Reklama

Czas zacząć rozliczać tych, którzy odpowiadają za ofensywę Śląska

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

23 sierpnia 2016, 14:55 • 2 min czytania 0 komentarzy

Sześć meczów Śląska, dziewięć godzin kopania piłki i dwa zdobyte gole. Czyli sześć razy mniej niż beniaminek z Gdyni. Co gorsza – tzn. gorsza dla widowni – również tylko dwa stracone. W zestawieniu kozaków i badziewiaków za 6. kolejkę Ekstraklasy czas ukarać tych, którzy odpowiadają za ofensywę wrocławian.

Czas zacząć rozliczać tych, którzy odpowiadają za ofensywę Śląska

Po pierwsze, Bence Mervo. Napastnik, który wiosną poprzedniego sezonu pokazał się z naprawdę dobrej strony, rozbudził nasze nadzieje, potem dość długo ważyły się jego losy, a kiedy w końcu zameldował się ponownie w Śląsku… Nie chodzi o to, że czekamy na jego gola. Chodzi o coś zupełnie innego – w meczu z Wisłą Płock facet przez 65 minut zagrywał piłkę cztery razy. Wyobrażacie to sobie? Jedno zagranie na ponad kwadrans gry. Żadnego uderzenia, żadnej sytuacji, żadnego zagrożenia. Zero.

Po drugie, jeden z tych, którzy za ten stan są odpowiedzialni – Alvarinho. Michał Probierz publicznie nazywał go swoją porażką transferową i mówił, że lepiej byłoby wystawić w składzie jakiegoś juniora. A przecież Śląsk i Jagiellonia to obecnie w miarę zbliżony poziom sportowy, o podobnych celach. Mariusz Rumak miał odbudować jego formę, ale na razie mu to nie wychodzi. Cieniuje też Morioka po dobrej rundzie, choć dla niego miejsca w jedenastce najgorszych zawodników już zabrakło.

Jeżeli bowiem chodzi o ofensywę, to kandydatów było co najmniej kilku. Makuszewski zaliczył kolejny słaby występ w barwach Lecha, z kolei Aleksandrov utwierdził nas w przekonaniu, że do poziomu mistrza Polski nie dorósł. To znaczy, dorósł, ale tylko do tego obecnego… W kwestii Legii najlepiej będzie pójść śladami Pawła Zarzecznego z poniedziałkowego One Man Show: Może zamiast mówić o Legii, to minuta ciszy?

Trener Hasi wysłał bowiem do badziewiaków najwięcej z ligi – czterech. I chyba wielu by się z nami zgodziło.

Reklama

Bez tytułu

Kozacy? To że w pięciu spotkaniach Ekstraklasy padły łącznie dwa gole, jedynie reszta dostarczyła większych emocji, przesadnie nie wzbogacało wyboru. Zresztą, gdybyście nam powiedzieli, że w jedenastce najlepszych zawodników kolejki znajdą się…

– Adam Marciniak z najwyższą oceną w tej serii spotkań, za mecz z Legią
– łącznie dwaj piłkarze Arki po wyjeździe do Warszawy
– permanentnie zawodzący Gyurcso
– Kitano, o którym trener mówił, że nie uwzględniał go nawet w przedsezonowych planach
– po raz kolejny Tosik, który do niedawna nie miał miejsca w składzie, i Kiełb, którego odstrzelono ze Śląska
– dwaj zawodnicy odpowiadający za tyły Górnika Łęczna

… to mówiąc wprost: popukalibyśmy się w czoło.

Reklama

jS0lbE9Fot. 400mm.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Media: Ramirezowi nic nie zagraża. Badania nie wykazały żadnych anomalii

Piotr Rzepecki
0
Media: Ramirezowi nic nie zagraża. Badania nie wykazały żadnych anomalii

Kozacy i badziewiacy

Ekstraklasa

Vusković, czyli pieniądze w piłce nie grają [KOZACY I BADZIEWIACY]

Jakub Białek
11
Vusković, czyli pieniądze w piłce nie grają [KOZACY I BADZIEWIACY]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...