Reklama

Lewy z golem, Bayern gromi na stadionie Pias… Paderborn

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

06 lutego 2018, 20:55 • 2 min czytania 4 komentarze

Bayern spędził przyjemne dwie godziny na stadionie lidera trzeciej ligi niemieckiej – SC Paderborn i po wygranej 6:0 spokojnie awansował do półfinału krajowego pucharu. Robert Lewandowski, licząc wszystkie fronty, dla monachijskiego klubu strzelił już 25 goli w tym sezonie. 

Lewy z golem, Bayern gromi na stadionie Pias… Paderborn

Trzeba oddać gospodarzom, że naprawdę się starali. Na początku robili sporo szumu, kilka razy potrafili ładnie rozegrać piłkę, zdobyli nawet bramkę ze spalonego. Bayern jakby sam siebie zmuszał do większego wysiłku. Nawet trafienie dające prowadzenie było dziwne. Lewandowski ładnie zagrał górą do wbiegającego Thomasa Muellera, który został powstrzymany na przedpolu. Arjen Robben chciał strzelać, zamiast tego totalnie skiksował i niespodziewanie proste zadanie miał Kingsley Coman.

„Lewy” też zaczął średnio. Zdarzyło mu się nawet w prosty sposób przegrać pojedynek z obrońcą przed polem karnym, co wzbudziło aplauz na trybunach. Jak już jednak przyszło co do czego, kapitan biało-czerwonych znów pokazał wielką klasę. Zostawiono mu trochę miejsca, dobrze przyjął piłkę klatką piersiową i bardzo precyzyjnie uderzył w dalszy róg na 2:0. Polak później miał jeszcze udział przy ostatnim golu, biorąc udział w rozegraniu akcji. Kilka razy wściekał się na swoich kolegów, gdy nie dostawał podań. Aż dziw bierze, że Jupp Heynckes trzymał go na boisku do końca, skoro losy awansu zostały rozstrzygnięte jeszcze przed przerwą.

Paderborn z przebiegu meczu zasłużyło co najmniej na jednego gola. W drugiej połowie w słupek sprzed pola karnego trafił Ben Zoliński, a Phillip Tietz jakimś cudem nie strzelił do pustej bramki, gdy piłkę jak junior stracił Niklas Sule. Bayern sam sobie niczego nie strzelił, aż tak litościwy nie był. W końcówce najbardziej cieszył się Robben, który piękne huknął na 5:0, a potem dopełnił dzieła zniszczenia, gdy Franck Ribery okazał się dobrym kumplem i wyłożył mu do „pustaka”.

I to tyle jeśli chodzi o spotkanie na stadionie, który do złudzenia przypominał nam ten w Gliwicach. Różnica polegała na tym, że na trybunach był komplet widzów, a atmosfera o niebo lepsza.

Reklama

Paderborn – Bayern 0:6 (0:3)
0:1 – Coman 19′
0:2 – Lewandowski 25′
0:3 – Kimmich 42′
0:4 – Tolisso 55′
0:5 – Robben 86′
0:6 – Robben 89′

Najnowsze

Polecane

Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Paweł Paczul
0
Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Komentarze

4 komentarze

Loading...