Reklama

Dlaczego nie szkolimy kreatywnych piłkarzy?

redakcja

Autor:redakcja

02 lipca 2018, 07:40 • 7 min czytania 31 komentarzy

„Wyszkolenie Piotra Zielińskiego nie wzięło się  z przypadku. Reprezentant Polski ma za sobą setki, jeśli nie tysiące godzin spędzonych na trawniku przed domem, gdzie stoczył pewnie miliony pojedynków ze starszymi braćmi, wytrwale ucząc się gry jeden na jednego. Czyli tego, czego przeciętny polski piłkarz nie potrafi” – czytamy dziś w reportażu Łukasza Olkowicza o bolączkach polskiego szkolenia w „Przeglądzie Sportowym”.

Dlaczego nie szkolimy kreatywnych piłkarzy?

GAZETA WYBORCZA

Najlepszy mundial Cristiano Ronaldo? Ten w 2006, kiedy dopiero wspinał się na szczyt.

Kiedy 12 lat temu Ronaldo schodził z boiska w Monachium po półfinałowej porażce z Francją, pewnie nie podejrzewał, że lepszego mundialu już nie przeżyje. Miał wtedy 21 lat, był najmłodszym piłkarzem reprezentacji, w której grali jeszcze Luis Figo, Nuno Gomes, Deco. Później było już tylko gorzej. A to selekcjoner nie potrafił mu znaleźć miejsca na boisku (Carlos Queiroz w 2010 r.), a to Ronaldo dojechał na mundial tuż po kontuzji (2014). W obu przypadkach na piłkarskich igrzyskach oglądaliśmy piłkarza przemęczonego wyzwaniami klubowymi, który nie był w stanie dać reprezentacji tyle, ile by chciał, i ile od niego wymagano. A wymagano coraz więcej, przecież do RPA pojechał z jedną Złotą Piłką, do Brazylii – z dwiema.

Zrzut ekranu 2018-07-02 o 06.33.01

Reklama

Rafał Stec o pułapce stereotypu. Czyli Senegal nie tylko jako reprezentacja wyłącznie „silna i szybka”.

Koulibaly, Sadio Mané, M’Baye Niang i reszta ferajny zagrała więc na nosie miłośnikom schematycznie prymitywnego oglądu świata, ale zarazem manifestowała przywiązanie do kontynentu, utożsamiała się z nim jako całością, czasami nawet działała zgodnie z naszym wyobrażeniem o jej spontaniczności (tańce poprzedzające treningi), Aliou Cissé oznajmił, jako jedyny czarnoskóry trener na turnieju, że czarnoskórych trenerów chciałby widzieć więcej. I zwierzał się, iż dostaje mnóstwo telefonów z wielu krajów – Senegalczyków wspiera cała Afryka, a oni poczuwają się do wzajemności, chcą wywrzeć dobre wrażenie nie tylko we własnym imieniu. Od wyjścia z grupy dzieliły ich detale (żółte, znów te przeklęte kolory), niepowodzenie sprawiło im tym większą przykrość, że 85 proc. drużyn po zwycięstwie w inauguracyjnym meczu już nie wypuszcza awansu z nóg.

Zrzut ekranu 2018-07-02 o 06.33.09

Jak Maradona spowodował błąd w Matriksie, a Messi nie potrafił.

Obaj najwybitniejsi gracze naszych czasów nigdy nie strzelili gola w fazie pucharowej mundialu, robi się też coraz bardziej prawdopodobne, że żaden nigdy nie dotknie najcenniejszego pucharu.

Tylko Maradona wykrył – albo lepiej: sam spowodował – błąd w matriksie. A ponieważ był Argentyńczykiem, podobnie jak Messi, ponieważ w Leo szukamy kolejnego wcielenia boskiego Diego, ponieważ lubimy piosenki, które już raz słyszeliśmy, zwizualizowaliśmy sobie w rozdygotanej wyobraźni obrazek niemożliwy do namalowania, ujrzeliśmy mianowicie scenę z biało-błękitną drużyną świętującą zdobycie mistrzostwa świata. Łudziliśmy się, że niemożliwe jest możliwe. Skoro Maradona, to dlaczego nie Messi, on również urzeka kunsztem nawet w przegranych meczach, jego kariera bez złota mundialu będzie niepełna, niedokończona, właściwie to źle wymyślona.

Reklama

SUPER EXPRESS

W „SE” z materiałów piłkarskich dziś tylko teksty pomeczowe. Gazeta serwuje za to duże wspomnienie Ireny Szewińskiej.

Jej kariera trwała aż do roku 1980. Zdobyła siedem olimpijskich medali w latach 1964-76 (3 złote, 2 srebrne, 2 brązowe), do czego nawet nie zbliżył się żaden inny polski sportowiec. Do tego 10 medali mistrzostw Europy 1966-1978 (5 złotych) i 10 rekordów świata na 100, 200, 400 m i 4×100 m.

Uznano ją za najlepszą sportsmenkę świata roku 1974, gdy podwójnym zwycięstwem w ME w Rzymie ponownie wskoczyła na tron sprintu. Sportowcem roku w Polsce była w latach 1965, 1966, 1974 i 1976. A przyznanie jej tytułu Sportowca Wieku w Polsce było oczywistością.

Zrzut ekranu 2018-07-02 o 06.31.28

PRZEGLĄD SPORTOWY

Zrzut ekranu 2018-07-02 o 06.42.33

Wywiad z Mauro Silvą przed meczem Brazylia – Meksyk.

O popisy w ataku byłoby łatwiej, gdyby Neymar grał w Rosji na swoim najwyższym poziomie. Zgodzi się pan, żę po kontuzji i operacji jeszcze nie doszedł do formy?
Gdy Neymarowi przydarzyło się to nieszczęście, byliśmy w Brazylii mocno zaniepokojeni. Dobrze, że strzelił gola w fazie grupowej. To mu powinno pomóc uwierzyć w siebie. Liczymy, że w drugiej fazie turnieju da drużynie jakość, to bardzo ważny zawodnik w naszej reprezentacji. Wiem, że ludzie czasem myślą o nim różne rzeczy, ale to dobry chłopak. To jak z Romario, z którym grałem w zespole, a którego też nie zawsze przedstawiano we właściwy sposób.

Uważa pan, że Brazylię można uznać za faworyta mundialu?
Na tym poziomie rywalizacji trudno takiego wskazać, ale jeśli kogoś muszę wyróżnić, to faworytami są drużyny z dużą tradycją piłkarską, jak Brazylia czy Urugwaj. Mają doświadczenia na tym poziomie, ale ciężko przewidzieć, co może się zdarzyć. Brazylia ma silny zespół i może zwyciężyć, ale przy takich rywalach nie będzie łatwo.

Zrzut ekranu 2018-07-02 o 06.42.49

Belgia czeka na weryfikację. Choć długo pozostaje niepokonana, nie wygrała z żadnym zespołem ze światowej czołówki.

Hiszpański szkoleniowiec ma prawo być pewny siebie. Objął zespół w sierpniu 2016 roku. W jego debiucie Belgia przegrała 0:2 towarzyski mecz z Hiszpanią, mając problem ze skonstruowaniem składnej akcji. Od tego czasu jest jednak niepokonana – wygrała 17 spotkań i pięć remisowała. Tyle tylko, że osiągnęła ten bilans, unikając spotkań z drużynami ze ścisłej światowej czołówki. Grupę eliminacyjną miała wyjątkowo łatwą, bo grała z Grecją. Bośnią i Hercegowiną, Gibraltarem, Estonią i Cyprem, a kiedy w meczach towarzyskich mierzyła się z Rosją i Meksykiem, remisowała 3:3. 2 czerwca tego roku Belgowie zagrali też u siebie z Portugalią. Padł bezbramkowy remis i to rywale tworzyli sobie groźniejsze okazje, choć grali bez Cristiano Ronaldo.

Zrzut ekranu 2018-07-02 o 06.43.24

Dlaczego Polska nie kształci kreatywnych piłkarzy? Odpowiedzi poszukał Łukasz Olkowicz.

Z Bogusławem Zielińskim przedyskutowałem kilka dobrych godzin, szukając odpowiedzi na pytanie: „Jaka jest tajemnica tak dobrego wyszkolenia technicznego Piotra”. Nie wzięło się to z przypadku. Reprezentant Polski ma za sobą setki, jeśli nie tysiące godzin spędzonych na trawniku przed domem, gdzie stoczył pewnie miliony pojedynków ze starszymi braćmi, wytrwale ucząc się gry jeden na jednego. Czyli tego, czego przeciętny polski piłkarz nie potrafi. Dlaczego? Bo w złotym wieku, o którym już wspominaliśmy, nie był tego uczony, a trenerom zdarzyło się krzyknąć na meczu: „Nie kiwaj! Podaj!”. I tak polski piłkarz podaje do dziś – ja do ciebie, ty do mnie.

– Dziecko musi samodzielnie decydować na boisku, po podpowiedziach trenera przestaje myśleć. Więc dlaczego mamy później wymagać tego w seniorach? Widzimy mecze ekstraklasy i złe decyzje. W profesjonalnej piłce na wypełnionym stadionie już nie słychać uwag z boku. W szkoleniu najważniejsze, by dzieci były odważne. By próbowały, bo muszą się mylić. W piłce młodzieżowej niektórzy mówią: „E, możesz się pomylić”. Nie! Musisz się pomylić, bo jeśli nie, to znaczy, że nie próbowałeś – wyjaśnia Piotr Urban, koordynator grup młodzieżowych Legii. 

Zrzut ekranu 2018-07-02 o 07.49.18

Antoni Piechniczek analizuje, co poszło nie tak reprezentacji Adama Nawałki. Choć w odpowiedzi na to pytanie w sumie bardziej chwali sam siebie.

Wszyscy teraz analizują, dlaczego się nie udało, jesteśmy więc ciekawi diagnozy selekcjonera, który z mundialowej grupy z biało-czerwonymi wychodził dwa razy.
Zwracam uwagę na cechę wspólną naszych trzech ostatnich mundiali. Otóż zawsze jednym z podstawowych zarzutów było złe przygotowanie motoryczne. Jeden trener szukał świeżości, zalecał grę w tenisa nożnego, drugi trochę pogonił, trzeci wymyślał jeszcze coś innego. Ja byłem trenerem w stylu „Zosia-Samosia”, nie miałem speca od przygotowania fizycznego czy ogólnorozwojówki, bazowałem na swojej wiedzy i doświadczeniu. Byłem absolwentem AWF, sprawnym, dawnym piłkarzem, więc sam opracowałem plan przygotowań. Dzisiaj trenerzy mają ludzi, którym ufają, a chodzi o kwestie, od których zależą losy drużyny. Trener Franciszek Smuda przed EURO 2012 przeszedł na szkołę niemiecką, która za sprawą Jurgena Klinsmanna była pochodną szkoły amerykańskiej. I Smuda też wyszedł na tym jak Zabłocki na mydle. Nikt nie ma opracowanej skutecznej metody, więc na mistrzostwach powtarzają się stare problemy.

Zrzut ekranu 2018-07-02 o 07.49.14

Carlitos nie trenuje razem z Wisłą, walczy rękami i nogami o transfer.

Wisła rozegrała już połowę zaplanowanych na lato sparingów. W żadnym nie wystąpił Carlitos. Król strzelców ekstraklasy wrócił do Polski tydzień później niż reszta zespołu, bo od Joana Carrillo, poprzedniego trenera, dostał zgodę na dłuższy urlop. Teraz znów poprosił władze klubu o zgodę na wyjazd do ojczyzny w sprawach osobistych. W Polsce ma być w piątek, ale w klubie coraz bardziej przyzwyczajają się do myśli, że Hiszpan lada moment odejdzie. Prezes Marzena Sarapata nie ukrywa, że do Wisły wpłynęły oferty za snajpera, a wiele zależy od tego, czy piłkarz porozumie się z potencjalnym nowym pracodawcą. 28-latek podkreślał, że najchętniej wróciłby do Hiszpanii, ale to nie jest jego jedyna opcja. Coraz wyraźniej daje jednak do zrozumienia, że nie ma zamiaru cierpliwie czekać na rozwój wypadków i przygotowywać się do sezonu z Wisłą.

Zrzut ekranu 2018-07-02 o 07.49.10

fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

31 komentarzy

Loading...