Reklama

Luis Suarez odczarował Estadio Anoeta

redakcja

Autor:redakcja

14 stycznia 2018, 23:48 • 3 min czytania 15 komentarzy

Kiedy jak nie dzisiaj? Mówili sympatycy Barcelony o przełamaniu ligowej klątwy na Estadio Anoeta. A było co przełamywać, ponieważ Barcelona w lidze nie wygrała tam od dekady. Jednak dzisiaj miało być inaczej, bo „Barca” w tym sezonie przenosi góry, a na dodatek posiada kilku magów. Czary podziałały i zła passa została przerwana. Co ciekawe nie jedna, bo Barcelona zdołała dzisiaj odrobić straty, a tego na stadionie Realu nie dokonała od 88 lat. 

Luis Suarez odczarował Estadio Anoeta

Choć trzeba przyznać, że początek nie wróżył niczego dobrego dla Blaugrany. Gospodarze bardzo szybko zaznaczyli, iż na swoim terenie nie boją się „Barcy”, a właściwie należy uznać ich za faworyta w tych spotkaniach. Naprawdę długo nie trzeba było czekać, a Xabi Prieto z chirurgiczną precyzją dograł na głowę Williana Jose. Napastnik Realu nie chciał być gorszy od dogrywającego kolegi i idealnie uderzył po koźle. Zresztą zobaczcie sami, bo w tej akcji wszystko było idealne.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/952633280695713792

Wstrząs dla Barcelony? Jeszcze nie, to był dopiero początek. Drugi sygnał ostrzegawczy to nieuznany gol. Pan Gonzalez Gonzalez dopatrzył się faulu na Rakiticiu, którego oczywiście nie było. Najwyraźniej ten fakt mocno wkurzył Sergio Canalesa, chwilę później zawodnik groźnie uderzył z dystansu, ale na pokonanie Marc-Andre ter Stegena nie wystarczyło. Tak też Hiszpan spróbował inną bronią, w jego przypadku groźniejszą. Kapitalnie dograł w pole karne do Juanmiego, który oddał niezbyt mocne uderzenie, ale pomógł rykoszet – piłka odbiła się od nogi Sergiego Roberto – i mieliśmy już dwubramkowe prowadzenie gospodarzy.

Gdzie w tym wszystkim była ofensywa Barcelony w pierwszej połowie? Na pewno nie tam, gdzie była w starciu z Celtą Vigo kilka dniu temu. W tamtym meczu „Barca” rozegrała najlepszą pierwszą część w sezonie, a dzisiaj było wręcz odwrotnie. Być może byłaby najgorsza, gdyby nie Paulinho, który znowu znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie. Brazylijczyk w swoim stylu wbiegł w pole karne i zdobył bramkę po strzale… wślizgiem. Oczywiście bijemy brawo za instynkt strzelecki, ale musimy też trochę zganić, bo chwilę wcześniej Paulinho zmarnował świetną okazję. 29-latka w polu karnym odnalazł Rakitić, ale ten zbyt długo zwlekał ze strzałem i ostatecznie został zablokowany.

Reklama

Czego dzisiaj brakowało Barcelonie? Trochę pary Messi – Alba, która ostatnio zawiesiła sobie poprzeczkę na niebotycznej wysokości. Co prawda mieli jedną świetną akcję, po której do strzału doszedł Luis Suarez, lecz został zablokowany. Jednak w przypadku Urugwajczyka nie miało to dzisiaj większego znaczenia, bo swoje zadanie wypełnił w 110 procentach. Najpierw dał popis techniki, gdy otrzymał podanie od Leo Messiego. Jednak tutaj nie ma co opisywać, tutaj trzeba oglądać.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/952646916306710529

Następnie Suarez dołożył jeszcze jedną cegiełkę w tym historycznym zwycięstwie. I co ciekawe zrobił to po asyście Thomasa Vermaelena, która miała miejsce w dość dziwnych okolicznościach. Bramkarz Realu Sociedad wybił piłkę spod bramki w stronę kolegi z drużyny, ale ten przegrał pojedynek główkowy z belgijskim stoperem, a tym samym pozwolił mu asystować. Futbolówka trafiła pod nogi „El Pistolero„, który zachował zimną krew w pojedynku z Rullim.

Wcześniej pisaliśmy, że Messi w duecie z Albą trochę dzisiaj poniżej oczekiwań, ale Argentyńczyk w końcówce spotkania wypisał usprawiedliwienie za siebie i młodszego kolegę z drużyny. Oczywiście Suarez zasadził fenomenalną bramkę, ale co powiecie w takim razie na to cudo?

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/952655466617700352

Dzisiejsze zwycięstwo było nieco inne, bo przez dłuższy „Barca” goniła wynik. Jednak robiła to z tym samym spokojem, dzięki któremu regularnie punktuje w każdej kolejce. Wydaje się, że Valverde stworzył potwora, który już nie przegra w tym roku. Oczywiście może zdarzyć się kryzys, ale czy są ku temu jakieś logiczne przesłanki? Na dzień dzisiejszy takowych nie widzimy.

Reklama

Real Sociedad – FC Barcelona 2:4 (2:1)

1:0 Willian Jose 11′

2:0 Juanmi 34′

2:1 Paulinho 39′

2:2 Luis Suarez 50′

2:3 Luis Suarez 71′

2:4 Leo Messi 85′

Najnowsze

Hiszpania

Anglia

Media: Fermin Lopez znalazł się na celowniku Aston Villi

Piotr Rzepecki
1
Media: Fermin Lopez znalazł się na celowniku Aston Villi

Komentarze

15 komentarzy

Loading...