Reklama

Gikiewicz broni, „Lewy” strzela, a Stępiński symuluje. Ciekawy weekend za Polakami

redakcja

Autor:redakcja

21 stycznia 2018, 21:16 • 5 min czytania 15 komentarzy

Po pierwsze, po krótkiej przerwie wróciła liga włoska. Po drugie, po raz pierwszy w 2018 roku na boisko wybiegł Robert Lewandowski. Po trzecie… Coś by się może znalazło, ale już te dwa fakty powinny przekonać was, byście poświęcili chwilę na sprawdzanie poczynań Polaków w zagranicznych ligach. Działo się! 

Gikiewicz broni, „Lewy” strzela, a Stępiński symuluje. Ciekawy weekend za Polakami

1. Zaczniemy jednak od Rafała Gikiewicza. Co prawda były lepsze występy Polaków w ten weekend, ale „Giki” wypatrywał swojej szansy w Bundeslidze tak długo, że nie mamy serca tego przeciągać. Bramkarz Freiburga musiał czekać aż 17 miesięcy na błąd lub pech Alexandra Schwolowa, klubowej jedynki. W meczu z RB Lipsk Niemiec doświadczył tego drugiego – odniósł kontuzję i musiał opuścić boisko w 27. minucie. Na razie trudno powiedzieć, czy wypadnie na dłużej – na gorąco trener Streich mówił o mocnym stłuczeniu i problemach z bieganiem – dlatego dwa słówka o występie Gikiewicza.

Na pewno nie dał podstaw, by w niego zwątpić. Freiburg ograł mocniejszego rywala, a polski bramkarz dał się pokonać tylko raz. Przy trafieniu Wernera nasz rodak większych szans nie miał, bardziej czepialibyśmy się obrońców. Niemcy chwalą go za to, że kwadrans wcześniej udało mu się sparować na rzut rożny bardzo groźny strzał przeciwnika. W innych sytuacjach również spisywał się bez zarzutu. Można było spodziewać się, że będzie miał trochę więcej pracy, ale przecież nie będziemy na to narzekać.

2. Może to i nawet lepiej, że „Giki” nie natrafił na przykład Bayern i Roberta Lewandowskiego. Pavlenka z Werderu sprawdzony został 7 razy i aż 4-krotnie musiał się schylać, by wyciągnąć piłkę z siatki. Dwa razy za to sprawą Polaka. Dość długo „Lewy” nie mógł się wstrzelić, choć zdarzało się, że miał trochę miejsca w polu karnym i piłkę na nodze/głowie, ale w drugiej połowie zadał dwa ciosy. Ujmijmy to tak – główka pracuje. Pomiędzy tymi golami Lewandowski zmarnował świetną okazję, ale dublet też wygląda godnie. I mamy nadzieję, że to początek wielkiego kolekcjonowania bramek, których w grudniu znów będzie ponad 50.

 

Reklama

3. Bardzo udany występ w Premier League zaliczył inny z liderów kadry, Grzegorz Krychowiak. Według birminghammail.co.uk był to nawet najlepszy występ Krychowiaka w koszulce West Bromu – za mecz z Evertonem dostał notę „8.5”, zdecydowanie najwyższą w drużynie. Taki sam werdykt wydali dziennikarze Daily Mail (przy nocie „8”) i jeszcze kilku innych mediów. Z kolei według BBC nieco lepszy był Salomon Rondon, na Whoscored również to Wenezuelczyk ma najwyższą ocenę, minimalnie wyższą niż Polak. Czyli umówmy się – jest bardzo dobrze, a w porównaniu z jesiennymi miesiącami wręcz świetnie.

No i ta asysta zewniakiem – palce lizać!

4. Dobra, żeby nie było tak słodko – łyżka dziegciu. Gdybyście zmusili nas do wskazania jednego (i wyłącznie jednego) obrazka z ekstraklasy, którego bohaterem jest Mariusz Stępiński, chyba postawilibyśmy na tę sytuację…

Reklama

Wyjątkowo żenująca symulka. Tak, wiemy, że było to tak dawno, iż zdążyła się zebrać spora warstwa kurzu, a później Stępiński wiele razy wymiatał, ale widzicie – utkwiło nam to w pamięci, nawet filmik znaleźliśmy. Dlatego odradzamy Mariuszowi podobne zachowania we Włoszech, łatwo zepsuć sobie opinię. Dziś w meczu z Lazio Polak niestety zaprezentował swoje możliwości aktorskie. Początkowo sędzia dał się nawet nabrać, ale na szczęście karnego ostatecznie nie było, więc ta sytuacja nie będzie aż tak roztrząsana. Jeszcze nie jest za późno, by zmienić podejście.

A jeśli chcecie poczytać o lepszych wyborach Polaków w Serie A, to zapraszamy na tekst po meczu Sampdorii. No, może poza pudłem „Kownasia”.

5. Zaglądamy jeszcze do Australii, powoli to już stały punkt programu. Adrian Mierzejewski zaliczył „tylko” asystę, więc przyćmił go dziś Marcin Budziński, który strzelił swojego trzeciego oraz czwartego gola dla Melbourne City. Tak powinien wyglądać marquee player. 

ANGLIA

Jan Bednarek (Southampton) – na ławce z Tottenhamem (1-1)

Łukasz Fabiański (Swansea) – mecz w poniedziałek

Artur Boruc (Bournemouth) – na ławce z West Hamem (1-1)

Krystian Bielik (Arsenal) – poza kadrą

Grzegorz Krychowiak (West Brom) – 90 minut i asysta z Evertonem (1-1)

Kamil Grosicki (Hull City) – poza kadrą

Michał Żyro (Wolverhampton) – poza kadrą

Bartosz Białkowski (Ipswich Town) – 90 minut z Boltonem (1-1)

Paweł Wszołek (QPR) – na ławce z Middlesbrough (0-3)

Ariel Borysiuk (QPR) – poza kadrą

Tomasz Kuszczak (Birmingham) – poza kadrą

Mateusz Klich (Leeds United) – poza kadrą

AUSTRALIA

Marcin Budziński (Melbourne City) – 82 minuty i 2 gole z Adelaide United (5-0)

Adrian Mierzejewski (Sydney FC) – 85 minut, asysta i żółta kartka z Central Coast Mariners (1-1)

BELGIA

Łukasz Teodorczyk (Anderlecht) – 13 minut z Genkiem (1-0)

CYPR

Patryk Procek (Achnas) – na ławce z Anorthosisem (1-3)

FRANCJA

Kamil Glik (Monaco) – 90 minut z Metz (3-1)

Igor Lewczuk (Bordeaux) – poza kadrą

GRECJA

Piotr Grzelczak (Platanias) – na ławce z Levadiakosem (1-0)

HISZPANIA

Przemysław Tytoń (Deportivo) – poza kadrą

Cezary Wilk (Saragossa) – poza kadrą

Paweł Kieszek (Cordoba) – 90 minut i czyste konto z Albacete (1-0)

HOLANDIA

Piotr Parzyszek (Zwolle) – na ławce z NAC (1-0)

Filip Kurto (Roda) – na ławce z Twente (1-1)

Bartłomiej Urbański (Willem II) – poza kadrą

Karol Niemczycki (NAC) – na ławce ze Zwolle (0-1)

NIEMCY

Robert Lewandowski (Bayern) – 77 minut i 2 gole z Werderem (4-2)

Łukasz Piszczek (Borussia D.) – 90 minut z Herthą (1-1)

Jakub Błaszczykowski (VfL) – poza kadrą

Marcin Kamiński (VfB) – 45 minut z Mainz (2-3)

Paweł Olkowski (Koln) – poza kadrą

Bartosz Kapustka (Freiburg) – poza kadrą

Rafał Gikiewicz (Freiburg) – 63 minuty z RB Lipsk (2-1)

PORTUGALIA

Michał Miśkiewicz (Feirense) – na ławce z Moreirense (1-0)

SZKOCJA

Krystian Nowak (Hearts) – poza kadrą

Maciej Dąbrowski (Hibernian) – poza kadrą

WŁOCHY

Dawid Kownacki (Sampdoria) – 58 minut z Fiorentiną (3-1)

Karol Linetty (Sampdoria) – 90 minut z Fiorentiną (3-1)

Bartosz Bereszyński (Sampdoria) – 90 minut z Fiorentiną (3-1)

Paweł Jaroszyński (Chievo) – na ławce z Lazio (1-5)

Mariusz Stępiński (Chievo) – 61 minut z Lazio (1-5)

Łukasz Skorupski (Roma) – na ławce z Interem

Wojciech Szczęsny (Juventus) – mecz w poniedziałek

Arkadiusz Milik (Napoli) – poza kadrą

Piotr Zieliński (Napoli) – 86 minut z Atalantą (1-0)

Bartłomiej Drągowski (Fiorentina) – na ławce z Sampdorią (1-3)

Bartosz Salamon (SPAL) – poza kadrą

Paweł Dawidowicz (Palermo) – 90 minut ze Spezią (0-0)

Radosław Murawski (Palermo) – 8 minut ze Spezią (0-0)

Przemysław Szymiński (Palermo) – na ławce ze Spezią (0-0)

Tomasz Kupisz (Cesena) – 87 minut i żółta kartka z Bari (1-1)

Najnowsze

Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
5
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

15 komentarzy

Loading...