Reklama

Kolejny mecz przyjaźni Arki i Zagłębia. Panowie, dzisiaj nikt z ligi by nie spadł

redakcja

Autor:redakcja

15 września 2017, 21:12 • 3 min czytania 17 komentarzy

Pamiętacie mecz imprezę masową Zagłębie – Arka w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu? Każdemu, kto „zagrał” w tamtym spotkaniu wystawiliśmy notę 1. Oczywiście ze względu tumiwisizmu, walczenia od początku do końca tego wspaniałego widowiska o zachowanie bezbramkowego remisu. Gdybyśmy byli szczególnie złośliwi to dziś, chociaż wynik meczu nie był sprawą życia i śmierci, czyli spadku z ekstraklasy, wystawilibyśmy piłkarzom obu zespołów identyczne oceny.

Kolejny mecz przyjaźni Arki i Zagłębia. Panowie, dzisiaj nikt z ligi by nie spadł

Wiedzieliśmy, że mecz tych drużyn tym razem być lepszy. Przecież od wyniku nie zależała sprawa spadku Arki z ligi, a Zagłębie ostatni raz wygrało 21 sierpnia, więc był to dobry moment na przełamanie i zawalczenie o pełną pulę. Problem w tym, że słowo „zawalczenie” nijak nie pasuje do tego spotkania. Był to zwykły zlot anemików. A czy mecz był lepszy? Wiecie… w pierwszej połowie Arka oddała jeden celny strzał, a Zagłębie – tak, tak, dobrze myślicie – żadnego.

Największą (właściwie jedyną zauważalną gołym okiem) inicjatywę w barwach „Miedziowych” wykazywał Bartłomiej Pawłowski. Ale to było jak jak z wyrywaniem się do każdej zabawy na weselu i ośmieszaniu się w jednej po drugiej. Partaczył wszystko, co miał. A jedną sytuację można porównać do wyrwania najlepszej dziewczyny na imprezie (z asystą kolegi, który pomógł ją poznać) i wyrzygania się jej na sukienkę. Przykład może i brutalny, ale to zagranie przejdzie do historii polskiej memografii… Kubicki zagrał „ciasteczko” w pole karne do Pawłowskiego. Ten musiał tylko umieścić piłkę w bramce, a uwierzcie, że…

– gdyby na jego miejscu był tenisista, to trafiłby do bramki nawet uderzając piłkę rakietą
– gdyby na jego miejscu był baseballista, to trafiłby do bramki nawet uderzając piłkę kijem
– gdyby na jego miejscu był Krzysztof Krawczyk, to trafiłby do bramki nawet uderzając piłkę gitarą – tą zabraną przez przyjaciela, razem z autem i żoną

Porównania może i absurdalne, ale nie bardziej niż to, że Pawłowski nie strzelił gola. A że niewykorzystane sytuacje się mszczą wie każdy fan piłki. Po wrzutce z rożnego w pole karne, piłka odbiła się od Balicia, spadła pod nogi Damiana Zbozienia, a ten oddał strzał na bramkę. Jach chciał dołożyć wszelkich starań, żeby uchronić Zagłębie od straty bramki. I faktycznie dołożył, ale prawą nogę, od której odbiła się piłka, zmieniła trochę tor lotu i zaskoczyła Martina Polacka.

Reklama

Byliśmy mocno zaskoczeni, że padł gol, czyżby mecz przyjaźni nie zakończył się remisem?! Nic bardziej mylnego. Na murawie pojawił się (najwyraźniej wtajemniczony w układ) Patryk Tuszyński. Parę chwil po wejściu przed polem karnym był odwrócony tyłem do bramki, więc wycofał piłkę do Kubickiego. Parę podań później piłka znów trafiła do niego… Kubicki wrzucił ją na Czerwińskiego, ten zgrał do Świerczoka, który miał trudną pozycję, ale przytomnie wycofał piłkę do Tuszyńskiego, który nie przejmował się, że jest przed nim pięciu zawodników Arki i po prostu oddał strzał na bramkę. Trafił i jasne było, że mecz przyjaźni faktycznie jest meczem przyjaźni.

A potwierdził to Jakub Świerczok w samej końcówce, gdy długą piłkę „na centymetr” zagrał mu Jach, a napastnik – mimo że miał sporo czasu i miejsca) przestraszył się wychodzącego bramkarza i zmarnował piłkę meczową. Spotkanie zakończyło się remisem, czyli znów w grę weszło hasło: nieważne gdzie i jak, ważne z kim.

[event_results 358120]

Najnowsze

Piłka ręczna

Oficjalnie: Polska współorganizatorem mistrzostw świata 2031 w piłce ręcznej kobiet

redakcja
0
Oficjalnie: Polska współorganizatorem mistrzostw świata 2031 w piłce ręcznej kobiet

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Trela: Przewagi i osłabienia. Jak czerwone kartki wpływają na losy drużyn Ekstraklasy?

Michał Trela
1
Trela: Przewagi i osłabienia. Jak czerwone kartki wpływają na losy drużyn Ekstraklasy?
Ekstraklasa

Przepis o młodzieżowcu. PZPN odbija piłeczkę: klubom brakuje inicjatywy

Szymon Janczyk
21
Przepis o młodzieżowcu. PZPN odbija piłeczkę: klubom brakuje inicjatywy

Komentarze

17 komentarzy

Loading...