Reklama

Punkty dla Sosnowca – albo teraz, albo dopiero za miesiąc

redakcja

Autor:redakcja

03 sierpnia 2018, 13:58 • 3 min czytania 4 komentarze

Już przed sezonem mieliśmy mieszane uczucia co do Zagłębia Sosnowiec. Z jednej strony – fajna historia z powrotem do Ekstraklasy po dekadzie odbudowywania się. Z drugiej – awans wyszedł nieco przypadkiem i wyglądało na to, że Zagłębie nie jest do końca gotowe na taki przeskok. Pierwsze kolejki były dla nich weryfikacją – zero punktów, słaba gra. A sierpień wygląda dla ekipy Dariusza Dudka na drogę krzyżową – Lech, Legia, Śląsk… Jeśli zdobyć jakiekolwiek punkty, to na pierwszej stacji. A nią będzie dzisiaj Pogoń Szczecin, która – jeśli chodzi o inaugurację – może sobie przybić piątkę z Zagłębiem.

Punkty dla Sosnowca – albo teraz, albo dopiero za miesiąc

Z jedenastek obu ekip moglibyśmy spokojnie skleić skład badziewiaków po tych dwóch kolejkach nowego sezonu. Pewnie przydałoby się nam ze dwóch-trzech piłkarzy z Cracovii, ale same składy Zagłębia i Pogoni wystarczyłyby do stworzenia ekipy, którą ogoliłby każdy. Zagłębie dwukrotnie przegrało 1:2 – najpierw u siebie z Piastem, później na wyjeździe do Lubina. Pogoń z kolei nie strzeliła jeszcze gola, a przyjęła gola od Miedzi i dwie bramki od gliwiczan. Łączny bilans bramkowy obu ekip – 2:7. Nic dziwnego, że bardziej daremna po tych dwóch seriach gier jest tylko Cracovia.

POGOŃ WYGRA W SOSNOWCU? SZCZECINIANIE FAWORYTEM. KURS W TOTOLOTKU – 2,55

Kłopoty Pogoni można zwalić jeszcze na urazy. Bo wypadł Delew, poważnej kontuzji doznał Benyamina, problemy ma Buksa i przez to leży atak ekipy Runjaicia (dwa mecze, zero goli, niewielkie zagrożenie pod bramką rywali). Ale przecież wypadają napastnicy, a dramatycznie gra obrona. Tutaj już wymówek nie widzimy.

Natomiast brutalna prawda na temat Zagłębia jest taka, że te porażki (skromne, bo skromne) to realny obraz ich umiejętności. Kadrowo to po prostu zespół słaby i wydaje się, że w Sosnowcu zdawano sobie sprawę z tego, że po awansie będzie naprawdę trudno o ligowe punkty. Piast był po prostu lepszy, Zagłębie również, a patrząc w terminarz, to jedynym meczem, w którym zespół Dudka ma realne szanse na pełną zdobycz punktową, jest właśnie dzisiejsze starcie z Pogonią. Bo później sosnowiczanie mają już przechlapane – wyjazd do Warszawy, wyjazd do Poznania i Śląsk u siebie.

Reklama

Naprawdę nie zdziwimy się, jeśli Zagłębie po sześciu kolejkach będzie miało jeden zdobyty punkt. I to właśnie w dzisiejszym meczu z Pogonią. Śmierdzi nam tu remisem. Takim bramkowym, bowiem obie defensywy grają słabiutko, elektryczny Polczak z jednej strony, z drugiej nieogarnięty ostatnio Walukiewicz. Choć dziś najprawdopodobniej nie zobaczymy na boisku żadnego z nich. Polczak skompromitował się w dwóch pierwszych spotkaniach i dziś powinien zastąpić go Cichocki. Kontrakt z Zagłębiem podpisał też Adam Kokoszka, ale on raczej nie będzie jeszcze gotowy do gry. Z kolei Walukiewicz nie znalazł się w kadrze meczowej, bo wyjechał do Włoch i wszystko wskazuje na to, że niebawem zmieni klub.

A MOŻE MAŁA STRZELANINA? KURS NA POWYŻEJ 2,5 GOLA W LV BET – 2,03

W Szczecinie jest parcie na punkty, bo przecież zupełnie inaczej wyobrażano sobie ten sezon. Adam Frączczak na antenie WeszłoFM zakładał się, że jego zespół skończy sezon na podium. I choć niczego jeszcze nie przekreślamy, to chcielibyśmy tylko przypomnieć, gdzie skończyła zeszły sezon Pogoń, gdy wystartowała w tempie kulawego żółwia.

W Sosnowcu zdają sobie sprawę, że jeśli teraz nie zapunktują, to sami zapędzą się w mentalny dół. Nie chcielibyśmy być w szatni, która po sześciu kolejkach ugrałaby okrąglutkie zero punktów. Wiemy, że trener Dudek ma za sobą szkolenia wojskowe i śmiało poradziłby sobie w kamaszach, ale osadzenia drużyny na ostatnim miejscu w tabeli nie będzie można nazwać cierpliwą wartą w okopie. To będzie po prostu dół. I to dość głęboki.

fot. Newspix

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...