Reklama

PRASA: Tour de Brzęczek dobiega końca, selekcjoner ma parę zagwozdek

Mariusz Bielski

Autor:Mariusz Bielski

23 sierpnia 2018, 07:17 • 5 min czytania 52 komentarzy

„Od kilku tygodni selekcjoner jeździ, obserwuje, dzwoni i konsultuje, a w poniedziałek ogłosi pierwsze powołania. Ale jeszcze zanim Jerzy Brzęczek ogłosi listę wezwanych do drużyny narodowej na mecze z Włochami i Irlandią, wiadomo, że najwięcej problemów będzie miał przy zestawieniu linii defensywnej. Na początku swojej pracy z kadrą selekcjoner ma w tej formacji zaledwie dwóch pewniaków” – czytamy w Przeglądzie Sportowym.

PRASA: Tour de Brzęczek dobiega końca, selekcjoner ma parę zagwozdek

PRZEGLĄD SPORTOWY

Piłka dziś na drugim planie po lekkoatletyce.

Pierwszy i chyba najważniejszy temat na dziś z nią związany, to dylematy Jerzego Brzęczka. Nie na każdej pozycji ma komfort, gdzieniegdzie będzie musiał szyć. Przede wszystkim trzeba szukać zastępcy dla Piszczka i tu Bereszyński wydaje się odpowiedzią. Glik to pewniak, ale jego partner już niekoniecznie. Pazdan, Bednarek, Jach – żaden nie miał ostatnio dobrego czasu. Na lewej obronie brak alternatywy dla Rybusa. Mówi się z kolei, że szansę dostanie Mateusz Klich, który nieźle zaczął sezon w Leeds. Szanse na powołania mają także Frankowski oraz Romanczuk.

PS1

Reklama

Następne strony to już kilka mniejszych tematów:
– 11-stronicowe odwołanie nie wystarczyło, kara dla Sławomira Peszki została podtrzymana
Aankour jeszcze nie daje Arce tyle co w Koronie, ale Smółka ma do niego cierpliwość
– Korona chce się zrewanżować na Miedzi w Pucharze Polski
kibice Śląska muszą być cierpliwi wobec sprowadzonych do niego zawodników z I ligi. Namawia ich do tego Tadeusz Pawłowski.

Ciekawiej jest natomiast dalej. Przeczytamy tekst o Konstantinie Vassiljevie, który wylądował w lidze okręgowej.

– Robię to, co do mnie należy. Trener wystawia mnie w każdym z meczów, wychodzę na boisko i pomagam tym młodym chłopakom – mówi zawodnik, którzy przygotowuje się do spotkania z Naprzodem Lipiny. – Czy moja sytuacja może się wkrótce zmienić? To możliwe, ale nasłuchuję też wieści z Estonii. Liczę na to, że otrzymam powołanie na mecze Ligi narodów. Może trafię z okręgówki do reprezentacji? – dodaje Vassiljev (…) – Nie zasługuje na pałętanie się rozgrywkach amatorskich. Dla mnie najbardziej szokujące jest to, że Estończyk został przesunięty do drużyny grającej na szóstym poziomie rozgrywkowym! W pewnym momencie, gdy występował w Jagiellonii, przerastał naszą ligę, mówiło się, że trafi do Bundesligi. A teraz taki zjazd. Nie powinien być tak traktowany – mówi Marian Ostafiński, mistrz olimpijski z 1972 roku.

PS2

Jest też kilka tematów bardziej zagranicznych. Jeden z nich o lidze Europy. Jeśli źle pójdzie, Polaków w niej grających policzymy na palcach jednej ręki i jeszcze nam sporo zostanie. Mamy również tekst o zaburzeniu sielanki w Atletico, ponieważ Filipe Luis może odejść do PSG. 

PS3

Reklama

Na ostatniej stronie przeczytamy zaś o kontrowersyjnej umowie LaLigi z agencją Relevent Sports, na mocy której mecze ligi hiszpańskiej raz na ruski rok będą się odbywać w USA. I niezbyt się ten pomysł w Hiszpanii podoba.

Kibice nie ukrywają niezadowolenia z pogoni za pieniądze. Na meczach 1. kolejki regularnie pojawiała się przyśpiewka „Tebas vete ya!” (Tebas, odejdź). – Zabieranie drużyn z ich miast to ogromny cios dla fanów. Tebas traktuje zespoły jak cyrk obwoźny – grzmiał na titterze hiszpański polityk Inigo Errejon. Decyzję Tebasa ostro skrytykowali także przedstawiciele AFE, związku zawodowego piłarzy. – LaLiga jak zwykle ma gdzieś zdanie zawodników i podejmuje decyzje, które sprzyjają tylko jej interesom. Gracz nie jest rzeczą, której można używać przy negocjacjach, aby zysk otrzymywał ktoś inny – czytaliśmy w komunikacie z 16 sierpnia. Kolejny, równie ostry, został opublikowany wczoraj, po spotkaniu kapitanów wszystkich hiszpańskich drużyn (…) Wiadomo już, że Real Madryt nie ma zamiaru wyjeżdżać do Stanów ani w tym, ani w żadnym innym sezonie (umowę podpisano na 15 lat). 

PS4

SUPER EXPRESS

Według SE, wciąż iskrzy na linii Lewandowski-Bayern. Tabloid powołuje się na wywiad z Polakiem ze Sport Bildu:

– W kwietniu i maju niemal wszyscy mnie atakowali, a ja nie czułem żadnej ochrony ze strony klubu. Czułem, że jestem w tym sam. Nie strzeliłem gola w dwóch-trzech ważnych spotkaniach i nagle wszyscy obrali nie na cel. Nikt nie wspierał. Jestem już w Niemczech długo, w Bayernie cztery lata. A wyglądało to tak, jakbym nic w tym klubie jeszcze nie zrobił i nie miał żadnego kredytu zaufania. Gdy idzie dobrze, wszyscy uznają to za oczywistość. Natomiast gy idzie źle, to Lewandowski jest winny. Nie czułem się wtedy dobrze w Monachium (…) – Pięć razy chciał się umówić ze mną, Rummenigge albo Salihamidziciem. Powiedziałem mu, że mam czas 2 września o godzinie 14:30 – powiedział ironicznie Hoeness.

Warto jednak zaznaczyć – w tym samym wywiadzie Lewandowski potwierdził chęć pozostania w Bayernie, do czego przekonał go Niko Kovac.

Obok rozmowa z Bobo Kaczmarkiem, której główny przekaz widzicie na sami na zdjęciu:

SE

GAZETA WYBORCZA

Wyborcza skupia się na finansowych problemach Legii.

Kompromitacja w dwumeczu z Dudelange okazała się dla mistrzów Polski niezwykle kosztowna. 40 mln złotych – tyle wynosi dziura w budżecie po drugim z rzędu odpadnięciu z europejskich pucharów (…) Na szczęście dla Legii dziurę w budżecie można zasypywać stopniowo, równomiernie, do końca sezonu. Plan jest taki – najpierw transfery i oszczędności w klubie. Legia liczy na kończące się letnie, ale także zimowe okno i zysk ze sprzedaży zawodników. Jeśli to nie wystarczy, będą zastanawiać się nad innymi środkami: mniejszościowym inwestorem, nawiązaniem współpracy z partnerem finansowym bądź, w razie konieczności, ponownym wyłożeniem pieniędzy przez Mioduskiego (…) Najwięcej przyniosłaby sprzedaż Szymańskiego. Mioduski jeszcze w maju zaklinał się, że 19-latka nie odda za żądne skarby, choć, jak twierdził, już wówczas mógł sprzedać go jako najdroższego piłkarza w historii ligi. Dziś oddałby go bez szemrania (…) Możliwe są też zmiany w kluczowych dla władz projektach: budowy akademii i dwóch bocznych boisk od ul. Czerniakowskiej. Konkretów w tych sprawach jednak brak.

GW

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

52 komentarzy

Loading...