Reklama

Tragedia, która wstrząsnęła światem. 53. rocznica peruwiańskiego koszmaru

redakcja

Autor:redakcja

24 maja 2017, 10:22 • 2 min czytania 1 komentarz

Heysel, Hillsborough, Lima… Co łączy te trzy miejsca? W każdym z nich dochodziło bowiem do tragedii, która skutkowała śmiercią dużej rzeszy kibiców. Dziś wspominany ostatnią z nich, która miała miejsce dokładnie 53 lata temu w Peru.

Tragedia, która wstrząsnęła światem. 53. rocznica peruwiańskiego koszmaru

24 maja 1964 roku w Limie. Peru gra z Argentyną. W pewnym momencie na boisko wbiega dwójka kibiców. Jeden z nich, Edilberto Cuenca, trafia na opór funkcjonariuszy. Jose Salas, jeden z nielicznych obserwatorów tamtych zdarzeń, tak opisywał tamtą sytuację: „Naprawdę każdy strażnik prawa go kopał i bił, traktując go jak wroga. To podburzyło wszystkich, którzy siedzieli na trybunach – włączając w tę grupę mnie”. Po tym, jak grupa fanatyków wbiegła na murawę, odpowiadając na ten akt przemocy, Salas z kolegami udali się w stronę wyjścia.

Napotkali jednak zamknięte bramy, jedyną drogę ucieczki. Zaczęli się wdrapywać po schodach, ale policji się to ewidentnie nie spodobało, więc ta użyła gazu pieprzowego. W tym momencie, reszta fanów na trybunach próbowała uciec przez tunel, w którym spotkali Salasa i masę innych ludzi, których stłamsiły służby. Po tym zdarzeniu Jose urwał się film. Jeśli uciekłeś, to miałeś farta. Jeśli zostałeś, to siłą rzeczy musiałeś walczyć z policją. Gdy już jednak przyszła możliwość ucieczki, to wszyscy udali się w stronę bram. „Strzały dochodziły ze środka – kule były wszędzie. Biegłem i nawet nie spojrzałem się do tyłu” – opowiada po latach Salas. Ludzie, którzy słuchali radia wspominali, że z każdą minutą liczba ofiar rosła. Ostatecznie licznik zatrzymał się na 328 osobach, którzy zginęli, a przecież jeszcze ponad 500 było poważnie rannych. Piekło, tragedia, bezmyślność i głupota policji.

Najnowsze

Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
6
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

1 komentarz

Loading...