Reklama

Czy grą obrońcy można się zachwycać? Cannavaro pokazuje, że jak najbardziej

redakcja

Autor:redakcja

13 września 2016, 08:46 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jeśli ktokolwiek z was uważa, że środkowy obrońca powinien być rosły jak szafa, prawdopodobnie nigdy nie odkryłby talentu Fabio Cannavaro. 175 centymetrów – jak na obrońcę to dość skromne warunki, a mimo to zapamiętamy Włocha jako jednego z lepszych stoperów w historii futbolu. Zresztą, podobnych gabarytów jest przecież radzący sobie ostatnio nie najgorzej Michał Pazdan. Czyli jednak można.

Czy grą obrońcy można się zachwycać? Cannavaro pokazuje, że jak najbardziej

W tym stuleciu był jedynym defensorem, który sięgnął po Złotą Piłkę, a w wyścigu po nią wyprzedził zachwycającego Ronaldinho czy schodzącego ze sceny Zidane’a. Mundial 2006 to była czysta perfekcja. Turniej idealny. Potrafił połączyć elegancję z przewidywaniem i zadziornością. Sprawiał wrażenie, jakby siedział w głowie przeciwników. Oni idą w prawo – jest tam już wsadzona noga Cannavaro. Posyłają piłkę na skrzydło? W połowie drogi spotyka się ona jednak z przecięciem Włocha.

Rzadko zdarza nam się zachwycać nad grą jakiegoś piłkarza w obronie, ale Cannavaro jak nikt na to zasługuje. W reprezentacji może czuć się spełniony – w końcu poprowadził Squadra Azzura do mistrzostwa świata, zaliczył w niej najwięcej występów w historii. Pewne rozczarowanie może czuć jednak wspominając swoją karierę klubową – a to przez to, że nigdzie (ani w Interze, ani w Juve, ani w Realu) nie sięgnął po Ligę Mistrzów.

Obecnie Fabio para się trenerką, ale póki co wybiera dość egzotyczne kierunki. Zaczął od chińskiego Guangzhou Evergrande, później trenował Mierzeja w Al-Nassr (i ostro skrytykował Nawałkę, że niesłusznie omija go przy powołaniach), a niedawno wrócił do chińskiego bogactwa i zatrudnił się w Tianjin Quanjian. Dziś obchodzi 43. urodziny. Wszystkiego dobrego, panie Fabio!

Reklama

Najnowsze

Anglia

Kolejny cios dla Chelsea. Enzo Fernandez nie zagra do końca sezonu

Bartek Wylęgała
0
Kolejny cios dla Chelsea. Enzo Fernandez nie zagra do końca sezonu

Komentarze

0 komentarzy

Loading...