Reklama

Dźwigała: Rozmawiam z PZPN, chciałbym zakładać dres z orzełkiem

redakcja

Autor:redakcja

17 stycznia 2017, 20:08 • 3 min czytania 5 komentarzy

Po tym, jak Rafał Janas został zwolniony w grudniu z funkcji selekcjonera kadry U-19, stanowisko to pozostawało wolne. Przerwa zimowa, więc nie było potrzeby, aby śpieszyć się z wyborem, ale zapowiada się na to, że PZPN znalazł kandydata i na dniach ogłosi, kto obejmie reprezentację z tej kategorii wiekowej.

Dźwigała: Rozmawiam z PZPN, chciałbym zakładać dres z orzełkiem

Dariusz Dźwigała, bo o nim mowa, od października pozostaje bez pracy. Właśnie wtedy, po czterech miesiącach trenowania Podbeskidzia Bielsko-Biała, wraz ze sztabem stracił pracę. Można stwierdzić, że w Bielsku-Białej trenerom trenującym dawniej Dolcan Ząbki śląskie powietrze nie sprzyjało. Natomiast wcześniej w podwarszawskim klubie Dźwigała (jak i Podoliński) radził sobie bardzo dobrze, został nawet uznany najlepszym trenerem 2015 roku na poziomie pierwszej ligi przez Polski Związek Piłkarzy. Zadzwoniliśmy do niego i spytaliśmy, jak wygląda sytuacja z ewentualnym podjęciem pracy jako selekcjoner reprezentacji U-19.

Na jakim etapie są dziś pana negocjacje z PZPN-em?

Jak najbardziej potwierdzam, że się one odbywają, rozmawiamy, ale jeszcze nie wiem, jak to się skończy, z tego co wiem jest jeszcze kilku innych kandydatów. Na dziś to jedyna oferta jaką przed sobą mam, jeśli chodzi o wyższy poziom. Bo oczywiście stale dostaję zapytania z niższych lig. Miałem dwie propozycje z pierwszej ligi, ale się nie zdecydowałem. Nie chcę wymieniać nazw z tego powodu, że oba te kluby mają już nowych trenerów.

Jest pan gotowy przerzucić się z piłki klubowej na młodzieżową, reprezentacyjną?

Reklama

Oczywiście to zupełnie inny charakter pracy. Nie jest tak, że sam postanowiłem przestawić się na piłkę młodzieżową i to w dodatku reprezentacyjną, bo to nie jest raczej zależne od trenera. Po prostu ktoś stwierdził, że mogę się w tym sprawdzić, dostałem ofertę i ogromna jest moja radość z tego, że to właśnie reprezentacja Polski.

Myśli pan, że nadaje się do tego typu pracy?

Zaczynałem w fachu od pracy z juniorami. Ostatnio jako trener klubowy też dużo jeździłem, oglądałem mecze na różnych szczeblach, także młodzieżowych. Interesuje mnie piłka w każdej postaci. Uważam, że mam bardzo dobre spojrzenie na indywidualności, a w reprezentacji jest ten komfort, że trener ma każdego zawodnika, którego chce. W klubie nie zawsze są możliwości sprowadzenia piłkarzy, jakich by się chciało. Tutaj ma się pewien rodzaj wygody. Oczywiście nie trenuje się ich na co dzień, a odbywa się to raczej na zasadzie konsultacja – turniej. Ale tak jak powiedziałem, uważam, że podołam, chcę spróbować.

Rozumiem, że czeka pan na decyzję PZPN, bo sam jest zdecydowany?

Kadra to kadra, takie oferty stawia się nad wszystkie inne. Nie było mi dane zagrać w drużynie narodowej, ale grałem chociaż w reprezentacji Polski w futsalu. Świetnie byłoby trafić do kadry, zakładać dres z orzełkiem. Jestem na etapie zbierania informacji o zawodnikach, już teraz zacząłem się przygotowywać i chcę to zrobić jak najlepiej. Traktuję to jako coś długoterminowego. Nie podpisywałem umowy w żadnym klubie z podejściem: przychodzę tu na X lat. Jeśli się na coś decyduję, to chcę osiąść w nowym miejscu na długo, nie przewijają mi się myśli o tym, że dany etap zakończy się za ileś tam miesięcy. Tak samo jest z PZPN-em. Moja praca ma przekonać pracodawców o tym, że było warto mnie zatrudnić i że będę przydatny przez lata.

Rozmawiał SS

Reklama

fot. FotoPyk

Najnowsze

Niemcy

Kłopoty kadrowe Bayernu przed półfinałowym meczem Ligi Mistrzów

Piotr Rzepecki
0
Kłopoty kadrowe Bayernu przed półfinałowym meczem Ligi Mistrzów

Komentarze

5 komentarzy

Loading...