Reklama

Tekst czytelnika: Łowcy snajperów z Genoi. Piątek na trampolinie

redakcja

Autor:redakcja

22 sierpnia 2018, 16:45 • 9 min czytania 4 komentarze

Grifone może nie należą do zespołów walczących rokrocznie o Scudetto, ale nie można im odmówić konsekwencji w jednym – od lat potrafią wyszukać i zyskownie sprzedać doskonałych strzelców. Jeśli Krzysztof Piątek poradzi sobie w Genoi, otrzyma respektowany w całej Europie znak jakości.

Tekst czytelnika: Łowcy snajperów z Genoi. Piątek na trampolinie

Po dawnych sukcesach zespołu, który przed wojną dziewięciokrotnie sięgał po Scudetto, niewiele zostało. W połowie lat 90. ubiegłego stulecia klub spadł do Serie B. Do włoskiej ekstraklasy wrócił 11 lat temu, w międzyczasie zahaczając nawet o trzeci poziom rozgrywek w Italii. Od tego czasu Grifone tylko trzykrotnie kończyli rozgrywki w górnej połowie tabeli – na piątym, szóstym i dziewiątym miejscu. Raz zdołali zakwalifikować się do Ligi Europy, raz występów w europejskich pucharach pozbawiła ich nieprzyznana licencja UEFA. Z pozoru liguryjski klub niczym się więc nie wyróżnia.

Ale zdecydowanie wyróżnia go dochód ze sprzedaży napastników. W Genoi mają wyjątkowego nosa do wyławiania snajperów-perełek. Zbijają na tym kokosy. Od czasu powrotu na najwyższy poziom rozgrywkowy (sezon 2007/2008) na sprzedaży swoich „armat” Grifone zarobili aż 135 milionów euro*. Jeśli sklasyfikujemy zespoły Serie A tylko pod tym aspektem, Genoa zajmie… czwarte miejsce! Genueńczyków wyprzedzają tylko Inter (214,5 miliona), Napoli (212 mln) i Milan (148,5 mln), a za plecami włoskiego średniaka znalazł się chociażby Juventus, który na swoich napastnikach zarobił dotychczas 127,3 miliona euro. Oczywiście po zainkasowaniu pełnej kwoty za Gonzalo Higuaina, za rok Stara Dama znajdzie się przed Genoą, ale nie będzie to dla Liguryjczyków powód do wstydu. Zresztą, niewykluczone, że do tego czasu Vecchio Balordo pokuszą się o kolejną rekordową transakcję. Nie po to przecież inwestowano w Piątka, Christiana Kouamę, Nicole Dalmonte czy Andreę Favilliego, żeby na żadnych z nich nie zbić małej fortuny. A sposób, w jaki w Genui dotarli do TOP4 potwierdza, że w tym klubie na łowieniu talentów znają się jak mało kto.

Najdroższe transfery z Genoi

Imię i nazwisko

Wiek

Gdzie?

Za ile?

Sezon

Diego Milito

30

Inter Mediolan

25 mln

2009/2010

Pietro Pellegri

16

AS Monaco

21 mln

2017/2018

Andrea Ranocchia

22

Inter Mediolan

18,5 mln

2010/2011

Leonardo Pavoletti

28

Napoli

18 mln

2016/2017

Stephan El Shaarawy

18

AC Milan

15,5 mln

2011/2012

Genoi nie robiło różnicy czy trzeba zawodnika wychować (Pietro Pellegri), znaleźć w Italii (Marco Boriello), wyszukać gdzieś na końcu świata (Giovanni Simeone), czy zwyczajnie postarać się o zwrot kosztów nieudanej inwestycji (Sergio Floccari). Grifone po prostu robili co trzeba i ubijali świetny interes. Potrafili wykorzystać nagłą potrzebę Napoli i opchnąć im Leonardo Pavolettiego, który później kompletnie zaginął, umieli też zbić fortunę na Diego Milito, mimo że stuknęła mu 30-stka. Podobny ruch udało się zresztą powtórzyć – tym razem z Rodrigo Palacio.

Czasami trzeba było też cierpliwie poczekać, tak jak w przypadku Mattii Destro. Włoch trafił do Genui za 6,5 miliona euro, ale furory nie zrobił. Trafił do Sieny, która po sezonie zdecydowała się go wykupić, płacąc łącznie 2,8 miliona euro. Wtedy do gry wkroczyli geniusze biznesu z Genui. Kilkanaście dni później odkupili Destro za 7 milionów, by tego samego lata „opchnąć” go do Romy za całe 16 „baniek”. Tym samym udało się zarobić pieniądze, jak się później okazało, zupełnie nieadekwatne do jego talentu.

Reklama

Ciekawy jest również fakt, że spośród dziesięciu sprzedanych napastników, aż ośmiu trafiło do innego włoskiego klubu, co jest rekordowym wynikiem w ligowej stawce. Taki sam wynik wykręciła… Sampdoria. Wygląda na to, że Genua jest prawdziwą trampoliną dla snajperów.

Najdroższe transfery do Genoi

Imię i nazwisko

Wiek

Skąd?

Za ile?

Sezon

Robert Aquafresca

21

Inter Mediolan

15 mln

2009/2010

Diego Milito

29

Real Zaragoza

13 mln

2008/2009

Gianluca Lapadula

28

AC Milan

13 mln

2018/2019

Domenico Criscito

21

Juventus

11,5 mln

2008/2009

Sergio Floccari

27

Atalanta

10,5 mln

2009/2010

Oczywiście nie wszystkie deale okazały się trafne. W Genui z pewnością wspominają Roberta Aquafrescę, choć raczej nie z racji jego strzeleckich popisów. Wydano na niego aż 15 milionów euro, co do dziś stanowi klubowy rekord. Być może nie został on pobity właśnie przez wzgląd na przezorność, bo Włoch z polskim paszportem zagrał dla Grifone tylko 10 spotkań, w których zdobył dwie bramki. Z wydanej sumy udało się odzyskać blisko pięć milionów (milion od Atalanty za wypożyczenie i koleje 3,75 miliona od Bolonii za wypożyczenie i wykupienie), ale niesmak pozostał.

Nie jest to jednak napastnik, którego żałują w Genui najbardziej. Krzysztof Piątek po przybyciu do nowego klubu przyznał, że w klubowych gabinetach wciąż znajduje się… kontrakt Roberta Lewandowskiego. Włosi byli o krok od podpisania umowy z obecną gwiazdą światowego formatu. Robert rzekomo wybierał się na Półwysep Apeniński, ale w ostatniej chwili dostał telefon z Dortmundu. Genoa obeszła się smakiem i zapewne kwotą, która mogłaby wywindować ich na czoło wspomnianego na początku tekstu rankingu. Nie jest on też jedynym, którego w Genui mogą żałować.

Znacznie bliższą perspektywą była wielka forsa za sprzedaż… Ezequiela Lavezziego. Co prawda jego, jako cofniętego napastnika, nie uwzględnialiśmy w dochodach drugiego w klasyfikacji Napoli, ale warto wspomnieć, że Lavezzi po raz pierwszy do Włoch trafił właśnie dzięki skautom z Genui. Ci wypatrzyli go w 2004 roku, kiedy występował w Estudiantes, ściągnęli do siebie i błyskawicznie wypożyczyli do San Lorenzo. Ulubiony klub papieża Franciszka zdecydował się Ezequiela wykupić, na co Genoa pozwoliła lekką ręką. Dwa lata później trafił już do Napoli, w którym błyskawicznie stał się gwiazdą. Neapolitańczycy, oprócz cennych goli i asyst, zyskali również blisko 29 milionów euro, które za Argentyńczyka wyłożyło na stół PSG.

Najdrożej sprzedani napastnicy Genoi

Imię i nazwisko

Wiek

Dokąd?

Za ile?

Sezon

Diego Milito

30

Inter Mediolan

25 mln

2009/2010

Pietro Pellegri

16

AS Monaco

21 mln

2017/2018

Leonardo Pavoletti

28

Napoli

18 mln

2016/2017

Mattia Destro

21

AS Roma

16 mln

2012/2013

Giovanni Simeone

22

Fiorentina

15 mln

2017/2018

Rodrigo Palacio

30

Inter Mediolan

10,5 mln

2012/2013

Marco Boriello

26

AC Milan

9 mln

2008/2009

Sergio Floccari

28

Lazio Rzym

9 mln

2010/2011

Raffaele Palladino

26

AC Parma

6 mln

2010/2011

Alberto Gilardino

32

Guangzhou

5,5 mln

2014/2015

„Aniołowie o brudnych twarzach”, jak nazwał Argentyńczyków w książce o takim właśnie tytule Jonathan Wilson, są zresztą jednym z ulubionych celów transferowych Grifone. To właśnie z Genui na podbój Europy wyruszył wspomniany wcześniej Diego Milito, choć niewiele brakowało, by skończył jak Lavezzi. Po półtora roku gry w Genoi napastnik został wypożyczony do Realu Zaragoza, który później postanowił go wykupić. Rossoblu już wtedy zarobili na Milito siedem milionów euro, ale postanowili jeszcze raz w niego zainwestować, wykładając na stół niemal dwu krotność tej kwoty. Argentyńczyka udało się odkupić, by rok później sprzedać go do Interu za rekordowe dla klubu 25 milionów euro. Tam napisał on resztę historii, której najpiękniejszym momentem było zapewnienie Nerazzurrim pucharu Ligi Mistrzów po dwóch golach strzelonych Bayernowi. Tym samym Milito udowodnił, że warto sięgać po snajperów wyszukanych przez Rossoblu.

Wybrane ostatnie transfery wychowanków

Imię i nazwisko

Wiek

Występy w Genoi/gole

Gdzie?

Za ile?

Sezon

Pietro Pellegri

16

10|3

AS Monaco

21 mln

2017/2018

Stephan el Shaarawy

18

3|0

AC Milan

15,5 mln

2011/2012

Stefano Sturaro

21

31|1

Juventus

9,6 mln

2014/2015

Rolandro Mandragorra

19

5|0

Juventus

8 mln

2015/2016

Richmond Boakye

19

7|1

Juventus

4 mln

2012/2013

Znacznie szybciej udało się zarobić na Giovannim Simeone. Ten został sprzedany za potrójność zainwestowanej w niego kwoty już po roku. Dwukrotnie więcej zyskano natomiast na wspomnianym wcześniej Rodrigo Palacio. Jeszcze lepszy interes zbito na skrzydłowym, Diego Perottim, którego sprowadzono za… 350 tysięcy euro. Potem Roma wyłożyła za niego okrągłe 10 milionów. Nie wszystkie przypadki są jednak tak szczęśliwe. Grifone kompletnie zawiedli się na Luciano Figuerio i Mauro Bosellim, którzy łącznie strzelili dla włoskiego klubu tylko pięć bramek. Niewiele pożytku było też ze skrzydłowego, Rodrigo Centuriona, który zdecydowanie większą sławę zdobył dzięki zdjęciu z pozą gangstera i bronią w ręku. Genoa robiła do niego dwa podejścia – w 2013 roku zdecydowała się go wypożyczyć, a po kilku latach rozłąki dała mu drugą szansę, kupując go za 5 milionów euro. Centurion rozczarował, nie zanotował ani jednej asysty, ani razu nie trafił też do siatki, ale pieniądze udało się odzyskać sprzedając go do rodzimego Racingu. To nie zniechęciło działaczy Genoi. Latem do klubu trafił kolejny Argentyńczyk, Claudio Spinelli. Wychowanek Tigre kosztował 3,6 miliona euro i błyskawicznie trafił na wypożyczenie do Crotone. Kiedy za rok wróci do Genui może być już następcą Krzysztofa Piątka.

Reklama

Rekordowe sprzedaże napastników we Włoszech

Klub

Imię i nazwisko

Wiek

Gdzie?

Za ile?

Sezon

Łącznie

Inter Mediolan

Zlatan Ibrahimović

27

FC Barcelona

69,5 mln

2009/2010

214,95 mln

Napoli

Gonzalo Higuain

28

Juventus

90 mln

2016/2017

212 mln

AC Milan

Zlatan Ibrahimović

30

PSG

21 mln

2012/2013

148,5 mln

Genoa

Diego Milito

30

Inter Mediolan

25 mln

2009/2010

135 mln

Juventus

Alvaro Morata

23

Real Madryt

30 mln

2016/2017

127,3 mln

Sampdoria

Luis Muriel

26

Sevilla

21,5 mln

2017/2018

117,1 mln

Fiorentina

Stevan Jovetić

24

Manchester City

26 mln

2013/2014

103 mln

Udinese

Fabio Quagliarella

26

Napoli

18 mln

2009/2010

91,3 mln

Sassuolo

Gregoire Defrel

27

AS Roma

20 mln

2018/2019

61,2 mln

AS Roma

Dani Osvaldo

27

Southampton

15,1 mln

2013/2014

51,1 mln

Polscy snajperzy w Italii mają coraz większą renomę. Dzięki strzeleckim popisom, Krzysztofa Piątka La Gazetta dello Sport nazwała polskim bombardierem. Z kolei znany na Półwyspie Apenińskim Pierpaolo Marino umieścił Polaka w zestawieniu najlepszych transferów letniego mercato, obok takich tuzów jak Cristiano Ronaldo czy Stefan de Vrij. Nic dziwnego – Piątek podczas przygotowań do sezonu strzelił 13 bramek, co dało mu nieoficjalny tytuł króla strzelców lata we Włoszech. W oficjalnym debiucie trafił do siatki czterokrotnie – jako pierwszy w historii piłkarz Grifone w Coppa Italia i jako pierwszy zawodnik Genoi od blisko 70 lat. W bogatej historii Rossoblu ta sztuka udała się tylko czterem piłkarzom. Piątek jest więc dopiero piątym. W Genui może urosnąć do roli bohatera. Oczekiwania już teraz są ogromne i wygląda na to, że były snajper Cracovii będzie podstawowym wyborem trenera Davide Ballardiniego.

Wybrane transakcje Genoi

Imię i nazwisko

Skąd?

Za ile?

Dokąd?

Za ile?

Sezon kupna

Sezon sprzedaży

Mattia Perrin

Pistoise

0,3 mln

Juventus

12 mln

2008/2009

2018/2019

Thiago Motta

Bez klubu

Inter Mediolan

10,8 mln

2008/2009

2009/2010

Leandro Bonucci

Inter Mediolan

4 mln

Bari

10,5 mln

2009/2010

2009/2010

Salvatore Bocchetti

Frosinone

2,2 mln

Rubin Kazań

9,5 mln

2008/2009

2010/2011

Andrea Bertolacci

AS Roma

1,2 mln

AS Roma

8,5 mln

2012/2013

2014/2015

Armando Izzo

Avellino

0,4 mln

Torino

8 mln

2014/2015

2018/2019

Iago Falque

Tottenham

2 mln

AS Roma

8 mln

2014/2015

2015/2016

Valon Behrami

Lugano

Lazio Rzym

6 mln

2003/2004

2005/2006

Był czas, gdy snajperzy z Polski mieli we Włoszech trudny żywot. Dwaj pierwsi, Radosław Matusiak i Kamil Wilczek, odbili się od ściany. Dopiero przyjście Arkadiusza Milika, mimo jego problemów zdrowotnych, sprawiło, że Włosi zwrócili wzrok w kierunku naszych napastników. Rok po Miliku na Półwysep Apeniński trafili Dawid Kownacki i Mariusz Stępiński, którzy dali kolejne sygnały, że Polacy potrafią trafiać do siatki. Obaj w nadchodzącym sezonie mogą odegrać znaczącą rolę w swoich klubach. Również wracający po kontuzji Milik ma chrapkę na coś więcej niż wejścia z ławki rezerwowych.

Jeśli wszyscy utrzymają dobrą dyspozycję, a Piątek przywita się z Serie A równie efektownie co z Pucharem Włoch, w Italii może nastać prawdziwa „polacchimania”. A przecież jest jeszcze Łukasz Teodorczyk, który rzutem na taśmę załapał się do Udinese i z pewnością będzie chciał udowodnić, że jest „last but not least”. Przed piątką bombardierów duże zadanie – podbić rozgrywki zwane najtrudniejszą ligą na świecie dla napastników.

Szymon Janczyk

* w zestawieniu uwzględniono tylko transfery powyżej 5 milionów euro, zestawienie uwzględnia sezony od 2007/2008 do chwili obecnej, czyli najnowszy, nieprzerwany okres gry Genoi w Serie A

Najnowsze

Polecane

Majchrzak: Udowodniłem, że jestem niewinny. Nie należy mi się łatka dopingowicza

Sebastian Warzecha
1
Majchrzak: Udowodniłem, że jestem niewinny. Nie należy mi się łatka dopingowicza

Weszło

Komentarze

4 komentarze

Loading...