Reklama

Spotkanie „niezniszczalnych” bramkarzy. Nie mylić z „najlepszymi”

redakcja

Autor:redakcja

01 kwietnia 2017, 13:54 • 3 min czytania 2 komentarze

Zapytaliśmy niedawno Seweryna Kiełpina o to, kto jest w tym momencie najlepszym bramkarzem w Ekstraklasie i dość niespodziewanie otrzymaliśmy odpowiedź, że… on (wywiad znajdziecie TUTAJ). Hm… Powiedzieć, że mamy co do tego pewne wątpliwości, to jak rzucić, że Cracovia raczej nie liczy się w boju o mistrzostwo Polski. Grube niedopowiedzenie. Może ujmijmy to tak: Kiełpin jet najlepszy bez dwóch zdań, ale w innej klasyfikacji – minut spędzonych na boisku. Od początku sezonu gra wszystko od deski do deski. Nawet złamany nos nie był wystarczającym powodem, by dać powąchać murawę konkurentowi.

Spotkanie „niezniszczalnych” bramkarzy. Nie mylić z „najlepszymi”

W całej lidze jest tylko trzech takich piłkarzy. I tak się składa, że dziś w Płocku zobaczymy dwóch z nich, bo to samo trzeba powiedzieć o bramkarzu drużyny przeciwnej, Grzegorzu Sandomierskim (stawkę „niezniszczalnych” uzupełnia Piotr Celeban ze Śląska). A skoro już ustaliśmy, że Kiełpin najlepszym bramkarzem w lidze nie jest, to sobotnie spotkanie jest niezłym pretekstem, by zastanowić się, czy wyprzedza go w tym rankingu również golkiper „Pasów”.

Musimy się przyznać, że mając do wyboru tradycyjne opcje…

a) tak,
b) nie,
c) trudno powiedzieć,

… zaznaczylibyśmy chyba tę ostatnią.

Reklama

W Premier League „Złote Rękawice” otrzymuje bramkarz, który najwięcej razy zachowa czyste konto. Abstrahując od ułomności tego systemu, jeśli w ten sposób popatrzylibyśmy na golkiperów w Ekstraklasie, to żaden z naszych bohaterów nie miałby większych szans na to trofeum. Jednak znacznie bliżej byłby Kiełpin, który na zero z tyłu zagrał w tym sezonie 7 razy. W przypadku Sandomierskiego tak dobrze kończyły się tylko 4 z 26 meczów (najlepszy Matus Putnocky wczoraj nie puścił gola po raz 13 w 21 meczach).  Z kolei w Hiszpanii „Trofeo Zamora” trafia do rąk bramkarza, który może się pochwalić najniższą średnią wpuszczonych bramek na mecz. Tutaj obaj panowie idą łeb w łeb ze średnią 1,42 (u Putnocky’ego jest to tylko 0,48 gola na mecz).

I dalej: gdy patrzymy na nasze noty, obaj wypadają przyzwoicie, bo – jak pewnie wiecie – jesteśmy dość rygorystyczni w ocenach, więc średnia powyżej lub równa wyjściowej jest sukcesem. Jednak dość wyraźnie wyżej ocenialiśmy Sandomierskiego, który może pochwalić się średnią 5,31. U Kiełpina to 5,00 (Arkadiusz Malarz ma u nas średnią 5,72, a Dusan Kuciak aż 6,67, ale Słowak zaliczył dopiero 6 występów). Jednak gdy patrzymy na skuteczność obu bramkarzy, lepszy znów jest golkiper Wisły Płock. Jako pierwszy w tym sezonie obronił on 100 strzałów, a generalnie wychowanek Górnika Zabrze odbił 73,9% uderzeń lecących w światło bramki Wisły. U Sandomierskiego to tylko 63%. Dla lubiących ciekawostki możemy również przytoczyć najdłuższą serię bez puszczonego gola w tym sezonie (za ekstrastats.pl) – u Sandomierskiego to 252 minuty, u Kiełpina –  239. A jeśli mielibyśmy sobie przypomnieć, który puścił w tym sezonie najbardziej spektakularnego babola, wygrałby Kiełpin, który w ostatniej minucie meczu z Górnikiem Łęczna, przy stanie 1-1, sam wrzucił sobie do bramki piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Jak nic, trudno powiedzieć. Może dzisiejszy mecz dostarczy nam podpowiedzi. Oby, bo oznaczałoby to, że pod bramkami będzie się trochę działo, a nie ukrywamy, że mamy pewne obawy, iż drużyny, które są w takim położeniu, będą się dziś trochę bały ryzyka.

UUa3v2B

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Ekstraklasa

Kędziorek skomentował porażkę z Koroną. „W takim meczu nie ma pozytywów”

Bartosz Lodko
0
Kędziorek skomentował porażkę z Koroną. „W takim meczu nie ma pozytywów”
1 liga

Zagłębie mogło wygrać po raz pierwszy od września, ale wypuściło dwubramkową przewagę

Bartosz Lodko
0
Zagłębie mogło wygrać po raz pierwszy od września, ale wypuściło dwubramkową przewagę

Komentarze

2 komentarze

Loading...