Reklama

Jestem mocno zmęczony, zdemolowany psychicznie

redakcja

Autor:redakcja

23 czerwca 2017, 08:21 • 7 min czytania 34 komentarzy

– Nie wierzę w to, że nie było wcześniej kandydata. Tę sprawę można było załatwić inaczej. Powiedzieć mi po ostatnim meczu – sorry, rozstajemy się. Zrozumiałbym i nie miał żalu. A tak – pozostaje rysa na szkle (…). Końcówka sezonu piętno odcisnęła i jestem mocno zmęczony, zdemolowany psychicznie – mówi w wywiadzie z „Przeglądem Sportowym” były już trener Cracovii, Jacek Zieliński.

Jestem mocno zmęczony, zdemolowany psychicznie

FAKT

Roma ani myśli puszczać Skorupskiego. Polak ma walczyć o miejsce w składzie rzymian.

W słabiutkim Empoli „Skorup” w 35 meczach zachował 10 czystych kont i obronił trzy rzuty karne. W drugim sezonie, kiedy był wypożyczony, zaimponował jeszcze bardziej. Na tyle, że pojawiły się ciekawe oferty m.in. z Turynu, Neapolu i Anglii. Po zakończeniu rozgrywek Serie A jego agent poleciał do Rzymu, aby zorientować się, czy Łukasz ma szansę powalczyć o miejsce w podstawowym składzie AS Roma. A może władze klubu pozwolą mu na skorzystanie z jednej z ofert? W Rzymie nie są chętni do szybkiego pozbycia się Skorupskiego. Przedstawiciel piłkarza usłyszał w klubie, że zawodnik jest ceniony i ma powalczyć o miejsce w składzie z Allisonem (25 l.).

– Transfer? Pomyślimy, gdy na stole wyląduje 10 milionów euro – stwierdził dyrektor sportowy AS Roma Monchi (49 l.).

Reklama

Nowe porządki w Cracovii. Probierz odpalił już między innymi Wołąkiewicza, Polczaka czy Bejana.

To były chwile prawdy. Nowy trener Cracovii Michał Probierz w pierwszy dzień urzędowania zapraszał piłkarzy Pasów na rozmowy indywidualne. Niektórzy dowiedzieli się, że nie ma już dla nich przyszłości w klubie.

Wśród pożegnanych znalazł się Hubert Wołąkiewicz (33 l.). Poprzedni trener Jacek Zieliński (56 l.) chciał go zatrzymać, piłkarz otrzymał już propozycję nowego kontraktu. Wczoraj od Probierza usłyszał, że może się pakować. Trener argumentował, że woli stawiać na wysokich stoperów.

Zrzut ekranu 2017-06-23 o 07.28.43

Oprócz tego:

– Dynamo Kijów chciałoby mieć u siebie Tomasza Kędziorę,

Reklama

– Jacek Zieliński ujawnia, że Janusz Filipiak nie przekazał mu decyzji o zwolnieniu osobiście, tylko uczynił posłańca złej nowiny ze swojego wiceprezesa,

– Bednarek pobije rekord transferowy ekstraklasy należący do Adriana Mierzejewskiego,

– Konstantin Vassiljev ma lada dzień zdecydować, czy zostaje w ekstraklasie (Piast), czy korzysta z oferty zagranicznej.

Zrzut ekranu 2017-06-23 o 07.28.51

GAZETA WYBORCZA

W „Wyborczej” z piłkarskich materiałów jedynie pomeczówka autorstwa Rafała Steca. Polacy musieli grać dobrze przez kilkadziesiąt minut, a nie grali z sensem ani przez chwilę.

W pierwszym spotkaniu turnieju Polacy grali dobrze przez kilka minut, w drugim – przez kilkanaście. W trzecim potrzebowali trzymać poziom przez przynajmniej kilkadziesiąt, jeśli marzyli o zatrzymaniu Anglii uchodzącej za faworyta grupy. „Gwiazdy dzisiaj, supergwiazdy jutra” – to slogan reklamowy turnieju wymalowany na autokarze każdej uczestniczącej w nim reprezentacji. Odważny i w stosunku do wielu drużyn nieadekwatny, ale akurat wyspiarze mogą sądzić inaczej. Pochodzą z kraju najbogatszego futbolu na świecie, więc np. ich bramkarz, choć wciąż nie zadebiutował w seniorskiej kadrze, kosztował 25 mln funtów, stając się trzecim najdroższym graczem na swojej pozycji w historii.

I tak właśnie przebiegał wieczór. Jak zderzenie hojnie opłacanych wyczynowców z chłopcami zbyt onieśmielonymi, żeby choć zasymulować walkę z panami piłkarzami. Tym razem gospodarze nie grali z sensem nawet przez chwilę.

Zrzut ekranu 2017-06-23 o 07.40.36

SUPER EXPRESS

Igor Angulo w rozmowie z SE o premii za awans od kibiców i czy chce zostać w Górniku.

Grałeś w Hiszpanii, Grecji, Francji, na Cyprze… Spotkałeś się kiedyś z czymś takim, jak w Zabrzu: że grupa kibiców, „socios Górnik”, ufundowała premię 100 tysięcy złotych dla piłkarzy za awans?
Nie, nigdy w życiu! Kiedy o tym usłyszałem, byłem zdumiony.

A co o tym myślisz?
Mamy fantastycznych kibiców, którzy bardzo nam pomagają. Ale pieniądze? Premie, kontrakt – to raczej powinno być załatwiane na linii piłkarze – klub. Nie mamy prawa wymagać premii od kibiców. Ale ostatecznie bardziej kapitan i klub mogliby zająć stanowisko w tej sprawie. Ja chcę grać i cieszyć kibiców kolejnymi golami.

Zostaniesz w Zabrzu na przyszły sezon?
Mam jeszcze rok kontraktu i chętnie go wypełnię. Mamy super stadion, wracamy do Ekstraklasy, kibice są z nami. Niczego mi w Zabrzu nie brakuje. Czuję się tu świetnie. A po awansie nawet polskiej wódki spróbowałem (śmiech).

Zrzut ekranu 2017-06-23 o 07.45.42

Besnik Hasi liczy na spotkanie „po latach” z Michałem Pazdanem. Chce podebrać Legii jej stopera.

Jak wynika z informacji „SE”, Olympiakos Pireus jest zainteresowany Michałem Pazdanem (30 l.). Trener tego klubu, Besnik Hasi (46 l.), jeszcze niedawno pracujący na Łazienkowskiej, zaczyna wyciągać ręce po swoich byłych piłkarzy, bo na jego celowniku znalazł się też Vadis Odjidja-Ofoe (28 l.).

Hasi chcący pozyskać Pazdana musi przekonywać jego, nie Legię. Reprezentant Polski ma bowiem wpisaną konkretną klauzulę odstępnego: 2,5 miliona euro, więc negocjacje nie są potrzebne. Na pewno Greków stać i na zapłatę klauzuli, i na wysoki kontrakt indywidualny piłkarza. W Pireusie płacą najlepszym po 2 mln euro na sezon, co oznacza, że mogą przebić dwa razy najlepszą ofertę Legii dla jej gwiazd.

Zrzut ekranu 2017-06-23 o 07.45.56

PRZEGLĄD SPORTOWY

Dziś okładki w innym nastroju być po prostu nie mogło.

Zrzut ekranu 2017-06-23 o 07.50.32

Kadra Dorny oblała swój ostateczny egzamin.

Piłkarze z roczników 1994–95 kończą wiek młodzieżowca. Ciekawym zbiegiem okoliczności, Marcin Dorna był zarówno pierwszym, jak i ostatnim selekcjonerem kadr obu tych roczników. A przygodę z kadrą starszego zakończył po… porażce z Anglią (0:1) w eliminacjach EURO U-17. Można śmiało napisać, że wtedy mało kogo to obchodziło. Tym razem jego zespół był na oczach całej Polski, grał na naszych stadionach. Wnioski z tych 270 minut nie mogą być optymistyczne. Oprócz Dawida Kownackiego nikt nie zdał egzaminu, wszyscy grali nierówno, przeważały słabsze momenty.

Zespół Dorny grał w Kielcach trzeci raz i tradycyjnie nie wygrał. Wcześniej było 0:0 ze Szwecją i 1:2 z Czechami. Legenda mówi, że to miasto powstało w miejscu, w którym Mieszko, syn króla Bolesława Śmiałego, znalazł ogromne kły dzika. Szkoda, że nie mógł ich przekazać naszej bezzębnej młodzieżówce, bardzo przypominającej stylem drużynę Franciszka Smudy (wczorajszego solenizanta!) sprzed pięciu lat, z czasów EURO 2012. Zmiany przeprowadzane w drugiej połowie nie zmieniły obrazu spotkania, dalej byliśmy pogrążeni w chaosie, a wiara ostatecznie upadła po kontrze i trafieniu Jacoba Murphy’ego. Obrazu nędzy i rozpaczy dopełniła sytuacja z 82. minuty, gdy Jan Bednarek sfaulował w polu karnym Tammy’ego Abrahama, obejrzał drugą żółtą kartkę, a wynik na 3:0 strzałem z jedenastu metrów ustalił Lewis Baker.

Zrzut ekranu 2017-06-23 o 07.56.32

Noty Izy Koprowiak. Niskie, choć mamy wrażenie, że w paru przypadkach – i tak za wysokie. Najlepiej oceniony – i tu spierać się nie mamy zamiaru – Wrąbel.

JAKUB WRĄBEL
Krytykowany po meczach ze Słowacją i Szwecją, tym razem był jedynym zawodnikiem reprezentacji Polski, którego z czystym sumieniem mozna było pochwalić. Przy bramce Gray’a piłka uderzona przez Anglika odbiła się jeszcze od Jacha, więc trudno obwiniać Wrąbla za utratę tego gola. Podobnie jak i dwóch pozostałych. Zaliczył za to dwie znakomite interwencje na linii w pierwszej połowie, kiedy musiał ratować zespół, gdy ten całkowicie gubił krycie przy stałych fragmentach gry. Popisał się też obroną strzału z dystansu Swifta. Piłka leciała w okno bramki Wrąbla, ale ten zdołał wypiąstkować.
OCENA: 6

Zrzut ekranu 2017-06-23 o 07.56.28

Michał Probierz dostanie cztery miliony na transfery.

Na razie przed Probierzem dużo pracy menedżerskiej. Rozpoczął od czyszczenia kadry, ale wzmocnienia są konieczne i to szybko. Prezes Filipiak zapewnia, że znajdą się pieniądze na transfery. Nieoficjalnie wiadomo, że obiecał Probierzowi budżet w wysokości 4 milionów złotych.

– Gwarancję finansową można mieć bardzo wysoką, ale to nie od razu przekłada się na dobry zespół. Chcemy budować racjonalnie. Tak, aby mieć silną drużynę, a przy okazji możliwość sprzedania kogoś co roku albo uzupełnienia luki w składzie. Mam nadzieję, żę dojdę z profesorem Filipiakiem do porozumienia w kwestii pieniędzy na rozwój zespołu – mówi Probierz.

Jacek Zieliński wyznaje, że jego psychika jest w tym momencie zdemolowana.

Przyjmuje pan to wytłumaczenie?
Nie, nie wierzę w to, że nie było wcześniej kandydata. Tę sprawę można było załatwić inaczej. Powiedzieć mi po ostatnim meczu – sorry, rozstajemy się. Zrozumiałbym i nie miał żalu. A tak – pozostaje rysa na szkle. Ale nic – już po wszystkim i nie ma co dyskutować.

Przed Cracovią nie pracował pan półtora roku. Jak będzie teraz?
W tym zawodzie trudno powiedzieć. Prawda jest taka, że trener idzie tam, gdzie go chcą. To są opowieści, że siedzi i czeka na konkretny klub. Ja nie zakładam, jak długa będzie przerwa, ale teraz jest mi potrzebna. Końcówka sezonu piętno odcisnęła i jestem mocno zmęczony, zdemolowany psychicznie. Teraz mam na głowie wesele syna, to jest sprawa, której trzeba przypilnować. A potem przyjdzie czas na odpoczynek.

Zrzut ekranu 2017-06-23 o 07.56.22

Transferowy rekord Polski blisko, coraz bliżej.

Dwa tygodnie temu pisaliśmy o zainteresowaniu Southampton i o tym, że może paść rekord. Miało wówczas dojść do spotkania przedstawicieli obu klubów, podczas którego zamierzano ustalić szczegóły, ale ostatecznie skończyło się na telefonicznej rozmowie i zapewnieniu ze strony angielskiej, że wkrótce przyjdzie oficjalna oferta. W minioną sobotę przed południem dokument został wysłany po raz pierwszy – Święci proponowali 5 mln euro. Kolejorz odrzucił propozycję, ale wysłał sygnał, że jest gotowy do podjęcia negocjacji. Strona angielska podjęła grę i teraz porozumienie jest już blisko.

Zrzut ekranu 2017-06-23 o 07.56.40

fot. FotoPyK

Najnowsze

Polecane

Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Paweł Paczul
0
Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024

Komentarze

34 komentarzy

Loading...