Słyszeliście to sto razy, jeśli nie więcej – są kłamstwa, wielkie kłamstwa i statystyki. Faktycznie, liczby potrafią przesłonić rzeczywistość, ale też nie trzeba ich demonizować, dobrze użyte pozwalają tę rzeczywistość lepiej zrozumieć. Sprawdziliśmy więc, co raport InStat mówi o naszych ligowcach po 20. kolejkach Ekstraklasy.
Z każdej pozycji wybraliśmy piątkę najlepszych, która uzbierała najwięcej punktów za swoją grę latem i jesienią w sumarycznym współczynniku InStat Index. Co ważne, wprowadziliśmy jedno obostrzenie – dany zawodnik musiał biegać po ekstraklasowych murawach co najmniej 900 minut, czyli połowę maksymalnego czasu gry w 20 kolejkach. To co, lecimy!
Bramkarze:
Matus Putnocky InStat Index: 253, liczba minut: 1433
Arkadiusz Malarz InStat Index: 247, liczba minut: 1805
Marian Kelemen InStat Index: 238, liczba minut: 1807
Sergiusz Prusak InStat Index: 237, liczba minut: 1529
Konrad Jałocha InStat Index: 236, liczba minut: 1703
Tutaj dostajemy nieco inne wyniki niż chociażby na gali Weszło, w głosowaniu piłkarzy, bo Putnocky i Kelemen zamienili się miejscami – w opinii zawodników lepszy jest bramkarz Jagi, natomiast statystyki stoją za golkiperem Lecha. Putnocky obronił 85 procent strzałów i w 87 procentach sytuacji skutecznie interweniował w polu. Dla porównania, Kelemen ma tu odpowiednio 70 i 89 procent skuteczności. Sporo gorsza statystyka obronionych strzałów przesądziła o najniższym stopniu podium dla doświadczonego bramkarza Jagiellonii.
Czy mamy w tej piątce niespodzianki? Na pewno za kogoś takiego można uznać Prusaka, bo przecież Łęczna cieniuje, a jej bramkarz puścił już 25 goli. Jednak bronił skutecznie aż 63 razy i choćby to daje mu wygraną o włos z Konradem Jałochą.
Lewi obrońcy:
Guilherme InStat Index: 266, liczba minut: 1209
Piotr Tomasik InStat Index: 259, liczba minut: 1635
Tamas Kadar InStat Index: 251, liczba minut: 1545
Jakub Wawrzyniak InStat Index: 247, liczba minut: 1730
Maciej Sadlok InStat Index: 245, liczba minut: 1616
Zaskoczenia nie ma – Guilherme, oczywiście ten z Bruk-Betu, jest chwalony z każdej możliwej strony i bronią go również statystyki. Facet ma cztery asysty, świetnie drybluje (78 procent skuteczności), nieźle odbiera (59%) i dobrze gra w powietrzu (67%). Mówiąc krótko, gra jak nowoczesny boczny obrońca powinien i trzeba bić brawo Bruk-Betowi, że takiego gościa wynalazł. Za nim jest Tomasik, który co prawda ma więcej asyst (aż siedem), ale gorzej odbiera, drybluje i przegrywa więcej pojedynków w obronie i ataku.
Obecność Kadara i Sadloka nie dziwi, jeden jest łakomym transferowym kąskiem, drugi zasłużył nawet na powołanie do kadry, ale pozycja Wawrzyniaka to pozytywne zaskoczenie. Obrońca na pierwszy rzut oka nie gra jakieś wielkiego sezonu, ale ma już tyle asyst co tak chwalony Guilherme i między innymi to daje mu miejsce w pierwszej piątce InStat index.
Prawi obrońcy:
Bartosz Bereszyński InStat Index: 275, liczba minut: 1043
Cornel Rapa InStat Index: 260, liczba minut: 1044
Łukasz Broź InStat Index: 253, liczba minut: 906
Boban Jović InStat Index: 250, liczba minut: 1132
Tomasz Kędziora InStat Index: 241, liczba minut: 1909
Aż dwóch przedstawicieli z Legii – obecność Bereszyńskiego w ogóle nie dziwi, obrońca zagrał świetną rundę i mocno zapracował na transfer zagraniczny, ale Broź? On sam raczej liczył na więcej minut i pewnie potrafi wymienić parę rund, po których czuł się lepiej. Statystyki są jednak z nim, Polak ma choćby 61 procent skutecznych odbiorów i wygrywa więcej niż co drugi pojedynek (57%). Piłkarzy Legii przedziela Rapa (78 procent skutecznych odbiorów!), a pierwszą piątkę zamykają Jović i Kędziora.
Środkowi obrońcy:
Jan Bednarek InStat Index: 256, liczba minut: 1416
Richard Guzmics InStat Index: 255, liczba minut: 1043
Jarosław Fojut InStat Index: 254, liczba minut: 1709
Arkadiusz Głowacki InStat Index: 253, liczba minut: 1148
Paulus Arajuuri InStat Index: 252, liczba minut: 1044
Uznany za odkrycie na gali Weszło wygrywa jako stoper w InStacie. Potwierdza się opinia, że chłopak dobrze gra piłką, bo podaje celnie w 86 procent przypadków i gra na niezłym procencie skutecznych pojedynków w obronie, ma ich 72 procent. Co musi poprawić, to na pewno odbiory – notuje tylko 56 procent skutecznych, co jest zdecydowanie najgorszym wynikiem w całej piątce. Ranking zamyka Arajuuri i Lech ma chyba czego żałować – dwóch stoperów w czołówce takiego zestawienia to spory kapitał, ale niestety Fina już przy Bułgarskiej nie zobaczymy.
Nie mogło też zabraknąć niezniszczalnego Głowackiego – 75 procent skutecznych odbiorów, wielka klasa. Arek chyba po skończeniu kariery jeszcze będzie się tutaj kręcił, ale mamy nadzieję, że jeszcze trochę jednak pogra.
Defensywni pomocnicy:
Mateusz Matras InStat Index: 262, liczba minut: 1492
Jacek Góralski InStat Index: 261, liczba minut: 1145
Rafał Murawski InStat Index: 258, liczba minut: 1662
Thibault Moulin InStat Index: 257, liczba minut: 1484
Łukasz Trałka InStat Index: 254, liczba minut: 1390
Zwycięża Matras, a nie świeżo upieczony reprezentant Polski, czyli Góralski. Dlaczego? Mateusz wygrywa więcej pojedynków na ziemi (67% vs 60%) i w powietrzu (76% vs 53%). Zawodnik Jagiellonii za to lepiej odbiera piłkę (66% vs 55%) i podaje (83% vs 81%), ale zbierając wszystko do kupy, na prowadzenie wysunął się zawodnik Pogoni. Widać że to on rządzi w destrukcji, jeśli chodzi o szczecinian – Murawski jest trzeci (tutaj został sklasyfikowany jako defensywny pomocnik), a Drygasa znajdujemy dopiero na 21. miejscu.
Skrzydłowi:
Miroslav Radović InStat Index: 325, liczba minut: 1044
Guilherme InStat Index: 262. liczba minut: 1053
Adam Gyurcso InStat Index: 254, liczba minut: 1727
Sławomir Peszko InStat Index: 252, liczba minut: 1314
Przemysław Frankowski InStat Index: 251, liczba minut: 1841
Wygrywa Radović i spójrzcie tylko, ile punktów przyznaje mu InStat… To jest wynik rewelacyjny, zajebisty, wstawcie tu jakikolwiek euforyczny przymiotnik, bo tak trzeba opisywać osiągnięcie Miro. Oczywiście, Serb jest przez to również najlepiej ocenianym zawodnikiem całej ligi. Siedem goli, sześć asyst, 83 procent celnych podań, no i te zwody. Rado drybluje na skuteczności 72 procent, kapitalnie. W ogóle cała Legia jest tutaj mocna, bo drugi jest Guilherme, który wygrywa 47 procent pojedynków w ataku, tylko o jeden mniej niż Radović.
Znów nieźle wygląda też Pogoń, a konkretnie w tym przypadku – Gyurcso. Węgier broni się przede wszystkim liczbami – cztery gole i pięć asyst. Poza tym facet dobrze drybluje (63 procent skuteczności) i celnie podaje, trzy na cztery podania w jego wykonaniu docierają do kolegi.
Dalej jest Peszko, rzeczywiście notujący często świetne mecze – u niego zwraca uwagę szczególnie jedna statystyka. Gość się nigdy nie poddaje, naciera jak oszalały, bo ma średnio aż 16 pojedynków w ataku na mecz! Do tego wygrywa 51 procent z nich, czyli Lechia za sprawą Sławka ośmiokrotnie w meczu zyskuje przewagę w danej strefie boiska. Świetny wynik.
Co cieszy, to obecność Frankowskiego, chłopak zaczyna dorastać do wymagań stawianych przez naszą ligę. Pięć bramek, jedna asysta, co drugie podanie w pole karne jest w jego wykonaniu celne i do tego pracuje jak mrówka w obronie – ma 66 procent skutecznych odbiorów.
Ofensywni pomocnicy:
Vadis Odjidja-Ofoe InStat Index: 291, liczba minut: 1269
Konstantin Vassiljev InStat Index: 269, liczba minut: 1516
Darko Jevtić InStat Index: 253, liczba minut: 1237
Ryota Morioka InStat Index: 246, liczba minut: 1698
Nabil Aankour InStat Index: 239, liczba minut 1 355
A jednak, wygrywa Vadis, mimo że grał mniej i odpalił dość późno, jeżdżąc wcześniej na jedynce, jeśli nie na zaciągniętym ręcznym. Dziś to pod względem umiejętności chyba najlepszy piłkarz ligi i widać to w liczbach. Przede wszystkim rewelacyjnie podaje (85 procent podań dochodzi do adresata) i skutecznie drybluje, nabierając rywala w 76 procent przypadków. Dwie bramki i sześć asyst – to też nie wygląda biednie, a jesteśmy przekonani, że jeśli jednak nie zmieni adresu zamieszkania, to obie statystyki może spokojnie podwoić.
Za nim równo grający Vassiljev, ale jednak musiał legioniście ustąpić. Choć też oddajmy cesarzowi co cesarskie – zaliczył przecież prawie double-double, notując dziesięć goli i dziewięć asyst. Gość jest mózgiem swojej drużyny, bo zalicza średnio prawie trzy kluczowe podania na mecz (zagrania prowadzące do bramki lub groźnej sytuacji).
Napastnicy:
Nemanja Nikolić InStat Index: 271, liczba minut: 1345
Fiodor Cernych InStat Index: 253, liczba minut: 1555
Adam Frączczak InStat Index: 248, liczba minut: 1633
Grzegorz Kuświk InStat Index: 240, liczba minut: 1344
Marco Paixao InStat Index: 237, liczba minut: 1380
Chyba nie mogło być inaczej, wygrywa lider strzelców po jesieni, snajper, jakiego ta liga dawno nie widziała i niestety na wiosnę już nie zobaczy. Możemy już tylko wspominać. Napastnik Legii miał naprawdę dobrą skuteczność strzałów – 65 procent z nich skierował w bramkę. A z kolei 31 celnych uderzeń dało mu 13 goli, czyli również dobry wynik, koniec końców najlepszy w lidze.
Zaskakuje trochę obecność Marco Paixao – wydaje się, że Portugalczyk rozgrywa jednak słaby sezon i mógłby być skuteczniejszy. Owszem – tylko 37 procent jego strzałów sięga celu. Tak – potrzebuje ponad dziewięciu uderzeń, by zdobyć jedną bramkę. Jednak okazuje się, że drużyna może na nim polegać w innych aspektach. Świetnie podaje (85 procent skuteczności), co drugi jego zwód jest skuteczny i zalicza aż 65 procent udanych odbiorów. To w ogóle jest cecha wspólna napastników Lechii – Kuświk ma ich 67 procent, dla porównania Nikolić tylko 29 procent. Marco więc pracuje na boisku i jeśli dołoży bramki, Lechia będzie miała jeszcze z niego pociechę.
Fot.FotoPyK, 400mm.pl