Reklama

„Czołg” ze Stamford Bridge strzela swoją pierwszą bramkę dla reprezentacji

redakcja

Autor:redakcja

11 lutego 2017, 10:26 • 2 min czytania 3 komentarze

Każdy piłkarz marzy, by zagrać chociaż jedno spotkanie w barwach swojej reprezentacji. Poczuć dreszczyk emocji, który towarzyszy odsłuchiwaniu hymnu z perspektywy murawy. Gdy strzelasz pierwszą bramkę w narodowych barwach, czujesz, jakbyś latał i bujał w obłokach. Taki stan mógł 11 lutego 2003 roku osiągnąć Didier Drogba, gdy po raz pierwszy uszczęśliwił kibiców swojej reprezentacji.

„Czołg” ze Stamford Bridge strzela swoją pierwszą bramkę dla reprezentacji

large_DidierDrogba

Fani Chelsea darzą go podobną, co Franka Lamparda czy Johna Terry’ego. Nieprzypadkowo zapracował sobie na banner „Drogba Legend” wiszący regularnie na Stamford Bridge. Praktycznie w pojedynkę wygrał finał Ligi Mistrzów z Bayernem, kiedy to najpierw wyrównał fantastycznym strzałem z główki, a następnie w serii rzutów karnych kompletnie zmylił bramkarza rywali. W dużej mierze dzięki niemu w Londynie opinią cudotwórcy mógł się cieszyć Roberto Di Matteo. Gdyby nie Drogba, nie byłoby powstrzymania Tito Vilanovy. Nie byłoby błyszczącego pucharu, który jest prawdziwą perełką w gablocie z trofeami.

Mimo że Didier swoją premierową bramkę w iworyjskich barwach dosyć późno (24 lata), przez następnych kilkanaście nastrzelał się tyle, że nadrobił wcześniejsze miesiące z nawiązką. Wybrzeże Kości Słoniowej urządziło sobie czternaście lat temu przeciwko Kamerunowi prawdziwy strzelecki trening. A przecież „Nieposkromione Lwy” to nie pachołki, którymi można kręcić w tę i z powrotem i ot tak strzelać gole. Jak widać po końcowym rezultacie – WKS nic sobie z tego nie zrobiło i zmiotło rywala z powierzchni ziemi.

Pierwszego gola dla ekipy w pomarańczowych trykotach zdobył jeszcze Tchiresuo Tschi Tchiressoua (?!) Guel, ale później pałeczkę przejął Drogba, dzięki czemu na przerwę Iworyjczycy zeszli z dwubramkowym prowadzeniem.

Reklama

Wtedy jeszcze kibice nie mieli prawa wiedzieć, że ręce w geście radości wyrzucą w górę po golach Drogby dla Wybrzeża Kości Słoniowej aż 57-krotnie…

Najnowsze

Ekstraklasa

Pomocnik Warty otwarcie krytykuje klub: zastanawiam się, co ja do cholery tutaj robię…

Maciej Szełęga
6
Pomocnik Warty otwarcie krytykuje klub: zastanawiam się, co ja do cholery tutaj robię…
1 liga

Lechia Gdańsk odpowiada byłemu prezesowi: Próba destabilizacji klubu

Damian Popilowski
2
Lechia Gdańsk odpowiada byłemu prezesowi: Próba destabilizacji klubu

Komentarze

3 komentarze

Loading...