOMENTARZ]

Dominik Piechota
9
Debiut Musiałowskiego w Liverpoolu. Ale czy jest się czym jarać? [KOMENTARZ]

Komentarze

16 komentarzy

Loading...