Reklama

„Kolumbia gra nieprzyjemny, toporny, wymęczony futbol”

redakcja

Autor:redakcja

01 grudnia 2017, 19:13 • 3 min czytania 25 komentarzy

Dlaczego Kolumbia w niczym nie przypomina drużyny, która zachwyciła świat na poprzednim mundialu? Dlaczego podczas eliminacji grała toporny futbol, bazując bardziej na defensywie niż ofensywie? Dlaczego Pekerman to nie jest trener od wygrywania turniejów? Jaki wpływ na grę drużyny ma fakt, że James Rodriguez rozstał się z siostrą Ospiny? O reprezentacji Kolumbii opowiada Bartłomiej Rabij, ekspert od piłki południowoamerykańskiej, szef wydawnictwa Mandioca.pl.

„Kolumbia gra nieprzyjemny, toporny, wymęczony futbol”

***

Czy Polska będzie faworytem meczu z Kolumbią?

Nie, ale nie stoi też na straconej pozycji, to drużyny na podobnym poziomie. Kolumbia ma za sobą dwa z rzędu nieudane Copa America – w 2015 i 2016. Przebudowa i odmładzanie po mundialu w Brazylii idzie wyjątkowo opornie. Nie grają z takim polotem i fantazją co kiedyś, za początków Pekermana. Tak naprawdę kluczem będzie to, czy Falcao i James będą zdrowi. Bez nich gra ewidentnie siada.

Wszyscy mamy w głowie znakomitą Kolumbię z 2014. Na ile obecna reprezentacja ją przypomina?

Reklama

Prawie wcale. Tamta drużyna grała bardzo ofensywnie, świetnie grali boczni obrońcy Armero i Zuniga, podczas gdy teraz ich flanki ogółem przystopowały. Wtedy wypadł im Falcao, który miał status Lewandowskiego u nas, a mimo to doszli do ćwierćfinału grając naprawdę ładny futbol. Mieli wyjątkowo ciekawy wybór napastników, natomiast Teofilo Gutierrez się zestarzał, Bacca też się zestarzał i jakby przymulił, Jackson Martinez transferem do Chin wykopał się poza nawias i tych piłkarzy ubyło. Taki talent jak Edwin Cardona nie rozwinął się jak mu wróżono, co jest udziałem większej liczby graczy. Murillo szedł do Interu z łatką pewniaka, a nie poradził sobie i teraz próbuje odbudować się w Valencii. Był czas, gdy Zapata świetnie grał w Milanie, a teraz też idzie mu słabiej. Cała masa zawodników przez ostatnie 2.5 roku przygasła. Jest to jakiś pokoleniowy kłopot. Kolumbia ma dobrych piłkarzy, ale nie wspaniałych, za których ktoś będzie chciał zapłacić dziesiątki milionów. W eliminacjach grali nieprzyjemny, toporny, wymęczony futbol. Inna sprawa, że Pekerman ciągle coś zmienia, szuka zawodników, to nie jest tak, że ta drużyna jest już przyklepana. Dla zawodników z roczników 86-88 to być albo nie być, bo Pekerman po mundialu kończy karierę.

Masz zaufanie do Pekermana, że to poskłada?

Wydaje mi się, że tak, to doświadczony trener, ale też popełnia błędy. Argentyńczycy nie mogą mu zapomnieć 2006 roku, kiedy ściągnął Riquelme i zagrał defensywnie. Podobnie dziesięć lat później w Centenario wycofał zespół do obrony i przegrał. Jest to trener dobry, ale nie zwycięski. To nie Mourinho czy Guardiola. Fachowiec, specjalista od wprowadzania młodych piłkarzy, ale nie od wygrywania turniejów. Ale Kolumbia nie jedzie grać o medale, jak powtórzą wynik sprzed czterech lato to będzie maksimum.

W jakiej formie są ich motory napędowe, wspomniani Falcao i James?

Nie ma to większego znaczenia, bo ważne w jakiej formie będą za siedem miesięcy. Ktoś może dzisiaj strzelać po pięć goli co mecz, a za siedem miesięcy nie móc trafić w bramkę od rugby. To sprawdzeni, doświadczeni piłkarze, ale może ich jakość obniżyć kontuzja, uraz, rozwód, czyli w gruncie rzeczy wszystko, co wpływa teraz na Jamesa, który zmienił klub i partnerkę życiową. Ale za pół roku może się okazać, że James się ustabilizuje, także życiowo, i znowu będzie śmigał jak za najlepszych czasów. Falcao jest teraz w formie, ale to kruchy gracz, który przez trzy lata walczył o powrót do zdrowia. Pamiętajmy też, że o sytuacji w kadrze związanej z tym, że partnerka, z którą rozstał się James, to siostra Ospiny. Siostra to siostra, jeśli Ospina, kolejne kluczowe ogniwo szatni, gniewa się na Jamesa, to wiadomo, że ma to wpływ na cały zespół. Ale za pół roku może się okazać, że wszystko się wyjaśniło i hula. Dlatego poczekałbym do meczów marcowych, będą bardziej miarodajne.

Najnowsze

Komentarze

25 komentarzy

Loading...