Stawiacie na remis w meczu Polski z Kolumbią, ale w 92. minucie Robert Lewandowski trafia na 2:1 i Polska zdobywa cenne trzy punkty. Z jednej strony – skaczecie pod sufit, bo szanse na wyjście z grupy są całkiem realne. Z drugiej – trochę przypał, bo kupon idzie się chrzanić. No, nie do końca. LV BET ubezpiecza wasze kupony – jeśli gol w doliczonym czasie spali wam wygrany hajs, to dostajecie zwrot stawki.
Ta ekipa z LV BET to jednak dobre ziomki. Troszczą się o wasze serca i o wasz hajs. Sprawa wygląda następująco: jeśli w doliczonym czasie gry padnie bramką, przez którą przegrasz swój zakład, to otrzymasz zwrot swojej stawki. Warunek jest jeden – zakład na mecz Polska – Kolumbia musi być pojedynczy, a zwrot dotyczy stawek do 50 złotych. Jakkolwiek spojerzeć – to zawsze uratowane pięć dych. Znamy takich, co za takie pieniądze ułożyliby sobie życie na nowo.
POLSKA OGRA KOLUMBIĘ? KURS NA LV BET KUUUUSI – 3,3 NA ZWYCIĘSTWO BIAŁO-CZERWONYCH
Ale to nie koniec promocji od tego bukmachera. Wszystkie kupony na mecz Polaków zostają objęte niższym podatkiem, który wyniesie tylko 6%. Ustawa jest jaka jest, podatek płacić trzeba (przynajmniej u legalnych buków), a zatem jest okazja, by zaoszczędzić parę złotych. Oczywiście wierzymy, że obstawicie tak dobrze, że o oszczędzaniu nie będzie mowy i po prostu ogolicie bukmachera z hajsu. Niemniej ryzyko wtopy jest o te kilka procent niższe.
Niższy podatek obejmuje też wszystkie inne mecze Mistrzostw Świata, o ile wyślecie kupon w niedzielę między 18 a 20. A zatem najpierw odpalacie LV BET, zakładacie się o co tam chcecie, a później włączacie meczyk i rozkoszujecie się tym pasjonującym widowiskiem z udziałem orłów Nawałki.
ROBERT LEWANDOWSKI PRZEŁAMIE SIĘ NA MUNDIALU? KURS NA LV BET – 2,15
A gdybyście chcieli zasugerować się naszym porównaniem składu obu ekip, to przygotowaliśmy dla was całkiem rzetelne zestawienie. Wyszło nam – niestety – że to Kolumbia ma mocniejszą pakę. Oto nasze wnioski, a całości przeczytacie – TUTAJ.
Sporo wyrównanych starć, ale całość jednak minimalnie na korzyść naszych rywali. Nie jest to zresztą żadne zaskoczenie, bo już przed mistrzostwami to właśnie w Kolumbii upatrywano delikatnego faworyta grupy. Jednakże, oni po wpadce w pierwszym meczu mają tyle samo problemów i dylematów, co i my. Zmiany w składzie, zmiany w ustawieniu, zmiany wszędzie. Pekerman i Nawałka przerżnęli na początek, więc wyrzucili wszystkie analizy do śmieci, spalili wszystkie notatki w kominku, twarde dyski z analizami oddali do utylizacji. Obaj selekcjonerzy poszli na żywioł. Na papierze trochę lepiej to wygląda u naszych rywali, ale jak to wszystko wyjdzie w praktyce? Jedna, wielka zagadka.
A MOŻE RZEŹNIA? POWYŻEJ 4,5 ŻÓŁTYCH KARTEK W MECZU – KURS 3,55
fot. FotoPyk
