
weszlo.com / Weszło
Opublikowane 29.07.2017 10:16 przez
redakcja
To już stały punkt programu komentujących mecz z udziałem Borysiuka. „On potrafi uderzyć”. Zwykle urządzamy sobie z tego podśmiechujki, bo po próbach Ariela strach w oczach mają zazwyczaj tylko dzieciaki siedzące za bramką, w których leci piłka. Czasem jednak… Czasem jednak Arielowi wyjdzie perełka, którą aż trudno się nie zachwycać. Tak było gdy kilka lat temu pokonał Mariana Kelemena w starciu ze Śląskiem przy Łazienkowskiej.
Pomimo dobrego startu w tamtym spotkaniu, Legia przegrała kolejne spotkanie w Ekstraklasie. Katami warszawskiej drużyny okazali się Przemysław Kaźmierczak oraz Sebastian Mila, który oddał strzał-marzenie (pal licho spalonego Ćwielonga przy tej akcji). Ozdobą dnia był jednak gol Borysiuka. Zebrał niełatwą kozłującą piłkę i uderzeniem, które można wykonać co najwyżej na PlayStation pokonał Kelemena.
Opublikowane 29.07.2017 10:16 przez
Odpowiedź Kaźmierczaka była jeszcze lepsza 😉
Gol Kazmierczaka z Ruchem w Chorzowie?
Pamietam, zbieralem szczeke z posadzki. Takiej lufy nie widzialem w Ekstraklasie od tamtego czasu…
mam na myśli bramkę z meczu z Legią 🙂 tego samego, w którym zasadził Borysiuk
https://www.youtube.com/watch?v=ZTrwK4xdh9g