
Zwycięstwo i lider są, dumy nie ma
Lech po wygranej 1:0 jest liderem ekstraklasy, to poznaniaków cieszy. Kibice mogą być zadowoleni, w przeciwieństwie do Nenada Bjelicy, który przyznał po meczu, że z wyniku owszem, ale z samej gry dumny nie jest, czym potwierdził swoje tezy z dzisiejszego „Całego na Biało”. Największym plusem Lecha w meczu z Koroną był wynik. I Matus Putnocky.
A to dlatego, że gdyby nie obroniony przez niego rzut karny na początku drugiej połowy, to w piątkowy wieczór nastroje w Wielkopolsce mogłyby być zupełnie inne. Po bezmyślnym faulu De Marco na Gardawskim dupę temu pierwszemu i całemu Lechowi uratował właśnie bramkarz, tym samym skazując Jacka Kiełba na bezsenną noc. Zresztą nie była to jedyna kluczowa interwencja bramkarza w tym meczu. Za to jedyna udana, bo vis a vis Słowaka, czyli Zlatan Alomerović popełnił straszny błąd przy rzucie rożnym wychodząc z bramki i sprezentował Lechowi pierwszego (pierwszego=jedynego) gola. A strzelił go Łukasz Trałka, co wyglądało jak ta zabawna gierka, bo uderzeniem głową przelobował wyskakującego w powietrze Diawa. Musieliście w to grać!
Kiełb bardzo chciał się zrehabilitować, ale strzelanie z wolnego niemal z połowy boiska, widząc że Putnocky jest delikatnie wysunięty z bramki, to zabieranie kolegom okazji na gola po wrzutce, a nie ratowanie wyniku. Niestety, jego najlepszy cios wymierzony w rywali, to ten łokciem w głowę Lasse Nielsena.
A szkoda, bo sam przebieg meczu pozwalał Koronie poważnie myśleć o remisie. W pierwszej połowie Lech dominował, miał aż 70% posiadania piłki i kreował, a przynajmniej próbował kreować sobie sytuacje. Kolejorz zawdzięcza to głównie Radosławowi Majewskiemu, przez którego przechodziła niemal każda akcja. Ale to tylko przed zejściem do szatni. W drugiej dobre wrażenie zniknęło, więc szybko zniknął sam Majewski, zmieniony przez Bjelicę jako pierwszy.
Po przerwie było inaczej. Korona przejęła inicjatywę, prawie odrobiła posiadanie piłki, bo miała ją przez 64% czasu gry, do tego nie pozwoliła Lechowi oddać żadnego celnego strzału… Jednak jeśli myślicie, że zaczął się szturm na bramkę Putnocky’ego, to się mylicie. Bardziej nazwalibyśmy to grą na noty. A te byłyby zapewne lepsze, gdyby Jacek Kiełb wykorzystał „jedenastkę”. Musimy jeszcze wskazać wam pewien bardzo przykry fakt.
Lech – sześciu Polaków w 18- tce meczowej
Korona – sześciu Polaków w 18-tce (wróć!)… 17-tce meczowej.
Jakby znowu zrobić materiał o ekstraklasie, w którym nie pada żadne polskie słowo, jak kiedyś Orange Sport po „niemieckiej” konferencji Michała Probierza, to najlepiej właśnie dziś wieczorem w Poznaniu. Do tego jeszcze na ławce Korony gość, który instrukcje dotyczące gry wykrzykiwał podczas meczu po niemiecku. Mając jedynie bramkarza i Gardenskiego, którzy się nim posługują.
To pokazuje, że nawet jak cudze ganicie, to swego i tak nie znacie, tam w Kielcach. Z dumy dziś pękać nie może nikt, ale górą był Lech, więc na laurach jeszcze na pewno nie, ale na fotelu lidera Kolejorz już osiadł. W końcu mistrzostwa nie zdobywa się rozbijaniem ogórków kilkoma bramkami, a właśnie szarpiąc się z rywalami, ale wychodząc z tych szamotanin górą.
fot. FotoPyK
Podobny do Messiego, podobny do CR7. Salah dobija do najlepszych?
Ksiądz, były policjant i piłka kobieca? To się może świetnie łączyć!
Estadio Weszło #11 – Szczygielski, Bielski, Mila, Kręcidło, Król
Drużyna wybitnie pucharowa
Panathinaikos wykluczony z europejskich pucharów. Grecki gigant nad przepaścią
KOMENTARZE (24) DODAJ KOMENTARZ
Dodaj komentarz
Musisz się zalogowany jako aby móc dodać komentarz.
Musisz się zalogowany jako aby móc dodać komentarz.
4 dla Stefańskiego to chyba jakiś nieśmieszny żart? Nieodgwizdany karny dla Lecha po ręce Żubrowskiego, dyskusyjny rożny po którym padła bramka dla Lecha, nieodgwizdanie ostrego faulu na Makuszewskim za który należała się żółta kartka. Nie mówiąc już o wielu pomniejszych decyzjach świadczących o tym, że nie za bardzo panował nad tym co się dzieje na boisku.
To w tej zielonej koszulce faktycznie biegał sędzie?? a nie jakiś clown?
weszło dało mu ocene 4, jaja jak berety
Stefański to ten, co go odzidza gwałcił analnie, a ten udawał że wszystko w porządku?
http://victorybetpoland.blogspot.nl/ – trafili 118 kurs i skan juz jest na blogu! na dziś mają już kolejny kupon dostępny! polecam bo gram z nimi od 5 dni już i trafiam! uczciwi są ! super skuteczność potwierdzona skanami !
Jedyne za co można z pewnością Lecha pochwalić, to fakt, że traci mało bramek. Im dalej w przód tym niestety gorzej. Póki co nie widzę jakiegoś stylu. Irytuje natomiast brak dokładności, jakaś taka ociężalość w grze. Brakuje tej lekkości, fantazji w poczynaniach Lechitów. Wyniki są, bo Kolejorz przewodzi w ligowej tabeli, ale myślę, że nie może to dawać kibicom pełnej satysfakcji, do niej brakuje poprawy stylu gry. Zobaczymy jak z tym poradzi sobie Bjelica i czy jego metody obronią się.
Z Lechem od wielu sezonów jest ten sam problem – potrafią rozegrać tylko jedną dobrą połowę. W zależności od poziomu przeciwnika, albo to wystarczy, albo nie. Pomimo starań sędziego, w tym meczu na szczęści (dla Lecha) wystarczyło.
Lech Bjelicy zaczyna mi przypominać Lecha późnego Skorży i późnego Urbana. Jedynym pomysłem na grę jest zagranie na skrzydło i tysiąc dośrodkowań do nikogo. A jak to się nie uda to wycofanie do obrońcy i ponowna próba. Brak klepki, brak przyśpieszenia gry. Myślę, że Bjelica ma nad czym popracować, bo taki styl mu nie zapewni zbyt wielu powodów do dumy.
To na skrótach z meczu, na podstawie których to napisano nie pokazano ewidentnej ręki i karnego, który się Lechowi należał? Zero wzmianki i tragicznym sędziowaniu Stefańskiego? Serio? Nie rzuciła Wam się w oczy (zakładając, że jednak Autor ten mecz oglądał, a nie grał wtedy w biedagierkę na komórce) niekonsekwencja sędziego? Jego zagubienie? Brak śmieszkowania czy nawet wzmianki o tym, że mecz był kilkukrotnie przerywany? Proszę Was, tak jak Was lubię, tak własnie dajecie argument, żeby wierzyć tym wszystkim, którzy piszą, że często lecicie po najmniejszej linii oporu.
Stefański to ich człowiek, nie będą go ganic
1. Oceny. Putnocky wybronił karnego, a tym samym Lechowi punkt i przez 90 minut nie popełnił najmniejszego błędu, więc na 8 na pewno zasłużył. Elektryczny Nielsen dostał 7? Przypominam ze w pierwszej połowie wystawił piłkę graczowi Korony i tylko Trałka uratował sytuację, a wy sami w relacji napisaliście o tym zagraniu KA-TA-STRO-FAL-NE, a do tego jeszcze kilka niezrozumiałych zagrań jak chociaż ściągnięcie do parteru gracza Korony zamiast wyjebanie prostej piłki na aut. Gumny pewny w obronie i aktywny w ataku, najlepszy gracz obok Trałki i Putnockiego i tylko 5?
2. Race. Pewnie są ludzie, którym się to podoba, ale mnie osobiście to wkurwia, a na Lechu permanentnie mecze muszą być przerywane, bo kretyni muszą sobie odpalić petardki i dojebać w ten sposób karę finansową klubowi, któremu podobno kibicują…
3. Sędziowanie. Stefański wygląda jakby miał całe życie kij w dupie, no ale trudno, każdy ma inną osobowość. Za to nie można przejść obojętnie nad sposobem sędziowania przez tego pana. Ani słowa o ewidentnej ręce w polu karnym? Kazda sporna sytuacja kończyła się gwizdkiem i faulem dla Korony. Do tego ostre wejścia nie kończyły się kartkami (vide faul na Makuszewskim). Gość nie ogarniał kompletnie. Tetteh po jednej akcji wyskoczył do niego i myślałem ze zaraz Stefańskiemu wpierdoli, ale jednak czasami Abdulkowi nie odcina dopływ prądu do mózgu
4. Gra Lecha. Grają słabo (oprócz meczów z Piastem i Arką) a są liderami tabeli. Gdy wskoczą na taki poziom jaki prezentowali wiosną to nikt ich raczej nie zatrzyma. Dla mnie murowany kandydat do mistrzostwa w naszej hobby-lidze (a potem rzecz jasna murowany kandydat do zebrania wpierdolu od mistrza Estonii, Kosowa czy Wysp Owczych
5. Zachowanie Nenada Bjelicy. Ogólnie gościa lubię, wygląda na sympatycznego człowieka co potwierdził jego występ w Lidze+Extra. Do tego szanuję nasz kraj, nauczył się jezyka, potrafił wygrać wojenkę z polskim piłkarzykiem (Robak) co w polskim realiach nie jest takie oczywiste, ale 2 rzeczy u niego mi się nie podobają. Po pierwsze, coraz częstsze pajacowanie przy linii, chyba za duzo razy mierzył się z Probierzem albo naoglądał się Kloppa. A po drugie upartość. Przeciez nawet sam Nicki Bille Nielsen zdaje sobie sprawę ze jest beznadziejnym kopaczem, na poziomie polskiej I ligi, a Bjelica raz po raz daje mu szansę, które wesoły Duńczyk rzecz jasna marnuje. Tak samo wkurwia nie dawanie szans Jóźwiakowi. Bjelica ma swoich faworytów i choćby skały srały to zdania nie zmieni i będzie nadal nimi grał. Udało mu się z Wiluszem, więc myśli ze z kazdego uda mu się zrobić porzadnego grajka, a to nie prawda
Lettieri zaczyna coraz śmieszniej wyglądać. Warsztat trenerski to szczęśliwa koszula i wrzeszczenie po niemiecku przy linii bocznej. W przerwie jak było zadymienie to produkował się z tabliczką a pół drużyny nawet nie słuchała bo nie mieli szansy zrozumieć o co mu chodzi inni patrzyli jak sroka w kość. Chyba coś z gestykulacji odczytał Rymaniak bo się mocno ożywił i chciał coś kolegom przekazać. Kabaret.
To co wyrabiał Stefański to jest kurwa skandal. Kilka lat temu napisał bym że trzeba go wywieźć do Wrocławia.
pisałem już tydzień temu o Stefańskim, brak karnego dla Płocka z Legią, brak karnego dla Kielc z Sandecją, brak karnego dla Lecha z Koroną. Wszystko za zagrania ręką, ewidentne zagrania, i co? i nic. bo co mu zrobimy. nie zagwizda i chuj i za tydzień znów wybiegnie roześmiany!
Nie można sprowadzać złego sędziowania Stefańskiego tylko do tej sytuacji z ręką. Byłoby to bardzo niesprawiedliwe. On mylił się tylu sytuacjach, że to się w głowie nie mieści. Pozwalał Koronie na bandyckie wejścia, wiele z nich kwalifikowało się na żółtą, a on nie dawał żadnej kary. Koronie puszczał ewidentne faule, a Lechowi gwizdał bardzo skrupulatnie – wręcz po aptekarsku. Widać było z jaką agresją grali Koroniarze, a grafika w drugiej części drugiej połowy pokazała, że Lech popełnił 17 fauli, a Korona 16. Reasumując, nie podyktował karnego dla Lecha, nie odgwizdywał bandyckich fauli na Lechitach, pozwolił Koronie na ostrą, czasem bandycką, grę, a Lechowi gwizdał skrupulatnie. Takie tendencyjnie sędziowanie skutuje zazwyczaj wzrostem poczucia irytacji i skrzywdzenia, co przy gorszej samokontroli, prowadzi do zaostrzenia gry przez drużynę krzywdzoną, odgrywanie się na rywalach, pyskówki z sędzią i zazwyczaj drużyna przeciwko której się sędziuje w taki sposób nie kończy meczu w pełnym składzie osobowym. Czy to było celowe sędziowanie, czy po prostu Stefański jest tak słabym sędzią? Nieważne jak odpowiemy na to pytanie, sędzia Stefański powinien być odsunięty od sedziowania na najwyższym poziomie rozgrywkowym.
Na pewno powinien być odsunięty od meczów legii i jej rywali. Na razie robi karierę na swojej dyspozycyjności.
Nielsen 7? Przecież koleś popełniał mnóstwo błędów w obronie, wyprowadzeniu piłki, jak wy te mecze oglądacie?
http://victorybetpoland.blogspot.nl/ – trafili 118 kurs i skan juz jest na blogu! na dziś mają już kolejny kupon dostępny! polecam bo gram z nimi od 5 dni już i trafiam! uczciwi są ! super skuteczność potwierdzona skanami ! as
Treść usunięta
Największą patologią tej ligi jest fakt, że Lech gra słabo, daje przeciwnikom rozgrywać piłkę na swojej połowie, ale od meczu z Zagłębiem jego przeciwnicy nie potrafią sobie stworzyć klarownej sytuacji. Termalica strzeliła bramkę po niecelnym strzale „z tyłka” i nieszczęśliwym odbiciu się piłki od Nielsena, Arka mimo gry w przewadze nie stworzyła żadnej dobrej sytuacji, Pogoń miała jeden strzał Drygasa z kilku metrów, a Korona wczoraj jedyną okazje do strzelenia gola przez totalnie debilny i niepotrzebny faul De Marco. Mi, jako kibicowi Lecha, oprócz wspomnianej sytuacji Pogoni i wczorajszego karnego ani razu nie zabiło szybciej serce z myślą „kurwa, strzelą nam”.
Co do wczorajszej gry Lecha to nie ma co w ogóle się wypowiadać, chyba tylko Stefański był słabszy. W pierwszej połowie to jeszcze wyglądało względnie, były słabe momenty, ale też takie że było widać sporą jakość. W drugiej już tylko tragedia.
Jak De Marco będzie dalej grał, to i sytuacje rywali się znajdą. Masakra co ten koleś wczoraj odpierdalał.
być może niechęć lettieriego do nauki polskiego to objaw zadufania Zachodu wobec zaściankowej ,według przedstawicieli tegoż Zachodu , Polski
ale z drugiej strony gdyby jakiś polski trener podjął pracę np. w Estonii czy Armenii to uczyłby się tamtejszych języków ???
Nigdy nie myślałem, że to napiszę : gracz meczu – Trałka.
Żadnego artykuły o oprawach na Lechu? Jakby to Legia zrobiła to byłby artykuł codziennie o tym.