Reklama

Łukasz „Drzewa Umierają Stojąc” Burliga

redakcja

Autor:redakcja

11 marca 2018, 21:56 • 2 min czytania 24 komentarzy

Ależ dzisiaj obrodziło w przezabawne sytuacje w meczach Ekstraklasy. W osobnym tekście informowaliśmy was, że Grzegorz Wojtkowiak złożył dzisiaj milczący leżący hołd Łukaszowi Trałce i jego trałkowaniu, tymczasem okazuje się, że Wojtkowiak nie będzie nawet najśmieszniejszym zawodnikiem niedzieli. To zaszczytne miano trafia bowiem w gałęzie Łukasza Burligi, który przy czwartym golu dla Lecha Poznań w dzisiejszym szlagierze postanowił unieść jeden ze swoich pieńków.

Łukasz „Drzewa Umierają Stojąc” Burliga

Wybaczcie te drzewne określenia, ale postawa „Burego” przy tej bramce przypomina postawę hazardzisty, który właśnie wszedł all-in na czarne dorodnego drzewa klonowego podczas szalejącego orkanu.

Łukasz, co ty tutaj właściwie odpierdoliłeś? Już pal licho, że początkowy wybieg do bloku przeprowadzony został z dynamiką wzrostu gospodarczego Erytrei, już pal licho, że determinacja Burligi w tej sytuacji to ogółem dramat. Ale co miało oznaczać to uniesienie nogi? Starasz się o rolę drzewa w szkolnym przedstawieniu? Trenujesz do tańca z gwiazdami? To jakieś nowe ćwiczenie Chodakowskiej?

Reklama

Chcemy poznać historię tego ruchu!

Niczym wyrośnięty dąb, kreślący swymi mocarnymi gałęziami smugi po niebie, targany podmuchami silnego wiatru, Łukasz zatoczył swoją girą w powietrzu krąg, po czym zrezygnowany wrócił na pozycję przed wznowieniem gry. Piłkarz lidera Ekstraklasy w meczu z trzecim zespołem ligi.

Innego końca świata nie będzie.

Najnowsze

Komentarze

24 komentarzy

Loading...