Reklama

Ile zwycięstw w Anglii potrzeba do odrobienia jednego punktu?

redakcja

Autor:redakcja

03 stycznia 2017, 21:44 • 2 min czytania 8 komentarzy

Sześć ligowych zwycięstw z rzędu, osiemnaście punktów w trzy tygodnie. Ostatnie mecze Manchesteru United to manifestacja siły godna mistrzowskich zespołów – wystarczy zresztą wspomnieć, że tak doskonałymi wynikami nie mogą się pochwalić ani pierwsze trzy kluby La Liga (Barcelona chociażby gubiła punkty w 3 z 6 ostatnich swoich spotkań), ani trójka liderów z Bundesligi (Bayern ma serię pięciu zwycięstw po porażce z Borussią).

Ile zwycięstw w Anglii potrzeba do odrobienia jednego punktu?

Wydawałoby się, że tak mordercza forma i rozbijanie kolejnych rywali musi przynieść efekt w postaci triumfalnego marszu po szczebelkach ligowej tabeli. Tymczasem, przed pierwszym zwycięstwem w tej serii, tabela wyglądała tak:

Sześć kolejek później zaś, tak:

Reklama

Bez choćby drgnięcia w tabeli. Bez przesunięcia się choćby o jedną pozycję wyżej. Ba, jeśli jutro Chelsea zdobędzie trzy punkty – nawet strata do lidera nie ulegnie choćby minimalnej zmianie. „Czerwone Diabły” zaliczyły marsz, którego po tej stronie robotniczego miasta nie widziano od dwóch lat a wymiernego efektu na razie nie tyle nie widać, co po prostu go nie ma. Jasne, można się jarać powiększeniem przewagi nad Stoke City czy innym Bournemouth, ale umówmy się – United zależy w tym sezonie wyłącznie na tytule, więc to Chelsea jest punktem odniesienia.

Zresztą, choćby drugi w tabeli Liverpool też nie jest łatwo wyprzedzić – Manchester United nadal traci do rywali pięć punktów, zaledwie cztery oczka mniej niż przed tą zwycięską serią. Trend zauważył Jurgen Klopp, który odwrócił sytuację – zamiast frustrować się, że bardzo dobre wyniki drużyn z czołówki nie dają efektu w postaci odzyskania fotela lidera, w swoim stylu wypalił: w Chelsea muszą być wściekli – trzynaście kolejnych ligowych zwycięstw i wciąż rywale depczą im po piętach…

Sposób, w jaki punktuje cała szóstka to bowiem ostatnio kompletnie inny poziom. Jedyne porażki ponoszą właściwie w bezpośrednich starciach, biorąc pod uwagę ostatnie pięć spotkań – tak jest w przypadku Tottenhamu (4 zwycięstwa i porażka z United ) i Manchesteru City (4 zwycięstwa i porażka z Liverpoolem). Chelsea, Manchester United i Liverpool pozostają na tym wycinku ligi niepokonane. Z wielkiej szóstki tylko Arsenal potknął się dwa razy – w tym zaskakująco, z Evertonem – i od razu znalazło to odzwierciedlenie w tabeli, został wyprzedzony przez City i Liverpool.

Do tej pory w dyskusjach o Premier League i La Liga często używano argumentu – tu każdy może wygrać z każdym. Czyżby pod wodzą trenerów ze ścisłego światowego topu wreszcie papierowi faworyci potrafili bez litości ogrywać słabszych? W ostatnich kilku kolejkach – bez wątpienia.

Najnowsze

1 liga

Zagłębie mogło wygrać po raz pierwszy od września, ale wypuściło dwubramkową przewagę

Bartosz Lodko
0
Zagłębie mogło wygrać po raz pierwszy od września, ale wypuściło dwubramkową przewagę
Tenis

Iga Świątek awansowała do 1/2 turnieju w Stuttgarcie. Nie było łatwo

Kacper Marciniak
0
Iga Świątek awansowała do 1/2 turnieju w Stuttgarcie. Nie było łatwo

Anglia

Anglia

Media: Gwiazdor West Hamu może zostać następcą Mohameda Salaha

Maciej Szełęga
1
Media: Gwiazdor West Hamu może zostać następcą Mohameda Salaha
Anglia

Zmiany w FA Cup. Brak powtórek w przypadku remisów

Bartosz Lodko
1
Zmiany w FA Cup. Brak powtórek w przypadku remisów

Komentarze

8 komentarzy

Loading...