Reklama

Lasiate nastroje, czyli tatarak, gęsi, Szprewa i miotanie iwentem

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

18 listopada 2016, 13:34 • 6 min czytania 0 komentarzy

Reprezentacja skończyła występy, Robert Lewandowski spakował walizki, Kamil Grosicki wsiadł do samolotu, Artur Boruc z brzękiem opuścił pokój hotelowy, „szmer tataraku jeszcze dobiegł nas – już wracać czas…” Wracamy zatem na ligowe stadiony, na których trawa przybrała wszystkie barwy jesieni, a kibice – wszystkie barwy klubowe. Albo odwrotnie, bo kiedy się popatrzy, na niektóre murawy… Szesnasta kolejka Ekstraklasy: cztery dni, osiem spotkań, kilkanaście bramek, kilkadziesiąt tysięcy widzów, kilkaset… przepraszam, kilka set, bo oglądanie niektórych spotkań może być przyczyną zwiększonego zapotrzebowania na znieczulacze estetyczne. Nie, stop – bez defetyzmu. Nie nastawiajmy się negatywnie. Aplauz, zaakceptowanie, pozytywne myślenie i ogólne ommmm na tafli jeziora.

Lasiate nastroje, czyli tatarak, gęsi, Szprewa i miotanie iwentem

18 LISTOPADA, PIĄTEK

PIAST GLIWICE – CRACOVIA (godz. 18:00)

Podobno, żeby się uspokoić w nadmiernie emocjonalnej sytuacji, trzeba policzyć do dziesięciu. W Ekstraklasie, żeby wejść w kolejkę z przytupem, policzono do jedenastu i dwunastu. Na jedenastym Cracovia, Piast – miejsce niżej. Z drugiej strony, od czegoś trzeba zacząć, a zawsze to lepiej zacząć wolniej i rozpędzać się z każdym kwadransem, niż zacząć szybko, a potem spuchnąć.

A nie można by tak równym dobrym tempem przez całą kolejkę? – westchnęła Opinia Publiczna.

Reklama

I co jeszcze? Ciastko z dziurką, słonia w karafce, prawdomównych polityków, punktualne autobusy i urzędników, którzy zrobią wszystko, żeby obywatel był zadowolony?

Bez przesady – Opinia Publiczna wzruszyła ramionami. – Ale tak ze trzy bramki, z czego dwie w ostatnim kwadransie, jakiś niestrzelony karny…

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – LEGIA WARSZAWA (godz. 20:30)

Miło nie będzie. Trybuny raczej nie będą wymieniały pozdrowień z wakacji, piłkarze nie będą się miziać za uszkami, trener Probierz też pewnie nie oszczędzi sobie złośliwostek w sosie z kompleksów, a sędziowie Borkowski (linia) i Rudziński (techniczny) poddawani będą przez niego nieustannej obróbce skrawaniem, chrypą, ptaka krzykiem, wiatru szelestem…

Jestem, po prostu jestem… – wzruszył ramionami trener Probierz, wychodząc z siebie oraz z założenia.

Komentatorzy będą podgrzewać atmosferę, reporterzy będą irytować piłkarzy, piłkarze będą irytować…

Reklama

Musimy sobie powiedzieć parę męskich słów w szatni, ale jest jeszcze czterdzieści pięć minut, musimy wyjść skoncentrowani…

…reporterów oraz widzów i tylko trener Magiera będzie spokojnie kontemplował źdźbła pod nogami.

19 LISTOPADA, SOBOTA

GÓRNIK ŁĘCZNA – RUCH CHORZÓW (godz. 15:30)

„Cała młodzież chce się uczyć, by w świecie tym lepiej móc żyć.

Młodzież czyta oraz pragnie zgłębić to, co leży na dnie.”

Na dnie leżą obie sobotnie drużyny, przy czym Ruch leży pod Górnikiem

Zapowiada się pasjonujące spotkanie, w czasie którego co się robi na biwaku – wytłumaczy wszystkim Stadium, a jak wyjąć ziemniaki z worka poinstruuje nas Mariolka, dowiemy się także, co to jest płodozmian…

Raz-dwa! Raz-dwa! I już odgruzowany plac – wychowawca z długim kijem był pełen nadziei. Kibice też byli pełni, ale większość oczekiwań pokładali w komentatorach.

POGOŃ SZCZECIN – WISŁA KRAKÓW (godz. 18:00)

Kartki, kontuzja, kartki, kontuzja, kontuzja, kartki, Milan…

Rodzi się jakiś transfer?

Nie, urodził się mały Milan, więc Maciej Sadlok nie jedzie do Szczecina. Po zsumowaniu wszystkich kartek, kontuzji, przeziębień i innych przypadków losowych, trener Kmiecik zestawił następujący skład wyjściowy: Brama Floriańska – Alan Uryga, Bartosz Głowacki, Barbakan, Adam Mójta – Biprostal, Szkieletor, Radosław Sobolewski, Rafał Boguski, Hołd Pruski – Paweł Brożek, Kazimierz Kmiecik.

Tymczasem w Szczecinie…

Tak, nasza agencja PR świadczy usługi stadionowe. Możemy państwu zaoferować reklamę dowolnego produktu w postaci miotnięcia nim na murawę i wielokrotnej powtórki ujęć na antenie oraz pomeczowej akcji iwentowej związanej z przekazaniem produktu piłkarzom, kibicom, wybranym domom dziecka itd. Pośredniczmy także w kontaktach z dowolnie wybranym przez państwa zawodnikiem, który na oczach milionów telewidzów korzystałby z państwa produktu w czasie meczu, bezpośrednio po wrzuceniu go na murawę. A państwo produkują co, przepraszam?

Bidety…

LECHIA GDAŃSK – WISŁA PŁOCK (godz. 20:30)

Oczywiście, to jest sport. Oczywiście, to jest jest Ekstraklasa, w której, oczywiście, każdy może wygrać z każdym. Oczywiście, w naszym pięknym kraju pelargonii i malwy wszystko się może zdarzyć, ale kaaaman, naprawdę… Na kogo wyjdzie Lechia Gdańsk, jeśli na własnym stadionie nie wygra z czternastą w tabeli Wisłą Płock, opowie państwu Filip Granciszek z Oławy, pleban od Matki Bożej Pocieszenia.

20 LISTOPADA, NIEDZIELA

ARKA GDYNIA – BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA (godz. 15:30)

Błękitno-żółte stroje Arki, pomarańczowe stroje Termaliki…

Zielone! Zielone liście palm… – seszelował głos w słuchawce – Błękitne fale…

I zarumieniony z emocji pan sędzia Łukasz Bednarek, który będzie gwizdał swój drugi mecz w Ekstraklasie. W związku z którym to radosnym dla pana sędziego wydarzeniem do życzeń dołączamy piosenkę, a do piosenki – życzenia:

LECH POZNAŃ – ŚLĄSK WROCŁAW (godz. 18:00)

Lech, normalnie, oczywiście, Robak, prawda, Kownacki, trener Bjelica, kompletnie, konkretnie…

Śląsk ma punkt i jedną strzeloną bramkę mniej. Tylko. W niedzielę wieczorem może mieć…

Och, nie bądźmy zachłanni – uśmiechnął się trener Rumak. – Wystarczy, jeśli po meczu będziemy mieli tyle samo strzelonych bramek.

I to wcale nie jest takie nieprawdopodobne. Meczowe słowa-klucze: Darko Jevtić. Słowa-wytrychy: Tomasz Musiał. Rodzinny podział geograficzny: szwagier za Lechem, kuzyn Waldek za Śląskiem, gęsi za wodą, kaczki za wodą, żona za Szprewą.

21 LISTOPADA, PONIEDZIAŁEK

KORONA KIELCE – ZAGŁĘBIE LUBIN (godz. 18:00)

Jakie nastroje w Koronie?

Lasiate – zgadywał Głos Wewnętrzny

Yyy? – Opinia Publiczna nie rozumiała.

– Lasiate oni speranca woji kentrate – wyjaśnił uprzejmie Głos Wewnętrzny.

Kolejny trener. Kolejny, który przyszedł pełen nadziei oraz z trzema planami w teczce i kolejny, którego władze klubu miasta klubu władze pogonią w cholerę, gdy tylko spróbuje stworzyć coś trwalszego, a nie tylko doraźny Projekcik Do Miziania Oficjeli w Ego. Z całą sympatią do trenera Bartoszka – możemy zacząć przyjmować zakłady kiedy władze klubu miasta klubu władze go wywalą i kto będzie jego następcą. Stawiam na grudzień (najdalej styczeń) i trenera Piotra Mandrysza. Albo nie, weselej byłoby, gdyby miejsce trenera Bartoszka zajął trener Kiereś.

Jan Złomańczuk – Głos Wewnętrzny postawił pięć złotych.

Leszek Ojrzyński – Opinia Publiczna była stała w poglądach i uczuciach.

Ten taki z wąsami… – próbowała sobie przypomnieć pani Grażynka.

Stanislav Levy? – podpowiadał pan Janusz.

Lubawski! – memoria pani Grażynki wreszcie odpaliła – Wojciech Lubawski.

U9FiShl

„POLIGON” W „USTAW LIGĘ”

Pozycje wyjściowe:

1. liga „poligonowa” (kod: 432967992) liczy 1024 drużyny i jest jedną z dwóch największych lig prywatnych w „Ustaw Ligę”;
2. w klasyfikacji punktowej lig prywatnych zajmujemy miejsce drugie, 22 punkty za czterdziestokrotnie mniejszym od nas Związkiem Radzieckim (taka specyfika konkursowych algorytmów);
3. Nasz lider – MacMar 15 prezesa PWLGW jest także liderem klasyfikacji generalnej;
4. …w pierwszej dwudziestce, której mamy aż sześć zespołów;
5. W związku z czym zachowujemy spokój, transferów dokonujemy rozważnie, rozglądamy się wśród znajomych i jeśli tylko któryś ma na koncie 500+ konkursowych punktów, namawiamy go do przejścia do naszej ligi.

A jeśli ma mniej niż 500 punktów?

To też namawiamy, bo przecież w gruncie rzeczy nie o punkty chodzi, tylko o zabawę, a im nas więcej w lidze „poligonowej” (kod: 432967992), tym weselej, zwłaszcza,kiedy czyta się nazwy zespołów i, pardąsik, co to takiego „bubukitifaki”?

Taka „dupalalahuziubobo”, tylko w stadzie – domyślała się Opinia Publiczna.

Andrzej Kałwa

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

0 komentarzy

Loading...