Reklama

Od połowy września tak wygląda najlepsza drużyna ligi

redakcja

Autor:redakcja

04 grudnia 2016, 10:29 • 3 min czytania 0 komentarzy

Ciągle jesteśmy pod wrażeniem postawy, jaką we wczorajszym meczu z Lechią zaprezentowała Wisła. Dawno nie widzieliśmy w naszej lidze zespołu, który w taki sposób wyszarpał przeciwnikowi punkty z gardła. Zespołu pełną gębą, w najlepszym rozumieniu tego słowa. Agresja, determinacja, walka o każdy centymetr boiska, poświęcenie. Dziś „Biała Gwiazda” jest jak zasiadający na ławce trenerskiej Radosław Sobolewski, to właśnie jego rękę najlepiej widać na drużynie.

Od połowy września tak wygląda najlepsza drużyna ligi

Wczoraj krakowianie nie tylko roznieśli przeciwnika, ale też wskoczyli do górnej ósemki, co jeszcze jakiś czas temu było absolutnie nie do pomyślenia. Po ośmiu kolejkach Wisła miała na koncie siedem porażek i była zdecydowanie najgorszą drużyną w lidze. Od tego czasu nastąpił jednak prawdziwy przełom, bo gdzieś od połowy września jest najlepszą drużyną ligi. A oto dowód:

źr. 90minut.pl

Wrażenie robi przede wszystkim postawa drużyny na własnym boisku, gdzie na ostatnie sześć spotkań wiślacy wygrali pięć i jeden zremisowali (z Legią, kiedy rzutu karnego nie wykorzystał Popović). I jest to kapitalny prognostyk przed zbliżającymi się derbami Krakowa, które „Biała Gwiazda” rozegra właśnie przy Reymonta. Jeżeli drużyna zagra z porównywalną pasją (nie mamy wątpliwości, że tak będzie) i rozmachem, Cracovia może mieć ogromny problem. A jeśli uda się wziąć rewanż, za porażkę z początku sezonu, na koniec roku krakowianie pojadą do Chorzowa na mecz z targanym problemami Ruchem. Innymi słowy, zima po wiślackiej stronie Błoń może być naprawdę spokojna.

Jeżeli chodzi o samą drużynę, Wisła ma naprawdę duży potencjał. Świetną motywacyjną robotę na ławce odwala Sobolewski, który – już chyba można tak powiedzieć – z miejsca zaczął się sprawdzać. Podstawowa jedenastka także prezentuje się bardzo mocno. Jeżeli do zdrowia wróci Guzmics i zastąpi wczoraj najsłabszego w defensywie Urygę, cała formacja obronna będzie się prezentować nadzwyczaj solidnie. Natomiast ofensywę dodatkowo może wzmocnić zmagający się z urazem Ondrasek. Jakkolwiek spojrzeć, dzisiejsza charakterna Wisła może zostać uzupełniona o kolejnych dwóch zawodników z wielkim charakterem.

Reklama

I pozostaje tylko pytanie, jak długo uda się utrzymać tę drużynę. Czy problemy pozasportowe nie sprawią, że zimą odejdzie kilku ważnych graczy? Bo przecież przy Reymonta naprawdę jest z czego wybierać. Guzmics, Jović, Sadlok, Mączyński (cztery asysty w dwóch ostatnich meczach), wreszcie skuteczni Małecki i Boguski (najlepsza runda Rafała w karierze pod względem strzelonych goli), czy wracający do zdrowia Ondrasek, który był bliski odejścia już latem. Naprawdę ciężko uwierzyć, że w styczniu wszyscy panowie spotkają się w komplecie w Krakowie.

Gdyby to jednak jakimś cudem się udało, i gdyby pełna i zdrowa drużyna przepracowała pod okiem „Sobola” okres przygotowawczy, to naprawdę trzeba by było zacząć traktować tę Wisłę poważnie. Bo przecież już dziś – w obliczu podziału punktów – strefa pucharowa znajduje się w zasięgu jednej kolejki w grupie mistrzowskiej.

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

EURO 2024

Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu

Antoni Figlewicz
0
Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu
Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
12
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Urban o meczu z Legią: Będzie Lany Poniedziałek? Pytanie, kto kogo będzie lał

Szymon Piórek
6
Urban o meczu z Legią: Będzie Lany Poniedziałek? Pytanie, kto kogo będzie lał

Komentarze

0 komentarzy

Loading...