Reklama

Pini Zahavi ma otworzyć Lewandowskiemu drzwi wyjściowe z Bayernu

redakcja

Autor:redakcja

23 lutego 2018, 09:43 • 11 min czytania 4 komentarze

Decyzja o zmianie menedżera z Cezarego Kucharskiego na któregoś z największych w piłkarskim świecie kiełkowała w głowie naszego najlepszego piłkarza od dłuższego czasu. Rozmowy z chętnymi do przejęcia sportowych spraw „Lewego” zaczęły się na początku roku. Na stole pojawiły się oferty od największych graczy na rynku: Piniego Zahaviego, Jorge Mendesa i Mino Raioli. Obóz Lewandowskiego rozważał wszystkie za i przeciw ostatecznie stawiając na prominentnego Izraelczyka – czytamy w Przeglądzie Sportowym.

Pini Zahavi ma otworzyć Lewandowskiemu drzwi wyjściowe z Bayernu

Przegląd Sportowy

PS1 - 23-02

Temat główny nie mógł być dzisiaj inny… Lewy, Zahavi, Real.

Zahavi już rozmawiał w Madrycie z Realem i sprawa jest jasna. Królewscy chcą Lewandowskiego i mają przygotowane na transfer około 150 milionów euro. Najtrudniejsza sprawa i najważniejsza rola Zahaviego dopiero przed nim – rozmowy z szefami Bayernu Monachium. Do tej pory Bawarczycy nie chcieli nawet słyszeć o sprzedaży swojego najlepszego zawodnika. (…) Karty są po stronie monachijczyków, bo kontrakt reprezentanta Polski obowiązuje do 2021 roku. Być może znajomości i zdolności polityczne Zahaviego, pierwszego superagenta, który w przeszłości doglądał interesów między innymi Rio Ferdinanda i pilotował transfery budującej swą potęgę Chelsea, coś w tej sytuacji zmienią.

Reklama

Obok – sylwetka Piniego Zahaviego, nowego agenta Roberta Lewandowskiego.

Mówi sie o nim jako o człowieku, który „zna wszystkich na świecie”. Doświadczony menedżer został osobą, do której zwracają się najbogatsi ludzie świata i właściciele największych klubów, prosząc o rady, podpowiedzi, a czasem przeprowadzenie pojedynczych transferów. (…) Poza sportem Izraelczyk jest również współwłaścicielem firmy medialnej Charlton, która ma prawa telewizyjne do najważniejszych wydarzeń sportowych w Izraelu oraz zespołu rajdowego HAZ Racing Team. Ze swoim doświadczeniem i renomą latem przeprowadził dwa największe transfery w historii: Neymara oraz Kyliana Mbappe do PSG.

PS2 23-02

Jak co piątek… Ligowy weekend! A w nim zaczynamy od historii Guilherme z Jagiellonii, który łamie stereotyp brazylijskiego piłkarza z faweli.

– Jest tylko kilku znanych brazyijskich piłkarzy, którzy pochodzą z dość zamożnych rodzin. Przychodzą mi do głowy tylko Kaka i Diego. Zdecydowana większość gra po to, żeby mieć co włożyć do garnka. Ja miałem zupełnie inną motywację. Cały czas musiałem udowadniać trenerom, że nie jestem playboyem z dobrego domu, dla którego gra w piłkę to tylko fanaberia – zaczyna swoją opowieść jeden z najlepszych lewych obrońców Ekstraklasy.

Obok tekst o Lechii – jeśli ta przegra z Jagiellonią może być to koniec przygody Adama Owena z tą drużyną.

Reklama

Jeśli on [Romanczuk] i jego koledzy pójdą za ciosem, pozostaną w gronie pretendentów do mistrzowskiego pasa. A w Gdańsku zapewne zmieni się sekundant, którym na razie pozostaje trener Adam Owen. Gdy Lechia znów wyląduje na deskach, jej promotor, prezes Adam Mandziara, poszuka kogoś innego, kto ją z tych desek podźwignie. 

PS4 23-02

Duży wywiad z Bernhardem Heuslerem, nowym doradcą zarządu Legii.

– Jak to się stało, że został pan doradcą zarządu Legii?
– Doszło do tego dzięki znajomości z Dariuszem Mioduskim, z którym poznałem się w stowarzyszeniu ECA, skupiającym europejskie kluby (właściciel Legii jest wiceprezesem tej organizacji). Pracowaliśmy też razem w Komitecie Klubowym UEFA. Dariusz bardzo interesował się tym, co zrobiliśmy w Basel.

– Na czym będzie polegać ta współpraca? Jak często ma pan zamiar gościć w Warszawie?
– Chcę dzielić się doświadczeniem, ale nie zamierzam nikogo pouczać. Będę też wspierać Legię swoją siecią kontaktów. Przynajmniej raz w miesiącu planuję przyjeżdżać do Warszawy i spotykać się z osobami w klubie. Przed meczem ze Śląskiem poznałem trenera Romeo Jozaka. Generalnie po wizycie w Warszawie jestem pod dużym wrażeniem Legii i tego, jak wdraża wieloletnią strategię. 

PS5 23-02

Na kolejnych stronach historia Zlatana Alomerovicia, bramkarza Korony Kielce.

To nie był pierwszy taki przypadek w jego karierze. Jako dziewięcioletni chłopiec zadebiutował w prawdziwej drużynie. Były stroje, sędziowie i murawa ze starannie wytyczonymi liniami, a naprzeciwko stanęli poważni rywale – młodziutcy piłkarze VfL Bochum, w którym grali wszyscy najlepsi zawodnicy z regionu. – Przegraliśmy 1:21. Z boiska schodziłem ze łzami w oczach. Wtedy dowiedziałem się, co to sportowa złość. Chciałem jeszcze więcej trenować i udowodnić wartość – opowiada o debiucie w TuS Heven.

Obok rozmowa z Radosławem Majewskim, który w ostatnim czasie zdecydowanie nie był ulubieńcem Nenada Bjelicy.

– Bjelica jesienią miał do pana sporo pretensji. Mówił, że nie takiej gry oczekuje, że to nie ten Majewski co wcześniej. Wszystkie wątpliwości wyjaśniliście dopiero podczas rozmowy w cztery oczy tuż po zakończeniu rundy.
– Raz grałem, raz nie. A dla mnie jedno czy dwa spotkania z rzędu, kiedy nie siedziałem nawet na ławce, to już dużo. Dlatego czułem się z tym dziwnie. Był to też sygnał, że coś jest nie tak. I faktycznie, pogadaliśmy z trenerem po ostatnim meczu rundy jesiennej. To była rozmowa na zasadzie: „Albo się zmieniasz, albo do widzenia”. Nie ma wątpliwości, że jeśli bym czeogś nie zmienił, nie wziął się za siebie, szedł w złym kierunku, to by mnie już teraz w Lechu nie było. Skoro znalazłem się ostatnio w podstawowym składzie, to świadczy o tym, że nigdzie nie zboczyłem, poszedłem w dobrą stronę.

PS6 23-02

Następnie przeczytamy reportaż o Jose Kante z Wisły Płock.

– Jestem spokojny i nie lubię się spieszyć. Nie ma też dla mnie znaczenia, czy ktoś ma dwa samochody albo trzy zegarki. To nieważne. Żyję innymi wartościami. Najważniejsze jest to, jakim jestem człowiekiem oraz jak wychowam rocznego syna – uważa Kante. Chociaż napastnik Wisły przeżywa najlepszy czas w klubie, otwarcie przyznaje, że piłka nożna już go zmęczyła. Kiedy tylko kończy trening, lubi się od niej zupełnie odciąć. – Nadal kocham grać, ale poza boiskiem nie chcę o niej myśleć. Mam tak od kilku lat (…) Kiedy pytamy go o przygotowanie do meczu, Kante z uśmiechem wyciąga pendrive’a i mówi: „Tu mam wszystko. Dzięki trenerowi mamy pełny materiał do przygotowań”.

Mamy też wywiad z Jackiem Zielińskim, nowym trenerem Bruk-Bet Termaliki.

– Zakładał pan, że któryś klub ekstraklasy zatrudni pana jeszcze w tym sezonie?
– Nie powiem, że na to czekałem, bo źle by to zabrzmiało, ale już zacząłem tęsknić za trenerską pracą. W wielu klubach dałem chyba się poznać z niezłej strony, więc byłem spokojny o swoją przyszłość. Niestety, mój powrót musiał się wiązać z tym, że ktoś straci pracę. Nie jest to przyjemna rzecz, wiele razy doświadczałem tego na własnej skórze. 

– Podejrzewam, że jest trudniej w sytuacji, gdy trzeba zastąpić dobrego kolegę.
– Ja już nieraz zastępowałem kolegów, ale też koledzy zastępowali mnie. Zawsze pojawiają się jakieś dylematy, lecz rynek pracy dla polskich trenerów się kurczy, zatem nie jest tak, że można sobie w ofertach przebierać, przymierzać, kombinować. Takie jest życie i teraz ja tutaj dowodzę. Z Maćkiem Bartoszkiem dobrze się znamy i lubimy, ale to mnie ktoś powierzył misję ratowania w Niecieczy, więc jestem.

PS7 23-02

Śląsk liczy na młodzież. Sebastian Bergier może być liderem pokolenia młodych piłkarzy, którzy odmienią oblicze drużyny.

– Jeśli ten chłopak będzie nadal się tak harmonijnie rozwijał, jak do tej pory, da naszym kibicom wiele radości. Sebastian jest pracowity, a przy jak na swój wiek wyjątkowo świadomy, czego potrzebuje profesjonalny piłkarz. Pilnuje diety, nie ma też efektu „sodówki” i… niech tak zostanie, bo przed nim wciąż jest wiele pracy. Podoba mi się jego podejście do pojawiających się ofert z zagranicy. Latem pytał o niego beniaminek Serie A – SPAL. W ogóle mu to mentalnie nie zaszkodziło. Jest tym, kim był do tej pory – mówi nowy dyrektor sportowy Śląska Dariusz Sztylka, który jeszcze tydzień temu był „tylko” trenerem Śląska U-19, gdzie seryjnie gole strzela Bergier. Młokos zdobył jesienią aż 18 bramek w rozgrywkach CLJ i… sprawia wrażenie bardzo odpornego psychicznie na zamieszanie wokół swojej osoby (…) Tej zimy podpisał profesjonalny, trzyletni kontrakt i rozpycha się łokciami coraz mocniej. Na zgrupowaniu na Cyprze zdobył piękną bramkę z MFK Karvina. Z Legią wypracował gola Robertowi Pichowi. 

Obok krótsze materiały: Dani Suarez ma zostać na dłużej w Górniku, Dominik Hładun (prawdopodobnie) wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce Zagłębia Lubin, podobnie jak Jakub Bartkowski z Wisły Kraków na prawej obronie.

PS8 23-02

Tradycyjnie mamy też „Chwilę z…”, której bohaterem został dziś Gerard Badia.

– Gdy pojechałem do Ligi Plus Extra prowadzący powiedzieli, że będę miał tłumacza. Odparłem, że chcę mówić po polsku. Zrobię pewnie wiele błędów, ale to będzie dużo lepsze, bardziej naturalne.

– Nie stresował się pan?
– Kiedyś byłem naprawdę nieśmiały. Przełamałem się, gdy zapisałem się do teatru. Pierwsze zajęcia: musiałem wyjść na scenę, reflektory mnie oślepiały, a ja miałem się przedstawić i powiedzieć po co przyszedłem. Byłem niesamowicie zestresowany, ledwo coś z siebie wykrztusiłem. Mieliśmy fantastyczną nauczycielkę Manolitę, bardzo wiele mnie nauczyła. Kiedyś musiałem wykonać takie zadanie: miałem podejść do krzesła i udawać, że jest to przepiękna dziewczyna, którą spotykam na ulicy i chcę jej wyznać miłość. 30 osób patrzyło, jak prawię komplementy meblowi.

PS9 23-02

Piotr Zieliński strzelił gola Lipskowi, ale jego Napoli i tak odpadło z Ligi Europy.

To bardzo kiepska informacja dla obu polskich zawodników grających w Napoli. W Serie A Sarri wpuszcza Zielińskiego zwykle z ławki rezerwowych. Im dłużej zespół grałby w Europie, tym więcej szans na występy przeciwko dobrym rywalom miałby tej wiosny polski pomocnik. O ile jednak o to, że trener będzie z niego regularnie korzystał także w lidze nie trzeba mieć wielkich obaw, o tyle dla Arkadiusza Milika granie tylko w Serie A może już być problemem. Polak ma wrócić do kadry meczowej przeciwko AS Roma w przyszłą sobotę. Jednak po ponownym zerwaniu więzadeł krzyżowych na pewno będzie potrzebował trochę czasu, by dojść do formy. Tyle że w lidze włoskiej tego czasu nie będzie. Napoli ma wielką szansę na pierwsze od trzech dekad mistrzostwo Włoch, rywalizacja z Juventusem Turyn jest bardzo zacięta i Sarri będzie mógł wystawiać tylko tych graczy, którzy są do tego w stu procentach gotowi.

Obok – tekst o Pawle Kryszałowiczu, który zmaga się z rakiem.

W środowisku piłkarskim o problemach zdrowotnych napastnika m.in. Eintrachtu Frankfurt i Wisły Kraków, mało kto wiedział. Wczoraj na stronie Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, w którym Kryszałowicz jest członkiem zarządu, pojawił się komunikat: „Trwa zbieranie środków na suplementację, leczenie metodami naturalnymi, które zwiększają szansę na wyzdrowienie byłego reprezentanta Polski oraz wyjazd do specjalistycznej kliniki w Meksyku lub w Niemczech. Paweł jest już po pierwszym zabiegu, ale przed nim najważniejszy mecz do wygrania – gra o swoją rodzinę, przyszłość, gra o życie”.

PS3 23-02

Rzeczpospolita

Kontynuacja wątku z dnia wczorajszego – „wielka gra” Lewandowskiego.

Kapitan reprezentacji Polski związał się z menedżerem z Izraela Pinim Zahavim (jako pierwszy poinformował o tym dziennikarz Polsatu Mateusz Borek). Ten 75-letni agent niegdyś był równie potężny jak dziś Jorge Mendes czy Mino Raiola – najgrubsze ryby na rynku (…) Być może to nie tylko o Real, lecz także o PSG toczy się gra Lewandowskiego z Zahavim. Izraelczyk ma najlepsze układy w Paryżu. Wkrótce się przekonamy, czemu służyła zmiana menedżera. Kucharski był w styczniu na spotkaniu w siedzibie Realu Madryt, również w styczniu zgłosił się do niego Zahavi z propozycją pomocy (eufemistycznie rzecz ujmując) w podpisaniu umowy z PSG.

Poniżej czytamy też o ekstraklasowej karuzeli.

Jan Urban pożegnał się ze Śląskiem, a Maciej Bartoszek (najlepszy szkoleniowiec ekstraklasy w poprzednim sezonie według Canal+) opuścił Niecieczę. Dla obu zwolnienie z pracy nie jest niczym nowym. Bartoszkowi z końcem poprzedniego sezonu podziękowano w Koronie Kielce, Urban tamte rozgrywki rozpoczął jako szkoleniowiec Lecha Poznań, ale po tym jak nie awansował do europejskich pucharów, pokazano mu drzwi.

Tradycyjnie zaglądamy też do Pjongczangu, gdzie polskie biatlonistki zajęły 7. miejsce w sztafecie.

Można gdybać, czy pani Weronika, ostatnio nieco zestresowana trudnymi relacjami z mediami społecznościowymi, powinna kończyć bieg, ale trener Tobias Torgersen wierzył w jej doświadczenie. – Nie spisałam się na strzelnicy jak należy. Wybroniłam się przed rundami karnymi, ale to było za mało, żeby utrzymać wspaniałe miejsce. Za dużo było emocji. Pierwszy raz prowadziłam w tak ważnym biegu. Zawsze największa odpowiedzialność ciąży na osobie, która kończy sztafetę. Będzie ciążyć na mnie i wezmę ją na siebie – mówiła Weronika Nowakowska, gdy już ochłonęła na tyle, by mówić.

Rzepa1 23-02

Super Express

Również i w tej gazecie znajdziemy kontynuację wątku Lewandowskiego i zmiany jego agenta.

Zdaje sobie jednak sprawę, że lato 2018 r. to prawdopodobnie ostatni moment, aby transfer do Realu się ziścił, bo Królewscy bardzo niechętnie kupują zawodników po trzydziestce. Operacja będzie jednak bardzo trudna do przeprowadzenia również ze względu na wspomnianą niechęć Bayernu. Tyle że w polskich i hiszpańskich kuluarach zaczyna się od kilku dni mówić, że Real byłby gotów zapłacić za Lewandowskiego aż 160 mln euro! Gdyby okazało się to prawdą, a nie mrzonką sprzedawaną przez pośredników, to optyka Bayernu mogłaby się zmienić, bo takie pieniądze za 30-latka to wyjątkowa okazja.

Poniżej krótkie podsumowanie z meczu Romy z Szachtarem oraz wzmianka o Pawle Kryszałowiczu zmagającym się z nowotworem.

SE1 23-02

Na kolejnych stronach tekst o Łukaszu Monecie pomagającym chorym dzieciom.

Na razie zaangażowanie Monety polega głównie na kupowaniu dzieciakom sprzętu sportowego i pomocy finansowej podopiecznym fundacji. Jednak plany piłkarza są bardziej ambitne. – Gdy tylko Jarek Jach przyjedzie do Polski, przeprowadzimy z dzieciakami trening, może uda się zaprosić je na jakiś mecz? Chciałbym w wakacje odwiedzić maluchy na którymś z obozów wypoczynkowych, jakie organizuje dla nich fundacja – wyjawia Moneta.

Obok kilka mniejszych tekstów między innymi o Bale’u, który ma odejść z Realu czy podsumowanie wczorajszego występu Napoli. Jest też rozmowa z Kamilem Szeremetą, bokserem, który dziś powalczy o mistrzostwo Europy w wadze średniej.

– Początkowo miałeś walczyć z Emmanuelem Blandamurą, ale zmienił ci się rywal.
– Ucieszyłem się z tej zmiany, bo Goddi będzie bardziej mi pasował. Nie jest taki lotny na nogach jak Blandamura, nie ucieka w ringu i łatwiej będzie go trafić. Przywiozę ten pas z ziemi włoskiej do Polski!

SE2 23-02

Gazeta Wyborcza

Mało sportu, piłki nożnej – w ogóle. Tematem głównym są polskie biatlonistki, które zajęły 7. miejsce w sztafecie.

Sztafeta była ich ostatnim startem w Pjongczangu. Dotąd wszystkie wypadły poniżej oczekiwań. Może poza szóstym miejscem Hojnisz w biegu indywidualnym na 15 kilometrów. A każdy zły wynik sprawiał, że wokół biatlonistek zaciskała się pętla stresu i presji (…) Znów się nie udało, znów będzie się mówiło o niespełnionym pokoleniu tracącym wielką szansę. Może ostatnią? 31-letnia Nowakowska zapowiedziała już przed wylotem do Pjongczangu, że niezależnie od wyników po sezonie kończy karierę. Nie wiadomo co postanowią koleżanki.

GW1 23-02

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Tenis

Iga Świątek awansowała do 1/2 turnieju w Stuttgarcie. Nie było łatwo

Kacper Marciniak
0
Iga Świątek awansowała do 1/2 turnieju w Stuttgarcie. Nie było łatwo

Komentarze

4 komentarze

Loading...