Reklama

Smółka leci bez hamulców – pocisnął swoim piłkarzom i trenerom rywali

redakcja

Autor:redakcja

25 sierpnia 2018, 14:34 • 3 min czytania 23 komentarzy

Zbigniew Smółka z przytupem wszedł do Ekstraklasy. Udzielił kilku mocnych wywiadów, przemodelował Arkę personalnie i taktycznie, ale wyników póki co z tego nie ma. Gdynianie zdobyli sześć oczek w sześciu spotkaniach, a po porażce z Koroną trener puścił hamulce, urządził roast swojej drużyny i… rywali, którzy „nie chcieli grać w piłkę”.

Smółka leci bez hamulców – pocisnął swoim piłkarzom i trenerom rywali

Generalnie podoba nam się szczerość Smółki. Nie opowiada komunałów, nie szuka półsłówek, widać w jego wypowiedziach przyświecającą mu myśl. Poznaliśmy go jako człowieka inteligentnego, który ma swój plan na zespół, jest we wdrażaniu tej koncepcji konsekwentny i wymagający. W I lidze wyrobił sobie markę, dostał propozycję z Arki i z miejsca zadeklarował, że będzie grał ofensywnie. Dostał ciekawych piłkarzy – Cvijanovicia, Aankoura czy Kolewa, do tego Janotę, z którym pracował w Mielcu. Ta „nowa” Arka zapowiadała się naprawdę ciekawie.

A tymczasem po sześciu kolejkach gdynianie mają jedno zwycięstwo, trzy remisy i dwie porażki. Nie wrzucilibyśmy ich do wora drużyn żenujących – z Cracovią, Wisłą Płock czy Pogonią, ale daleko też ekipie Smółki do ekip, które chwalimy i które do przyzwoitej gry dokładają zdobyte punkty. W piątek arkowcy pojechali do Kielc i dostali tam gładkie 1:2. I to wynik, który nie odzwierciedlał przebiegu spotkania – bo Korona miała świetną sytuację Kosakiewicza, miała farciarską interwencję Steiborsa po strzale Możdżenia, a Arka miała jedynie drybling Aankoura zakończony strzałem w kosmos. Nawet karnego dostała w prezencie, bo Oliver Petrak zachował się jak Oliver Petrak i w idiotyczny sposób sfaulował Helstrupa.

I właśnie po tym meczu show przed kamerami Canal+ dał Smółka. Najpierw powiedział, że gdyby oglądał ten mecz w telewizji, to wyłączyłby telewizor, bo nie szło tego oglądać. Później wymienił Adama Marciniaka jako jednego z tych, którzy byli bezlitośnie objeżdżani przez Bartosza Rymaniaka. A na koniec stwierdził, że… rywal Arki nie chciał grać w piłkę, tak jak wcześniej Jagiellonia czy Cracovia.

Patrzymy w statystyki – Korona oddała 24 strzały, Arka tylko 8. Posiadanie piłki owszem na korzyść Arki – 56% do 44%. W rzutach rożnych po 12 (dane via EkstaStats). Nie widzimy tu jakiejś drastycznie różnicy między tym, kto chciał grać w piłkę, a kto tę grę w piłkę pozorował. Na szczęście Smółka przyznał już na konferencji prasowej, że Korona wygrała zasłużenie, ale niesmak pozostał.

Reklama

Arka faktycznie stara się budować akcje już od bramkarza, ale co z tego, skoro w Kielcach Cvijanović czy Aankour byli tak bezpłciowi w ofensywie, że choćby ich postawić w składzie z Iniestą i Modriciem, to i tak kopaliby pod nogi rywali. Łapiemy o co Smółce chodzi – że gdynianie starali się grać podaniami, bez pałowania lag na Kolewa, ale… cóż, nie wychodziło. Brawa za chęci, może przyniesie to skutek za jakiś czas, ale dzisiaj nie przynosi i trudno w tej sytuacji ganić Koronę, która miała trzykrotnie więcej strzałów na bramkę i spokojnie mogła ograć gdynian trzema golami.

Czasami trzeba reagować buńczucznie. Wychodzę z takiego założenia, iż pierwszej analizy zawsze dokonuje się na konferencji prasowej. Mówię to, co myślę, nie owijam w bawełnę, kiedy chwalę i się cieszę, to naprawdę chwalę i się cieszę. Gdy ganię, to ganię. Czepiając się zawodnika po prostu chcę, aby on pewne rzeczy zmienił i poprawił, robię to dla dobra jego, zespołu, klubu i również mojego. Nie zamiatam pod dywan. Jestem impulsywnym człowiekiem i tak będę postępował – mówił ostatnio Smółka w naszej audycji „Weszłopolscy”. I cieszymy się, że do ligi wszedł konkretny gość z naładowanym magazynkiem, ale tym razem trener Arki przed kamerami C+ strzelał ślepakami. Szczególnie jeśli chodzi o zarzucaniem rywalom braku chęci gry w piłkę, bo z tezą, że mecz był słaby, zgadzamy się w pełni.

fot. 400mm.pl

Najnowsze

Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
10
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

23 komentarzy

Loading...