Reklama

Co z tą Lechią? Optymista vs pesymista

redakcja

Autor:redakcja

27 lipca 2018, 14:12 • 6 min czytania 2 komentarze

Na początku poprzedniego sezonu wygrana Lechii Gdańsk z Jagiellonią Białystok byłaby mniej więcej tak zaskakująca jak porażka polskiego klubu w europejskich pucharach. Później w Gdańsku działy się jednak różne dziwne rzeczy i biorąc je pod uwagę, trzeba przyznać, że drużyna Piotra Stokowca sprawiła na Podlasiu małą niespodziankę w pierwszej serii gier. Niespodziankę, do której nie za bardzo wiemy jak podejść. 

Co z tą Lechią? Optymista vs pesymista

To tylko dobre złego (lub przeciętnego) początki? A może zwiastun tego, że pomimo słabszej kadry i wielu problemów udało się w Gdańsku sklecić fajną drużynę, która jeszcze wiele razy zaskoczy i nawet do głowy nam nie przyjdzie, że może liczyć się w walce o spadek? Trudno zawyrokować, a tylko trochę łatwiej skłonić się już teraz bardziej ku jednej opcji. Dlatego to… zostawiamy wam, a od nas łapcie podpowiedź – rozważania optymisty i pesymisty dotyczące kilku kwestii związanych z gdańskim klubem.

BIEDA WŚRÓD NAPASTNIKÓW

Pesymista: – Poprzedni sezon dla Marco Paixao skończył się już w połowie marca, a chłop i tak miał udział przy blisko 40% wszystkich goli strzelonych przez Lechię w całych rozgrywkach. Sam pociągnął za spust i trafił aż 16 razy, a rok wcześniej kończył sezon z 18 golami na koncie. To był skarb, tymczasem Lechia ciągle nie sprowadziła nikogo, kim można by zasypać tę dziurę. Z całym szacunkiem dla wracającego z wypożyczenia Jakuba Araka (7 goli dla Stali Mielec wiosną) i młodzieży – to po prostu nie ten poziom. W kadrze meczowej na Jagiellonię nie było żadnego nominalnego napastnika i prędzej czy później będzie to biło po oczach.

GOL FLAVIO PAIXAO W MECZU ZE ŚLĄSKIEM? ZAGRAJ U BUKMACHERA W TOTOLOTKU PO KURSIE 2,45! 

Reklama

Optymista: – Już pierwszy mecz sezonu pokazał, że Flavio bez trudu jest w stanie zastąpić Marco na środku ataku. Przypomnijcie sobie, że facet jest wyjątkowo regularny – w każdym z czterech ostatnich sezonów strzelał przynajmniej 10 bramek w ekstraklasie, a jego rekord to aż 18 trafień! Teraz, gdy będzie ciągle grał bliżej bramki i na jego ramieniu wylądowała opaska, może powtórzyć ten wynik. A nawet jeśli nie, to nic straconego – Jagiellonia w zeszłym sezonie do końca walczyła o mistrzostwo, choć żaden jej piłkarz nie strzelił w lidze 10 goli, a i rewelacją była Wisła Płock, w której też nikt do dyszki nie dobił.

KARA DLA SŁAWOMIRA PESZKI

Pesymista: – O Sławku można mówić różne rzeczy – szczególnie teraz, gdy siłą rzeczy, nawet przy epizodzie na boisku, jest jedną z twarzy polskiej klęski na mundialu – ale nie da się podważyć tego, że to najlepszy skrzydłowy w kadrze Lechii (zwłaszcza, że przekwalifikowany został Flavio). Lukas Haraslin ma ogromny potencjał, ale też kruche zdrowie. Michała Maka dopiero trzeba odbudowywać po straconym sezonie, a gwarancji żadnej nie ma. Zaplecze dla nich? Karol Fila na wypożyczeniu w Chojniczance grał głównie na prawej obronie, a furory tam nie robił. Egy Maulana Vikri? Ciekawostka, sam Stokowiec tonuje nastroje – nawet nie wiadomo, czy chłopak będzie w stanie podjąć rywalizację w ekstraklasie. Inne opcje? Nic przekonującego. Oj, szykuje się szycie. Będzie Peszki brakować.

Gdansk, 04.05.2018 EKSTRAKLASA PILKA NOZNA MECZ Lechia Gdansk - Bruk-Bet Termalica Nieciecza POLISH LEAGUE FOOTBALL GAME Lechia Gdansk - Bruk-Bet Termalica Nieciecza NZ smutek sadness porazka loss , slawomir peszko , FOT. WOJCIECH FIGURSKI / 400mm.pl

Optymista: – Dotkliwa kara powinna wyjść na zdrowie nie tylko Sławkowi, ale też… Lechii. W ostatnim sezonie gość wypracował jedynie osiem goli, jakoś sobie bez jego wkładu w dorobek gdańska drużyna poradzi. Szczególnie, że mówi się, iż za chwilę nad morze trafić powinien Konrad Michalak. Dobre strony są oczywiste – znacząco spadnie ryzyko głupiego osłabiania zespołu w trakcie meczów, a i wizerunek drużyny będzie teraz w mniejszym stopniu narażony na szwank.

PRACA PIOTRA STOKOWCA 

Reklama

Pesymista: – To trochę przereklamowany trener. Przy takim komforcie pracy, który miał w Zagłębiu Lubin, osiągnięcia tej drużyny nie są sukcesem, bo powinien wycisnąć z tego więcej. Miał tam przecież na przykład cały sezon, by stworzyć drużynę na swoją modłę w warunkach pierwszoligowych, a w Gdańsku nie może liczyć na tyle czasu i cierpliwości. No i za bardzo przywiązuje się do niektórych piłkarzy, a jego drużyny grają w sposób dość przewidywalny… A nawet jeśli wzniesie się na swoje wyżyny, to z pustego to i Salomon nie naleje!

DRUGA WYGRANA LECHII NA STARCIE SEZONU? KURS 2,30 W TOTOLOTKU! 

Optymista: – Nie ma żadnego przypadku w tym, że – jak zdradził Mateusz Borek – był kandydatem do objęcia sterów w reprezentacji Polski. Gość z dużą etyką pracy, co dostrzegają piłkarze i starają mu się za to odwdzięczyć. Jakkolwiek patrzeć, potrafi kreować zawodników. Przed jego przyjściem do Miedziowych Krzysztof Piątek miał okrągłe zero występów w ekstraklasie, dopiero Stokowiec dostrzegł w nim wielki potencjał. O Jarosławie Jachu, Jarosławie Kubickim i kilku innych chłopakach trzeba powiedzieć to samo. W Lechii będzie podobnie. Idealny trener na te czasy.

Gdansk, 13.07.2018 SPARING PILKA NOZNA MECZ Lechia Gdansk - Asteras Tripolis INTERNATIONAL FRIENDLY FOOTBALL GAME Lechia Gdansk - Asteras Tripolis NZ trener piotr stokowiec coach , okulary FOT. WOJCIECH FIGURSKI / 400mm.pl

PRAWIE NAJGORSZA DEFENSYWA W LIDZE 

Pesymista: – W zeszłym sezonie tylko Bruk-Bet Termalica Nieciecza stracił w ekstraklasie więcej goli niż Lechia Gdańsk. Nawet Sandecja była lepsza! I patrząc na personalia, nawet trudno się temu dziwić. Klopsiarz obok klopsiarza – można się zastanawiać, czy to jeszcze szatnia piłkarska, czy już kuchnia baru mlecznego. A czy pod względem ludzkim coś się w porównaniu do poprzednich rozgrywek zmieniło? Głównie to, że w kadrze nie ma Jakuba Wawrzyniaka, a jest Mateusz Lewandowski. Nawet biorąc pod uwagę to, że były reprezentant w kilku meczach wyglądał jak oldboj – zajebista podmianka!

Optymista: – Zacznijmy od tego, że Dusan Kuciak to zbyt solidny bramkarz, by powtórzyć poprzedni, nieudany sezon. Teraz będzie czuł na plecach oddech Zlatana Alomerovicia, więc na pewno się ogranie. A jak nie, to do klatki wskoczy były bramkarz Korony Kielce, solidny fachowiec. Dalej też nie ma co dramatyzować. Wystarczy uwolnić potencjał tych, którzy są w drużynie. Paweł Stolarski ma dopiero 22 lata, a już ogromne doświadczenie. To materiał na czołowego bocznego obrońcę ligi i potencjalny transfer. Michał Nalepa sukcesów na Węgrzech nie odnosił dlatego, że robił atmosferę w szatni. Filip Mladenović ma naprawdę dobre CV i po półrocznej aklimatyzacji będzie wymiatał. Nawet Augustyn też jest w stanie się ogarnąć, facet z niejednego pieca chleb już jadł. Z tym brakiem zaplecza również nie przesadzajmy – młody i obiecujący Chrzanowski, uniwersalny Nunes czy były reprezentant Wojtkowiak. Oj, chyba znaleźlibyśmy kilku trenerów, którzy chcieliby się zamienić ze Stokowcem na taki skład.

LECHIA POZWOLI STRZELIĆ ŚLĄSKOWI TYLKO JEDNEGO GOLA? TOTOLOTEK PŁACI 2,30 ZA TAKIE ROZSTRZYGNIĘCIE! 

PROBLEMY POZABOISKOWE 

Pesymista: – Co tu dużo mówić – szambo pewnie wybije, a z czasem tradycyjnie posypią się ujemne punkty.

Optymista: – Za czasów Krzysztofa Sachsa Komisja Licencyjna tak usprawniła swoje sito, że gdyby było bardzo źle, to już byłoby po Lechii. Klub ma swoje problemy z płynnością, ślizga się, ale choćby to okienko pokazuje, że pewne wnioski już zostały wyciągnięte. W związku z tym kłopoty będą w coraz mniejszym stopniu odbijać się na piłkarzach, a w przyszłości skończy się życie ponad stan.

*

To co, który z głosów bardziej was przekonał?

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

1 liga

Ścisk na zapleczu Ekstraklasy. Minimalne różnice między trzecim a dziewiątym zespołem

Bartek Wylęgała
1
Ścisk na zapleczu Ekstraklasy. Minimalne różnice między trzecim a dziewiątym zespołem
Anglia

Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium

Piotr Rzepecki
0
Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium

Komentarze

2 komentarze

Loading...