Reklama

Od Chicago po Wodzisław… Albo inaczej – bramki Polaków od Monachium po Melbourne!

redakcja

Autor:redakcja

16 października 2017, 00:06 • 5 min czytania 33 komentarzy

Poprzedni weekend był dla nas wyśmienity, powód oczywisty – awans na mundial w Rosji. Ten, już po powrocie piłkarzy do klubów, także należy zaliczyć do udanych, bo nasi stranieri trochę nastrzelali. A to w Niemczech, a to w Belgii, a to w Danii, a to we Włoszech, nawet w Australii! Pozytywów naprawdę sporo, zapraszamy zatem do przeczytania raportu z występów Polaków poza granicami kraju i do obejrzenia ich bramek, a na to – całe szczęście – będziecie musieli poświęcić parę minut.

Od Chicago po Wodzisław… Albo inaczej – bramki Polaków od Monachium po Melbourne!

Robert Lewandowski przyczynia się do wysłania Freiburga do domu z bagażem pięciu goli. „Lewy” miał za sobą fantastyczny tydzień w reprezentacji, został najlepszym strzelcem w historii kadry, awansował z nią na mundial, a teraz wrócił do swojego rutyniarskiego ładowania do siatki w Bayernie. Tym razem trafił raz, ale najważniejsze, że dołożył kolejną cegiełkę budując pomost prowadzący do korony króla strzelców Bundesligi.

(od 2:40)

Kolejny reprezentant, kolejny plus przy jego nazwisku. Jakub Błaszczykowski strzelił gola w meczu Wolfsburga z Bayerem. Skrzydłowy ostatnio ma bardzo udany okres zarówno w Niemczech, jak i w kadrze. Wrócił stary, dobry Kuba. Zdobyta przez niego bramka była na wagę jednego „oczka” z Bayerem Leverkusen. Polak najpierw zostawił za sobą defensora rywali, a następnie posłał futbolówkę obok bezradnego golkipera.

Reklama

(od 0:56)

Oj, w tym sezonie nie zapowiada się na cotygodniowe prześciganie się na twitterze, kto pierwszy napisze o bramce Łukasza Teodorczyka. Na razie napastnik ma trzy bramki na koncie, a biorąc pod uwagę fakt, że jest już połowa października, to dupy ten wynik nie urywa. Jednak cieszy, że „Teo” dołożył bramkę w ten weekend w meczu z Mechelen wygranym 4:3.

A jak Łukasz Teodorczyk, to i Kamil Wilczek. Król strzelców ekstraklasy z sezonu 2014/2015 nie ma tak udanego startu rozgrywek, jak rok temu, ale być może odblokował się w ten weekend. Do tej pory mający problemy z regularnymi występami w pierwszym składzie Wilczek, zagrał 90 minut i strzelił gola w meczu z Silkeborgiem. Jego Broendby zajmuje trzecie miejsce w tabeli ligi duńskiej.

Reklama

Dobrze dzieje się w Sampdorii. Dobre 90 minut Bartka Bereszyńskiego, a za nim szczególny mecz, bo po jednej z bramek koledzy zrobili „kołyskę” dla narodzonego parę dni temu synka Polaka. Świetnie wypadł dziś także Karol Linetty. Gdy przychodził do Genui, wyglądał, jakby całe życie miał właśnie założyć koszulkę Sampdorii. Idealnie skrojona pod niego, a i w drużynę wpasował się fantastycznie. Jednak i jego gwiazda w tym sezonie mocno zgasła. W reprezentacji też furory nie zrobił. Niedzielny mecz zaczął na ławce, ale po pojawieniu się na drugą połowę odmienił całą grę wraz z Caprarim. Polak lepszego wejścia nie mógł sobie wymarzyć, bo wpisał się na listę strzelców. Pięknym uderzeniem, które do obejrzenia poniżej, postawił kropkę nad „i” w spotkaniu z Atalantą. A w Sampdorii nie koniec plusów, bo na boisku w ostatnich minutach meczu pojawił się też Dawid Kownacki.

(od 2:08)

Na zapleczu Serie A sytuacja Polaków też wygląda coraz lepiej, bo Paweł Dawidowicz, Radosław Murawski i Przemysław Szymiński, którzy nie cieszyli się zaufaniem sztabu szkoleniowego Palermo na początku sezonu, dziś nagrali się z Frosinone. Dwóch pierwszych wyszło w pierwszym składzie, Szymiński pojawił się na boisku jeszcze w pierwszej połowie.  Jako że nasi piłkarze są o charakterystyce defensywnej, to należy cieszyć się z remisu 0:0.

Wiadomo, nigdy nie może być za dobrze. Jedni mówią, że lepsze jest wrogiem dobrego – inni, nieco prościej, że jak jest za dobrze, to jest niedobrze. Tym razem ta banalna formuła się sprawdziła, bo więcej dobrych informacji o Polakach z Włoch nie mamy. Salamon strzelił samobója (na filmiku poniżej), Mariusz Stępiński wszedł w meczu Chievo z Sassuolo jedynie na 20 minut, Piotrek Zieliński z Romą na jeszcze mniej, a Szczęsny, Skorupski, Drągowski, Jaroszyński i Bochniewicz standardowo – nie podnieśli tyłków z ławki.

(od 0:19)

Pora na podróż za ocean. Marcin Budziński wziął udział w derbach Melbourne i był to udział czynny! Polak pojawił się na boisku w 43. minucie meczu, a dwie minuty później strzelił na 1:0 dla Melbourne City FC. Była to jego pierwsza bramka dla nowej ekipy, która wygrała 2:1 i jest liderem australijskiej A-League, z kompletem punktów.

(od 3:12)

ANGLIA
Jan Bednarek (Southampton) – poza kadrą
Łukasz Fabiański (Swansea) – 90 minut z Huddersfield (2:0)
Artur Boruc (Bournemouth) – na ławce z Tottenhamem (0:1)
Krystian Bielik (Arsenal) – poza kadrą
Kamil Grosicki (Hull City) – 72 minuty z Norwich (1:1)
Grzegorz Krychowiak (West Brom) – mecz w poniedziałek
Michał Żyro (Wolverhampton) – poza kadrą
Bartosz Białkowski (Ipswich Town) – 90 minut z Sheffield Utd (0:1)
Paweł Wszołek (QPR) – 76 minut z Sunderlandem (1:1)
Ariel Borysiuk (QPR) – poza kadrą
Tomasz Kuszczak (Birmingham City) – 90 minut z Cardiff (1:0)
Mateusz Klich (Leeds United) – na ławce z Reading (0:1)

AZERBEJDŻAN
Jakub Rzeźniczak (Karabach) – poza kadrą

BELGIA
Łukasz Teodorczyk (Anderlecht) – 90 minut i gol z KV Mechelen (4:3)

BUŁGARIA
Jacek Góralski (Łudogorec) – 16 minut z Cherno More (1:0)
Daniel Kajzer (Botew) – mecz w poniedziałek

DANIA
Kamil Wilczek (Broendby) – 90 minut i gol z Silkeborgiem (4:1)

FRANCJA
Kamil Glik (Monaco) – 90 minut z Lyonem (2:3)
Igor Lewczuk (Bordeaux) – 90 minut i żółta kartka z Nantes (1:1)

HISZPANIA
Przemysław Tytoń (Deportivo) – poza kadrą
Cezary Wilk (Zaragoza) – poza kadrą
Paweł Kieszek (Cordoba) – 90 minut i obroniony karny z Club Gimnastic de Tarragona (1:5)

HOLANDIA
Piotr Parzyszek (Zwolle) – na ławce z Feyenoordem (0:0)
Filip Kurto (Roda) – na ławce ze Bredą (1:0)

JAPONIA
Krzysztof Kamiński (Jubilo Iwata) – 90 minut z Shimizu (3:0)

NIEMCY
Robert Lewandowski (Bayern) – 90 minut i gol z Freiburgiem (5:0)
Łukasz Piszczek (Borussia) – poza kadrą
Jakub Błaszczykowski (VFL) – 71 minut i gol z Bayerem (2:2)
Marcin Kamiński (VFB) – 18 minut z Koln (2:1)
Paweł Olkowski (Koln) – na ławce z Stuttgartem (1:2)
Artur Sobiech (Darmstadt) – mecz w poniedziałek
Kacper Przybyłko (Kaiserslautern) – poza kadrą
Waldemar Sobota (Sankt Pauli) – 64 minuty z Kaiserslautern (1:1)
Bartosz Kapustka (Freiburg) – poza kadrą
Rafał Gikiewicz (Freiburg) – na ławce z Bayernem (0:5)

NORWEGIA
Piotr Leciejewski (SK Brann) – 90 minut z Molde (0:1)
Jakub Serafin (Haugesund) – 90 minut i żółta kartka z Sandefjord (2:0)

PORTUGALIA
Mateusz Zachara (Tondela) – poza kadrą

ROSJA
Janusz Gol (Amkar Perm) – mecz w poniedziałek
Maciej Rybus (Lokomotiw) – 90 minut z Ufą (0:1)
Maciej Wilusz (FK Rostów) – 90 minut z Rubinem Kazań (0:1)

RUMUNIA
Piotr Polczak (Astra) – 90 minut i żółta kartka z Sepsi (0:0)

SŁOWACJA
Gerard Bieszczad (Zemplin) – na ławce z Trnavą (0:3)
Jakub Więzik (Tatran) – 90 minut i gol z Slovanem Bratysława (2:3)

SZKOCJA
Krystian Nowak (Hearts) – poza kadrą
Rafał Grzelak (Hearts) – 23 minuty i żółta kartka z Ross County (2:1)

UKRAINA
Tomasz Kędziora (Dynamo) – na ławce z Odessą (1:2)

WŁOCHY
Dawid Kownacki (Sampdoria) – 3 minuty z Atalantą (3:1)
Karol Linetty (Sampdoria) – 45 minut i gol z Atalantą (3:1)
Bartosz Bereszyński (Sampdoria) – 90 minut z Atalantą (3:1)
Paweł Jaroszyński (Chievo) – na ławce z Sassuolo (0:0)
Mariusz Stępiński (Chievo) – 22 minuty z Sassuolo (0:0)
Łukasz Skorupski (Roma) – na ławce z Napoli (0:1)
Wojciech Szczęsny (Juventus) – na ławce z Lazio (1:2)
Arkadiusz Milik (Napoli) – poza kadrą
Piotr Zieliński (Napoli) – 18 minut z Romą (1:0)
Bartłomiej Drągowski (Fiorentina) – na ławce z Udinese (2:1)
Bartosz Salamon (SPAL) – 90 minut i gol samobójczy z Bologną (2:1)
Paweł Bochniewicz (Udinese) – na ławce z Fiorentiną (1:2)
Paweł Dawidowicz (Palermo) – 90 minut z Frosinone (0:0)
Radosław Murawski (Palermo) – 90 minut z Frosinone (0:0)
Przemysław Szymiński (Palermo) – 53 minuty z Frosinone (0:0)
Tomasz Kupisz (Cesena) – 73 minuty z Carpi (1:2)

Najnowsze

1 liga

Zagłębie mogło wygrać po raz pierwszy od września, ale wypuściło dwubramkową przewagę

Bartosz Lodko
0
Zagłębie mogło wygrać po raz pierwszy od września, ale wypuściło dwubramkową przewagę
Tenis

Iga Świątek awansowała do 1/2 turnieju w Stuttgarcie. Nie było łatwo

Kacper Marciniak
0
Iga Świątek awansowała do 1/2 turnieju w Stuttgarcie. Nie było łatwo

Stranieri

Komentarze

33 komentarzy

Loading...