Reklama

Beniaminkowie wchodzą jak do siebie. Ekstraklasa tak słaba czy I liga tak mocna?

redakcja

Autor:redakcja

11 września 2017, 19:04 • 4 min czytania 17 komentarzy

Przyjęło się mówić, że I liga to styl życia i ogólnie dość przaśne rozgrywki. A później do ekstraklasy wchodzi dwóch ich przedstawicieli i nakazuje rok w rok zastanowić się, czy aby nie wypadałoby wreszcie z większym respektem potraktować zaplecze. W końcu stamtąd każdego roku do ekstraklasy trafiają kluby, których zdecydowanie nie interesuje pobyt tymczasowy. I które potrafią to potwiedzić czynami.

Beniaminkowie wchodzą jak do siebie. Ekstraklasa tak słaba czy I liga tak mocna?

Jedno z najczęściej zadawanych ekspertom od rozgrywek pierwszoligowych pytanie to: czy poziom sportowy zaplecza dorównuje naszej piłkarskiej elicie? Czy – i którzy – piłkarze są gotowi, by zanotować bezbolesny przeskok do umownej elity? I – co najistotniejsze, szczególnie po poznaniu końcowych rozstrzygnięć – czy gotowe są na to drużyny, które mają za moment trafić poziom wyżej?

Ostatnia dekada w wykonaniu beniaminków na przestrzeni pierwszych 8 kolejek, a także na koniec rozgrywek prezentuje się następująco:

2007/2008
Ruch Chorzów – 8 punktów – 10. miejsce  po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 10. (utrzymanie). 
Polonia Bytom – 4 punkty – 16. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 13. (utrzymanie).
Zagłębie Sosnowiec – 6 punktów – 15. miejsce  po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 16. (spadek).
Jagiellonia Białystok – 8 punktów – 11. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 14. (utrzymanie).

2008/09

Reklama

Lechia – 11 punktów – 9. miejsce  po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 11. (utrzymanie). 
Śląsk – 13 punktów – 5. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 6. (utrzymanie).
Piast – 7 punktów – 12. miejsce  po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 10. (utrzymanie).
Arka – 13 punktów – 6. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 13. (utrzymanie).

2009/10:
Zagłębie Lubin – 4 punkty – 15. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 10. (utrzymanie).
Korona Kielce – 11 punktów – 7. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 6. (utrzymanie).

2010/11:
Widzew Łódź – 11 punktów – 8. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 9. (utrzymanie).
Górnik Zabrze – 12 punktów – 7. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 6. (utrzymanie).

2011/12:
ŁKS Łódź – 5 punktów – 14. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 15. (spadek).
Podbeskidzie Bielsko-Biała – 9 punktów – 11. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 12. (utrzymanie).

2012/13:
Piast Gliwice – 12 punktów – 7. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 4. (awans do el. Ligi Europy).
Pogoń Szczecin – 11 punktów – 9. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 12. (utrzymanie).

2013/14:
Zawisza Bydgoszcz – 7 punktów – 13. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 8. (utrzymanie, Puchar Polski).
Cracovia – 8 punktów – 11. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 14. (utrzymanie).

Reklama

2014/15:
GKS Bełchatów – 13 punktów – 5. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 16. (spadek).
Górnik Łęczna – 11 punktów – 9. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 14. (utrzymanie).

2015/16:
Zagłębie Lubin – 12 punktów – 6. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 3. (awans do el. Ligi Europy).
Termalica Bruk-Bet Nieciecza – 12 punktów – 9. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na konie: 13. (utrzymanie).

2016/17:
Arka Gdynia – 13 punktów – 6. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 13. (utrzymanie, Puchar Polski).
Wisła Płock – 11 punktów – 7. miejsce po 8 kolejkach. Miejsce na koniec: 12. (utrzymanie).

2017/18:
Górnika Zabrze – 15 punktów – 2 miejsce po 8 kolejkach
Sandecja Nowy Sącz – 11 punktów – 9 miejsce po 8 kolejkach

W ostatnich dziesięciu latach jedynie trzem beniaminkom nie udało się utrzymać w ekstraklasie. Ufając liczbom, awansując masz tylko 12,5% szans na to, że natychmiastowo spadniesz. Natomiast, jeżeli chodzi o zetknięcie się z rzeczywistością i możliwy szok po zmianie rozgrywek, to sytuacja wygląda identycznie. Bowiem po 8 kolejkach w ostatniej dekadzie tylko trzy drużyny znajdowały się w strefie spadkowej. Jednak tylko Zagłębie Sosnowiec (2007/2008) ostatecznie pożegnało się z rozgrywkami.

Tak więc przyzwoity start drużyny z Nowego Sącza nie powinien nikogo dziwić, bo dużo większym zaskoczeniem byłoby to, gdyby sobie… nie radziła. Prawda jest taka, że przeskok przyzwoicie znosi niemal każdy, kto tylko uzyska promocję. Jednak wejście w stylu Górnika, to już dość niecodzienna sprawa. Wystarczy powiedzieć, że jest to najbardziej efektowne zameldowanie się w ekstraklasie w ostatniej dekadzie. Zarówno pod względem miejsca w tabeli, jak i uzyskanych punktów.

I w tym momencie należy odpowiedzieć sobie na jedno zajebiście ważne pytanie. Czy Ekstraklasa jest coraz słabsza, czy może 1. liga rośnie w siłę? Być może niedługo będzie tak, że zaraz po awansie trzeba będzie myśleć o europejskich pucharach? Przecież całkiem niedawno Zagłębie Lubin (2015/2016) jako beniaminek zajęło miejsce na podium w lidze, wcześniej puchary wywalczył tuż po awansie Piast. Dodatkowo w ostatnich pięciu latach aż dwukrotnie krajowy puchar wędrował w ręce beniaminka ekstraklasy. Nie dość, że z łatwością idzie się utrzymać, to można jeszcze pykać z sukcesami na dwa fronty.

Należałoby się więc zastanowić, czy nadal nasze piłkarskie zaplecze należy traktować, jak coś dużo gorszego. Szczerze? Obserwując obie ligi można czasami nawet dojść do wniosku, że zarówno w ekstraklasie jest mnóstwo spotkań, które spokojnie mogłyby odbywać się w ramach I ligi, jak i vice versa.

Tylko czy o zapleczu świadczy to tak dobrze, czy może o ekstraklasie tak źle?

fot. FotoPyK

Najnowsze

Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
5
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Urban o meczu z Legią: Będzie Lany Poniedziałek? Pytanie, kto kogo będzie lał

Szymon Piórek
3
Urban o meczu z Legią: Będzie Lany Poniedziałek? Pytanie, kto kogo będzie lał

Komentarze

17 komentarzy

Loading...