

Panie Klafurić, 3-5-2 to na pewno jest to?
Mówiliśmy już, że to 3-5-2 Legii nie do końca wychodzi? Coś tam wspominaliśmy, prawda? Wesoły, beztroski futbol Legionistów skończył się tym, że Zagłębie wbiło im trzy bramki, a spokojnie mogło jeszcze kilka. Przede wszystkim w pierwszej połowie.
To była katastrofa w wykonaniu mistrza Polski. Przyzwoita końcówka pierwszej połowy, trochę lepsza druga odsłona (gdzie częściowo grano już czwórką z tyłu). No i co z tego? Legia przegrała i potwierdziła, że wychodząc na trzech obrońców, jest zagubiona jak dziecko we mgle. Nie wykluczamy, iż kiedyś nauczy się tej formacji, ale tak tylko przypominamy, że zbliżają się mecze eliminacji Ligi Mistrzów. Spotkania o wielką stawkę, a przede wszystkim o wielkie pieniądze.
Tymczasem nowe ustawienie Legii nie funkcjonowało w ŻADNYM spotkaniu w tym sezonie. Arka? Cały zespół zagubiony, kwintesencją gol Zarandii, o którym zapomniał Kucharczyk. Pierwszy mecz z Cork City? Męczarnie. Drugi? A, dajcie spokój… Wszystko wyjaśnia zresztą wypowiedź „Kuchego”, której udzielił przed rewanżem z Irlandczykami.
– Jesteśmy ludźmi i pewnych rzeczy nie da się nauczyć od razu. Nie od razu człowiek potrafi pisać, czytać. Potrzeba czasu. Tak samo jest z nauką nowego systemu. Dajcie nam trochę czasu, a pokażemy, że Legia Warszawa potrafi grać w takim systemie (cytat za legia.net).
Szkoda, że tego czasu jest mało, jedne z najważniejszych meczów sezonu już niebawem. Dziś – cóż za zaskoczenie – było chyba nawet jeszcze gorzej niż w poprzednich spotkaniach. Doszło do tego, że Tuszyński, Pawłowski czy Starzyński wyglądali przy swoich rywalach jak dwa razy lepsi zawodnicy. Ba – Jakub Tosik wydawał się profesorem środka pola.
Jakub Tosik. Rozumiecie?
Od początku zapowiadało się, że to musi się skończyć dla Legii źle. Lubinianie wjeżdżali w warszawską obronę jak w masło. Oczywiście, formacja to jeden problem Legii, ale bynajmniej nie ostatni. W tej drużynie brakuje spójnej koncepcji gry. Formacje – przede wszystkim w pierwszej połowie – były od siebie oddalone, nie współpracowały. W drugiej wyglądało to już trochę lepiej, ale tylko trochę. Generalnie na początku spotkania Legioniści stworzyli sobie tylko jedną sytuację. Mateusz Żyro zagrał z głębi do Cafu (chłopak ma bardzo dobre przerzuty), ten odegrał w polu karnym do Hamalainena, a Fin przylutował w słupek. I to by było na tyle. W międzyczasie mogliśmy oglądać show Zagłębia.
Na początku zarysowały się niedostatki Legii na bokach. Boczni obrońcy rywali podwajali obronę Legii i pojawiały się problemy. Najpierw akcję przeprowadził Dziwniel, dograł do Tosika i potrzebna była świetna interwencja Malarza. Po chwili przyszedł czas na akcję z drugiej strony – Czerwiński zagrał wzdłuż pola karnego, ale Pawłowski nie zdołał dojść do piłki.
Zagłębie się nie zniechęcało. Tosik prostopadłym (!) podaniem obsłużył wbiegającego w pole karne Starzyńskiego. „Figo” zagrał do środka, a potem show odstawił Remy. Niby interweniował, ale chyba zaplątał się we własnych nogach. Nie porozumiał się z Malarzem, a po chwili piłka trafiła do Tuszyńskiego, który z piekielnie trudnej pozycji – brak bramkarza, piłka metr od linii – strzelił pierwszego gola. Nim się obejrzeliśmy, Miedziowi wykreowali sobie kolejną bardzo dobrą okazję. Prostopadłym podaniem popisał się Starzyński (nie pierwszym, nie ostatnim), Czerwiński zagrał do środka, z piłką minął się Tuszyński, a Pawłowski został zablokowany przez Hlouska.
Goście nie zamierzali się zatrzymywać. Po chwili Hlousek sfaulował Czerwińskiego w polu karnym, sędzia skonsultował się z VAR i nie miał wątpliwości – wskazał na jedenasty metr. Starzyński podwyższył wynik. I naprawdę – nie zdziwilibyśmy się, gdyby Zagłębie załadowało jeszcze dwie-trzy bramki, sytuacji nie brakowało.
Legia obudziła się dopiero po trzydziestu minutach. Strzeliła gola, ale sędzia – po ponownej konsultacji z VAR – zasygnalizował pozycję spaloną Radovicia. Gospodarze zepchnęli jednak przyjezdnych do defensywy, czego owocem stało się trafienie Hlouska. W bólach, jeszcze po odbiciu od Czerwińskiego, ale wreszcie się udało. Szansę mieli też Hamalainen i Cafu, który nawet minął bramkarza, ale jego strzał wybił Czerwiński. Generalnie Legia powolutku wracała na właściwe tory, ale do przerwy wynik już się nie zmienił.
– Około 30. minuty cofnęliśmy się, byliśmy rozwaleni. Nie nadążaliśmy za Legią – opisywał na gorąco w przerwie Filip Starzyński.
Miał rację, bo jego drużyna zaczęła grać zdecydowanie bardziej zachowawczo, Legia miała sporo przestrzeni i wreszcie zaczęła kleić sensowne akcje. Po przerwie wprowadziła Carlitosa i Kante. Przede wszystkim ten drugi rozruszał ofensywę. Brakowało jednak skuteczności, a Zagłębie zaczęło się odgryzać. Momentami – tak jak w pierwszej połowie – oglądaliśmy bardzo radosny futbol.
Do czasu, kiedy pierwsi kibice zaczęli opuszczać stadion, a Legioniści zdali sobie sprawę, że zegar tyka nieubłaganie. Rzucili się na Miedziowych, świetną szansę miał Hamalainen, jeszcze lepszą Żyro, ale skończyło się na trzecim trafieniu dla rywali. Autorem gola, który przyklepał zwycięstwo gości, był Patryk Tuszyński.
Lubinianie zaskoczyli nas bardzo pozytywnie. Z jednej strony mają spory potencjał kadrowy, organizacyjny i finansowy, żeby grać o najwyższe cele. Z drugiej zaś, od lat nie potrafią na stałe zacumować w czołówce i bić się o najwyższe lokaty, jak czyni to choćby Jagiellonia. Czy to będzie ich sezon? Jest jeszcze za wcześnie, by wyrokować, ale na razie dali nam parę argumentów na tak.
Fot. FotoPyk
KOMENTARZE (188) DODAJ KOMENTARZ
Dodaj komentarz
Musisz się zalogowany jako aby móc dodać komentarz.
Musisz się zalogowany jako aby móc dodać komentarz.
Widzę, że paliwo po Mundialu zaczyna z Rosjii opadać bo nawet największa chluba dostaje u siebie 1-3
Proponuje więcej interwałów w koszarach a jak to nie pomoże to wysłać „powołanie do służby wojskowej” dla wyróżniających się ligowców
Cześć i chwałą Szatanowi
Treść usunięta
Treść usunięta
Dobre. Kon sie usmial.
Treść usunięta
Weszlo jak zwykle daje d..py. Nie widziałem w waszym portalu, ani jednej analizy czy też rozmowy o różnicach pomiędzy różnymi ustawieniami np. 3-5-2 kontra 4-4-3 lub raczej 4-4-2-1. Może warto byłoby zrobić rzetelną analizę lub wywiad z jakimś trenerem. Ale nie, lepiej bez argumentów pisać bełkot. A takie ustawienie, jak prezentuje Legia jest ofensywne i daje bardziej otwartą piłkę, wczorajszy mecz dało się oglądać. Nie znam się, ale rozumiem, że poprzez wciągnięcie bocznych obrońców przeciwnika, 2 napastników z 3-5-2 zostaje z 2 obrońcami z 4-4-3 i wczoraj kilka takich akcji było. Gorzej, że przy ataku przeciwnika wahadłowy zostaje sam na sam z przeciwnikiem i potrzebuje asekuracji (której wczoraj nie było). Chętnie dowiedziałbym się zatem więcej, a nie pseudo gniotów pisanych przez waszych stażystów.
Druga sprawa, to oceny zawodników. Nie wiem gdzie macie oczy, ale chyba są tam skąd wychodzą wasze teksty. Hama najgorszy na boisku? Po słupku i nie uznanym golu oraz spartaczonej 100%? Wygląda, że on jako jeden z nielicznych odnajduje się w nowym ustawieniu, co świadczy o jego inteligencji. Jako jeden z niewielu potrafi grać na jeden kontakt. Jednak pajac czy też pajace, które tworzą tekst o meczu, widzą tylko spartoloną 100. A dlaczego to Rado zszedł wcześniej z boiska a nie Hama? Z punktu psychologii wasze oceny nie mogą być wystawiane przed ocenami użytkowników, ponieważ stanowią kotwicę dla ocen czytelników portalu. Myślę, że jest to wasza celowa manipulacja. Pozdrawiam, wszystkich niebluzgających kibiców
Ten nieuznany gol to ten po „minimalnym” spalonym?
Tak i widać wyraźnie 2 na 2.
2 metrowy spalony to minimalny dla Weszło 😀 Brawo sędziowie z Var, gdyby tam siedział Marciniak to nic by nie cofnął, tylko wziął białą laskę i jak zawsze zgrywał głupa
Zanim „z punktu psychologii” zwyzywasz kogoś od pajaców, niebluzgający kibicu, może sam najpierw wyjaśniłbyś tajniki twojego absolutnie rewolucyjnego systemu „4-4-3 czy 4-4-2-1”? Ciekawi mnie też, co jako ekspert, sądzisz o ofensywnym acz kontrowersyjnym 3-5-8?
Czepiasz się, ok, powinno być 4-3-3 czy też 4-3-2-1. Jednak rozumiem, również że czytanie ze zrozumieniem jest Ci obce. W komentarzu wyraźnie pisze, że z chęcią bym się dowiedział czegoś więcej o różnych systemach – zaletach i wadach. Myślę również, że i inni czytelnicy także. Oceny weszło zawodników traktuje jako manipulacje (wolisz bardziej brutalne określenie?), inną jest np. pomijanie Cionka w opisach polskich zawodników zagranicą. Pajac może lepsze określenie to uczeń gimnazjum lub liceum, który widzi tylko strzelca bramki i tylko brameczki go „jarają”.
Widzę, że paliwo po Mundialu zaczyna z Rosjii opadać bo nawet największa chluba dostaje u siebie 1-3
Proponuje więcej interwałów w koszarach a jak to nie pomoże to wysłać „powołanie do służby wojskowej” dla wyróżniających się ligowców
Cześć i chwałą Szatanowi
Żeby to jescze śmieszne było, serio.
Z czego tu się śmiac? Post pisałem z powagą, z taką samą smutną miną z jaką przyjąłem wiadomość o śmierci Karola Wojtyły
Polaku wybierz mądrze

Cześć i chwała Szatanowi
no i co ma z tego wynikać?
Nie ma Lecha, jeste Amica…
50 rzeczy, które na pewno nie wydarzą się nigdy na weszło: kibice Legii przestaną pod każdym artykułem o Legii pisać o Lechu.
100 rzeczy które na pewno nie wydarzą się na weszło. w jakimkolwiek artykule Buszewska nie będzie pierdolił o spisku legijnosędziowskim.
Treść usunięta
Jak na razie zrobił sobie tatuaż, i tak dobrze że nie jakiś symbol Legii, typu sierp i młot
Cześć i chwała Szatanowi
Treść usunięta
Czemu mnie obrażasz? To jest portal sportowy a nie jakiś fejsbuk
Treść usunięta
Jesteś bardzo niesympatyczny, nie zamierzam dalej ciągnąć tej dyskusji gdyż toczy się w nieustannych oparach agresji
Cześć i chwała Szatanowi
Kochaniutki, swoim aroganckim i wulgarnym zachowaniem pokazujesz, że troszkę brak ci wychowania, bo jak inaczej można nazwać tak niskich lotów teksty. To kanał sportowy gdzie raczej się komentuje mecze itp., a nie obraża wszystkich na około.
Treść usunięta
Skąd wywnioskowales, że jestem lewakiem i pedalem, może tatuś tak odpowiadał każdemu, kto był wobec niego, kulturalny i miły, ponadto udowadniasz, że jesteś małym niewychowanym gamoniem, bo jak można nazwać nadużywanie wulgaryzmów, w połączeniu ze swiatlymi tekstami z gimnazjum.
A i, żebyś nie miał wątpliwość, to jestem przeciw „lewactwu”, oraz gorszacych upodobań płciowych.
Daj spokój chłopakowi napisał to co myśli większość ludzi na tym forum tylko bardzo dosadnie.
Szymański jest jeszcze młody i ma jeszcze wachania formy. Gdyby ich nie miał to by już go w Legii nie było.
Treść usunięta
Southgate tak postawił na młodych że wziął fatalnego niegrającego Rose, a zostawił w domu fantastycznego już od niego lepszego 18-letniego Ryan Sessegnona.
Co do młodych to te ich wahania (w kontekście że niby grają często gorzej niż wcześniej) są mityczne. Każdemu sportowcom i forma faluje. Jeśli jednak jakimś wyróżnikiem mają być wahania formy zawodników bardzo młodych, to one często polegają na tym , że w krótkim okresie to oni potrafią wznieść się o dwie /trzy klasy wyżej (a nie niżej), co dla 99,999% starych jest nieosiągalne z natury rzeczy. To u młodych bowiem najczęściej występuje duży progres w krótkim okresie, Oczywiście nie jest to dane , wiele talentów przepada, niektórzy za młodu wpadaja w dolek( fazy kryzysu), ale nie czesciej niż inni, a już na pewno duuuużo rzadziej niż starzy którzy po prostu zanotować muszą kiedyś regres
Szymański oczywiście powinien być w kadrze zamiast Peszki. Jego porównanie do nr 1 na świecie do 21rż ( a zaraz może w ogóle) Mbappe jest jednak bez sensu. Zupełnie inna skala talentu i potencjału.
A za co ma być w tej kadrze? Za metrykę i potencjał? Młodzi muszą notować progres, a starzy regres? To myślenie życzeniowe.
Przestańmy się oszukiwać, że którykolwiek z graczy (Makuszewski, Szymański, Mierzejewski itp.) by odmienił oblicze polskiego mundialu. Nie umiemy grać w piłkę i tyle. Po co się oszukiwać.
Szymański i Żurkowski pojechali na zgrupowanie i skoro nie gwarantowali jakości, to po co mieli jechać? Szymański miał jechać za Linettego?
Z przykrością muszę się z tobą zgodzić.
Ale Linetty i taki nie zagrał nawet minuty na mundialu??
Może nie zmienili by losów meczów, ale branie całego stada pod formą, leczących kontuzje, albo wchodzących na końcowy kwadrans to była totalna głupota, ale przecież trzeba było ich wziąć bo może któremuś nowy kontrakt i kolejna reklama wpadnie…
W przerwie meczu z Senegalem przy 0:1 za totalnie słabego Błaszczykowskiego wchodzi Bednarek, kurwa za skrzydłowego środkowy obrońca i nie wierze, że gdyby wszedł Frankowski, czy Szymański nie byłoby szans na szybką akcję skrzydłem i zrobienie przewagi, obrońcy Senegalu byli totalnie wolni, więc szybka noga jak najbardziej by pomogła, takie jest moje zdanie.
I ie musiał jechać jeden, czy drugi za Linettego, mogł jechać za Peszkę, Nędze, który miał totalnie chujowy sezon, więc uważasz, że na zgrupowaniu nagle zaczął pokazywać formę?? Wątpie, obaj są kumplami Lewego i dlatego pojechali.
Szymański wyróżnia się tym, że jest młody i niespecjalnie odstaje od Kucharczyka.
Legia jest najgorszym z możliwych klubów dla młodych talentów. Daj mi przykład młodego, ofensywnego piłkarza Legii, który zrobił postepy, No dobra, mozna na siłę wpisać Rybusa , bo w Legii grał jako ofensywny, ale czy to przykład o jaki nam chodzi?. A na drugim miejscu jest Kucharczyk – bo funkcjonuje w druzynie tyle lat, i to juz jak na Legię jest sukcesem, ale to też pokazuje słabość Legii w tym temacie.
Wróblewski, Janczyk, Klatt, Szałachowski, Furman, Łukasik, Borysiuk, Żyro, Kosecki, Wolski, Kopczyński, Mikita, Zganiacz,Nagy – wszyscy się zmarnowali, wszyscy mieli być talentami.
nie wszyscy to wychowankowie, ale wszyscy trafili do Legii jako młodzi lub juniorzy i z żadnego nic sensownego nie wyrosło, a Masłowski? Skończył się właśnie w Legii. Grosicki też w Legii by się skończył, ale w porę uciekł i miał troszkę szczęścia w dalszej fazie kariery, Z kolei Duda jak przyszedł do Legii to najpierw grał bardzo dobrze, potem dobrze, aż w końcu przeciętnie.
Czy to samo czeka Szymańskiego, Michalaka i Niezgodę? A dlaczego tym razem miałoby być inaczej?
W Legii jest zbyt duża presja na wynik, więc gra starszy gracz, który jest gotowy na już , noi presja na kasę bo jaki kolwiek wybijający się młodzian od razu jest sprzedawany.
I zgadzam się, że jest to krótkowzroczne.
Paweł jumer Ci odpowiedział dlaczego Szymańskiego nie był w kadrze. Z jednej strony i tak by nie zagrał a napewno by nie jechał jako kluczowy zawodnik a jedzie Peszko.
A ze mógłby zdobyć doświadczenie i dostać niesamowitego kopa motywacyjnego to za metrykę nie pojedzie
Szymański jest bardzo wszechstronnym piłkrzem, gra obiema nogami, potrafi strzelić z dystansu, ma przegląd pola i stworzyć przewagę po dryblingu. Daje sobie radę w naszej fizycznej lidze z drwalami mimo, że waży 20kg mniej.
Treść usunięta
Co do Szymańskiego, to właśnie też miałem napisać komentarz. Ktoś rzucił raz, że wielki talent i dalej już poszło. Po klęsce na mundialu niektórzy rozpaczali, że z takim Szymańskim w składzie, to sukces by był murowany.
Ha! Nie tylko z Szymańskim. Znam osobę, która uparcie twierdzi, że zabrakło nam gry Szymańskiego, Żurkowskiego, Kamińskiego, Kędziory, Piątka i Niezgody. Z nimi w składzie to byłoby hohoho.
12% sondowanych powiedziało,że Polska będzie mistrzem świata ,więc generalnie jest tak ,że z 10 opinii da się złożyć jedną sensowną.Ja osobiście Sżymańskiego w dużym futbolu nie widzę,ale dla dobra naszego chciałbym się mylić, w końcu i u nas są przykłady zbyt dużych karier jak np.najsłabszy nasz piłkarz na mundialu Arek Milik.
Wiem, wiem, ja tylko przy okazji tego tekstu wspomniałem o Szymańskim, reszta też miała nam zbawiać reprezentację.
Teleskop95 Jeżeli chodzi o ekstraklasę, to nie ma co dyskutować po jednym meczu. Wszystko się jeszcze ze 37 razy powywraca. Jak Carlitos dojdzie do optymalnej dyspozycji, to nawet w tym zjebanym 3-5-2 Legia zacznie wygrywać.
Widzę jednak poważne zagrożenie jeżeli idzie o europejskie puchary. Zaraz będą decydujące mecze i nie ma czasu na eksperymenty. O awansie do LE lub LM mogą decydować detale. Klafurić zamiast te detale szlifować, wziął się za rewolucję. Przyszli nowi piłkarze, zmiany są więc nieuniknione. Można było jednak ograniczyć je do minimum, czyli personaliów właśnie, a nie dodatkowo kombinować z systemem gry.
Możliwe, że to 3-5-2 okaże się zajebiste i wzniesie Legię na wyższy poziom, gdy piłkarze się tego nauczą? Tylko ile to potrwa? I czy ta gra jest warta świeczki? Bo przecież na ligę wystarczy klasyczne ustawienie. A zanim to wszystko odpali, mistrz Polski może się już pożegnać z Europą.
Może powtórzy się casus Hasiego? Dopisze fart w losowaniu, będzie awans do fazy grupowej, a później zmiana na Nawałkę?
Lech dziś też dostanie wjeb z tą swoją 3 obrońców, ja nie wiem co się dzieje, że ci kretyni nagle chcą grac 3 obrońców! DRODZY TRENERZEY!!! WY NIE MACIE ZAWODNIKÓW JAK JUVENTUS BY TAK KURDE GRAĆ!!!!
Treść usunięta
Już widzę ten niski pressing i defenzywne stałe fragmenty
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
Ależ Wy pierdolicie jak potłuczeni. To jest i tak najlepszy początek sezonu Legii od lat. Oceny za mecz z dupy, nawet nie chce się komentować. Dość jasne było, że Legia tradycyjnie wdupi, postawiłem u buka i jestem zadowolony, kursy były niezłe. Gratulacje dla Zagłębia i Legii za dobry mecz.
No wdupia i wdupiać dalej będzie jak nadal będzie grać 3-5-2.
Najpierw Arka, teraz Zagłębie i przegrane tylko i wyłącznie na własne życzenie po własnych błędach w 3-5-2
To się zmieni system, jak się drużyna nie dostosuje. Klaf chyba nie jest upartym durniem. Zawsze zaczynamy kiepsko, będzie dobrze.
Jeżeli Klaf wystawi we wtorek 3-5-2 albo w następnym meczu ligowym to powinien zostać wypierdolony na zbity pysk i to w trybie natychmiastowym.
Treść usunięta
Treść usunięta
S obronie grał Zyro i Remy który jest niezłym pomocnikiem i kiepskim stoperem. Wróci Pazdan, Jedza i ta trójka z tyłu będzie działać. Legia dużo pecha, ale gra ok. Zagłębie mnie zawiodło. Gra bez polotu, fskt trzy strzelili ale wszystkie to takie kupy. Grali słabo. Wdrożylem im walkę o podium ale już cofam, znowu będzie wielka walka o ósemkę.
Co tu dużo pisać…. żenada
Radosny futbol w wykonaniu Legii trwa w najlepsze.Broniłem te 3-5-2, łudziłem się że będzie tylko coraz lepiej ale nie!, jest nadal padaka w obronie i każda bramka jest przeciwnikom podarowana w tej formacji.Toć to komedia jest.
Praktycznie wszystkie akcje bramkowe Zagłębia dzisiaj (szczególnie w pierwszej połowie) były po katastrofalnych błędach zawodników Legii w formacji.W drugiej połowie Zagłębie obrona Częstochowy i kontrataki, Legia oczywiście reprezentuje wylew w obronie grając 3-5-2 i to cud że Zagłębie przy tej dziurawej obronie tylko jedną bramkę zdobyło i to klasycznie po błędzie zawodnika Legii bo jak nie inaczej.
W ataku wygląda to dobrze ale tak jak w meczu z Arką jest potworny brak skuteczności.Legia dzisiaj takie setki marnowała że to nie nienormalne, a Hamalainen jak zwykle z 2 metrów nie potrafi pocelować w bramkę….
Klaf jeżeli dalej będzie stawiał na 3-5-2 to nie dość że wyleci z hukiem i to już niedługo, to zostawi Legię z X pkt straty do lidera.Za tydzień jeżeli Legia wyjdzie też 3-5-2 to też na pewno przegra i to jest jasne jak słońce.
Legia kolejne spotkanie przegrywa tylko i wyłącznie na własne życzenie i to tak wkurwia że nie wiem.Bravo Klaf! Sabotujesz Legię koncertowo! Nie zapomnij na Trnave 3-5-2 wystawić to też będzie w plecy.Już nawet w przerwie Radović mówił że 3-5-2 się nie nadaje.Dwa miesiące przygotowań w dupe bo zachciało się ćwiczyć poronione 3-5-2…
A Zagłębiu gratuluję wygranej bo trzeba lać takich frajerów jak Legia grającą 3-5-2 jeżeli nadaje się okazja.Toć to nawet debil widzi że Legia wszystko zawala przez tą cholerną formacje…..Oni nawet po kilka bramek z III czy tam II ligą tracili w sparingach więc o czym my mówimy?
I co w tym wszystkim jest najgorsze to to, że widmo Nawałki pracującego w Legii jest coraz bardziej realne, a Remy wylatuje pewnie na długo z powodu kontuzji…..
przeciez Legia zawsze dostaje wpierdol na początku sezonu.
Obudza sie w okolicach wrzesnia.
A Mistrzostwo i tak zdobędą bo wszystko zostało juz ustalone przed sezonem.
Takze relax
Nie będę kłamać – niezwykle ucieszyła mnie ta porażka Legii z Zagłębiem L.. Głównie dlatego, gdyż odpowiedziała ona na pytanie redaktorów Weszło o to, czy ktoś może zagrozić „dominacji” Legii. Tak, może i to każda drużyna Ekstraklasy, a przynajmniej każda z drużyn, która będzie aspirować to walki o europejskie puchary, jak Zagłębie, które ma naprawdę dobry skład na ten moment i może coś większego uda im się osiągnąć. Pomijając naturalnie fakt, że wbrew twierdzeniom redaktorów Legia póki co w żadnym stopniu nie zdominowała ligi, a raczej się ślizgała i była po prostu nieco lepsza w tym całym marazmie.
Po drugie, dlatego albowiem Zagłębie L. wyeksponowało wszystkie słabości i bolączki Legii – taktykę (trener Klafuric ewidentnie zastosował zasadę Pana Nawałki – taktyka ma nie być dobrana pod skład, tylko zawodnicy mają dostosować się pod nią, przy poziomie naszych ligowców to raczej się nie może udać), słabą defensywę, nieumiejętność gry w ataku pozycyjnym, braki w warsztacie trenerskim (przykładowo reakcje personalne – Hlousek, a także częściowo Phillips na środku obrony?). Zauważmy, Zagłębie zagrało jak Arka: uzyskało przewagę, wykorzystując słabości obrony Legii, strzeliło brami (do 30 minuty w mieli 6 b. dobrych szans), oddali inicjatywę z myślą – niech walą dwadzieścia metrów obok albo nad bramką (oczywiście mimo tego Legia stworzyła parę dobrych sytuacji, ale skuteczność „zawiodła”, ponadto Kante rozruszał ofensywę). Drugi mecz z jakimś nieco lepszym rywalem niż półamatorzy z Irlandii i drugi raz Legia przegrywa i drugi raz traci trzy bramki (a mogła więcej). Za wcześnie mówić o jakieś prawidłowości, no ale 😉
Ale to bez znaczenia czy ktoś będzie aspirować o puchary czy nie.Legia dostała od Arki , teraz od Zagłębia i tak samo dostanie od Miedzi czy Piasta jeżeli dalej będzie grać 3-5-2.
To jest tylko i wyłącznie problemem Legii, ta poroniona formacja.
Na pewno jest to obecnie najpoważniejszy problem (a mam wrażenie, że to jedyny pomysł Klafurica na grę, więc będzie się go kurczowo trzymał, mimo iż nie ma zawodników na to ustawienie), ale chyba jednak nie jedyny, bo wcale nie tak lepiej to wyglądało, kiedy wracali na „tradycyjne” 4-4-2, jak np. obrona (chociaż znowu Klafuric swoimi wyborami mocno sabotował jej pracę), bo pomimo niedobranej taktyki, to jednak popełniali wielbłądy czasem, czy też zwykłej jakości (np. ze strony emerytów, jak Hamalainen, Radovic?)
Treść usunięta
18-88 majty do sprania zostawiam tobie kondonie
jest jeden facet, który dziś to oglądał i zacierał ręce mrucząc pod nosem: „kurwa ale fart….,a mogłem się tak wpierdolić…” on swój pierwszy mecz rozegra dopiero 7 września w Bolonii 😉
Huh, jeszcze nie dawno ktoś wspominał jak ta Legia wciąga nosem tą ligę, no właśnie widzę. Ale suma sumarum pokazało to ile jest wart zespół złożony z najemników z zagranicy, a zespołem złożonym w większości z polaków.
Treść usunięta
Ty tak samo się nie spuszczaj nad tymi najemnikami, bo od kilku sezonów stanowią o spadkach, oraz rozczarowaniach wielu klubów. 😉
Jeszcze się sezon nie rozpoczął a już dwa agrowpierdole…. i to oba na własnym boisku. Parafazując weszlo…
Czy Legia jest gotowa emocjonalnie na kolejne wpierdole?
Treść usunięta
nie jestem z Poznania, ale czasem też się zjawi na tym boisku jakiś uczciwy sędzia. Niedługo dobiorą odpowiednich, jak będzie im się w dupkach paliło.
Artykul o meczu Legii z Zaglebiem,a ty piszesz o Poznaniu?Kompleksy stolicy wobec prowincji?
Treść usunięta
ta liga jest tak zjebana, że mogą przegrać nawet więcej spotkan niż rok temu a i tak będą mistrzem
Treść usunięta
No i dobrze.Jak od 70 minuty jedyny doping kibolstwa Legii to były obelgi wobec sędziego który nie klękał przed legiunia chociaż i tak mógł jeszcze jednego karnego przeciw nim dac to życzyłem by Zagłębie wlepiło im jeszcze trzeciego gola.Prawidłowo.Tak kończy buractwo na stadionach.
Treść usunięta
Treść usunięta
A więc kolejny maraton czołgania do mistrzostwa rozpoczęty! Wiwat Legia, wiwat polska liga!
Treść usunięta
Mam nadzieję, że to ostatni mecz w tym ustawieniu bo widać, że jak przeciwnik tworzy przewagę na skrzydłach to obrona zaczyna się gubić. Co mecz to inni onrońcy.
Szkoda Remy’ego. Mam nadzieję, że Pazdan niedługo wróci.
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
Nic sie kurwa nie stalo ale prosimy o jeszcze najlepiej w pucharach a jak nie to i w pucharach i w lidze
Treść usunięta
Kucharczyk: „Jesteśmy ludźmi i pewnych rzeczy nie da się nauczyć od razu. Nie od razu człowiek potrafi pisać, czytać. Potrzeba czasu. Tak samo jest z nauką nowego systemu. Dajcie nam trochę czasu, a pokażemy, że Legia Warszawa potrafi grać w takim systemie (cytat za legia.net).”
Pytanie nasuwa się samo: po co? Po co Legia ma pokazywać, że potrafi grać w tym systemie, skoro na razie nie potrafi. Jeśli potrafi (?) grać w 4-5-1 czy w jakim tam ustawieniu oni grają to po co mają zmieniać system gry mając sporą przewagę kadrową nad resztą stawki? Jestem przekonany, że jeśli Legia nauczy się grać w 3-5-2 to i tak nie zacznie wygrywać na zawołanie bo to jest ekstraklasa.
Treść usunięta
Kurwa, Liga Mistrzów za pasem, a ci chcą czasu by nauczyć się grać.
Treść usunięta
Czemu się wszyscy tak uczepili tego 3-5-2? Gole nie były powodem ustawienia, tylko pecha/błędu (Remy) i błędu indywidualnego (Hlousek). Dopiero trzecia bramka była spowodowana graniem ultraofensywnym 3-5-2. Zawiedli napastnicy, jakby Legia wykorzystała połowę swoich sytuacji to mecz by się skończył 4-2 i nikt by nie miał pretensji ani do trenera, ani do zawodników. W przeciwieństwie do poprzednich sezonów dzisiaj mimo przegranej miałem wrażenie, że typeczkom chce się biegać i walczyć i ten mecz nie był taką tragedią jaką by chcieli widzieć antyfani Legii.
Treść usunięta
Problem z 3-5-2 jest taki, że bardzo eksponuje błędy indywidualne – właśnie u wahadłowych. W każdym innym ustawieniu, z 6 straconych bramek z Arką i Zagłębiem czterem dałoby się zapobiec gdyby ustawienie było inne (po dwie na mecz). Pytanie tylko jak wyglądałoby to w ofensywie.
A jakby Zaglebie wykorzystalo polowe swoich sytuacji to wynik koncowy moglby byc podobny tylko w innych rozmiarach: 6:3 czy 7:4. Ale co by bylo gdyby tego nie wie nikt.
Akurat trzecia bramka też była po błędzie Hlouska.
,,jakby Legia wykorzystała połowę swoich sytuacji to mecz by się skończył 4-2 i nikt by nie miał pretensji ani do trenera”
No właśnie, ale tak się nie skończyło i zamiast 1:2 albo 4:2 mogło być 1:0.
W meczu z Arką było to samo, wylew w obronie i nieskuteczność.
Legia w ataku gra bardzo dobrze teraz ale co z tego jak obrona nie istnieje?
Najlepsze ustawienie dla Legii to 4-5-1 które też jest bardzo ofensywne.
Na szpicy Carlitos/Kante pod nim Szymański i Kante ale no właśnie co z środkowymi pomocnikami?
Legia ma taki nadmiar dobrych graczy że 3-5-2 na papierze jest najlepsze ale niestety nie jest mimo że w ofensywie pięknie to wygląda.
Klafurić tak kombinował, że w ostatnich 15 minutach chyba tylko Malarz grał na swojej pozycji(a jakimś cudem Hamalainen był na boisku). Legia zaczęła 3 środkowych obrońców, a skończyła z bocznym obrońcą i def. pomocnikiem w obronie i obrońcą w ataku.
Nie jestem specem od taktyki ale na pierwszy rzut oka to w systemie 3-5-2 kupa ludzi jest w środku ustawiona, a mało na bokach więc chyba gra powinna iść spokojnie przez środek i gdy już się osiągnie przewagę w środku to może pójśc na skrzydło. Chyba w tym systemie jeśli skrzydłowy straci piłkę z boku to zostawia za sobą autostradę? Chyba w tym systemie ten boczny pomocnik(Vesović) nie powinien być najbliżej bramki i przy pierwszym golu łamać linię spalonego? Chyba w środku pola powinni grać piłkarze lubiący klepać, a nie specjaliści od bycia niewidocznymi Szymański i Hamalainen? Ogólnie to widać było pomysł w ofensywie(obrona Zagłębia była dramatyczna) i chaos w całej reszcie.
Indywidualnie to Hlousek, Astiz to już st. specjaliści ds. kiksów. Remy z muchami w nosie. Żyro dzisiaj bez większych błędów w defensywie ale miał szczęście, że niewiele razy był wystawiany na próbę(ogólnie to Zagłębie słabo grało 1na1), a gdy był było widać że jest kompromitująco wolny i raczej mało zwrotny, .Phillips widać, że jest ogromnym wzmocnieniem w stosunku do Kopy ale to raczej piłkarz raczej uspakajający chaos, a w Legii wszyscy raczej chcą stworzyć jeszcze większy chaos i go wykorzystać. Cafu ma potencjał jeśli będzie grał zamiast Hamalainena/Rado. Vesović to piłkarz dobry ale koszmarnie głupi, grający samolubnie, podejmujący głupie decyzje i marnujący dobre okazje. Szymański nie jest piłkarzem który będzie kreował grę będzie raczej niewidoczny pokazujący się w kontrach albo ładujący z dystansu(a on ładuje z dystansu z każdej pozycji). Hamalainen kolejny niewidoczny tak bardzo, że Klafurić zapomniał że może go zdjąć, do tego znowu marnuje co się da. Rado jednak emeryt i po fajnym zagraniu będzie miał 5 beznadziejnych. Kanto biega uśmiechnięty, a Carlitos chce jednym zagraniem skraść serca kibiców przez co non-stop traci piłkę. Mimo beznadziejnej postawy 2 lepsze dołożenia nogi i mogło być zwycięstwo co jest jedyną optymistyczną rzeczą po tym meczu.
Carlitos nie jest samolubny.On wczoraj miał takie zagrania że to jak nie polska liga wyglądało.Pod koniec takie piękne podanie sieknął już nie wiem do kogo w pole karne ale oczywiście ktoś tego nie wykorzystał.
Sytuacja Cafu, Hamalainena x3, i Żyro to powinny być bramki, ale tak jak w meczu z Arką nic nie chciało wpaść.
Jak raz „nie wpadało” to można było to zignorować, jak drugi raz „nie wpada” to się już trzeba zastanowić. Bo jak w następnym meczu będzie to samo to już raczej będzie oznaką stałej nędzy, a nie przypadku.
Będzie tak samo jeżeli nadal Legia będzie grać 3-5-2.
Pisałem i jeszcze raz napiszę, Legia przegrała mecz z Arką i Zagłębiem tylko przez własne błędy grając 3-5-2.
raczej zawsze sie przegrywa przez własne błędy
trudno przegrać przez cudze błedy ty grafomanie od siedmiu boleści
Poza bramkami z serii stadiony swiata to 95% bramek jest po bledach indywidualnych. Takie pierdolololo by tlumaczyc zle wykonczenie albo zwykly brak umiejetnosci.
Miala Legia szanse? Miala.
Mialo Zaglebie szanse? Mialo.
Wynik zawsze odzwierciedla wypadkowa szczescia, umiejetnosci l, bledow sedziego i dyspozycji dnia.
ale ta legia jest „wielka” jak dobrze zorganizreowana , dzisiaj pokazala swaja wielkosc calej polsce . redaktorzy weszlo powinni byc dumni ze swojej druzyny
Treść usunięta
Treść usunięta
no i co z tego ze miała jak przejebała z kretesem ?
1:3 u siebie to jak strzał w pysk
to tak jakby ktos wlazł ci do chaty i wysrał sie na dywan
nie ma w ogole czego bronic, wiec nie pierdol tylko pogódź sie z faktami !
Treść usunięta
Legia już dawno powinna podziękować Hamalainenowi. Chlop jest tak anemiczny i wiecznie smutny, że zaraża swoja depresja i byle jakoscia. Nie mówiąc już o argumentach czysto piłkarskich, które to już od dawna pikują w dół. Symbol braku rozwoju tego klubu. Coś jak Boguski w Wiśle.