Reklama

Efekt choroby czy część większego planu? Sammer rezygnuje z pracy w Bayernie

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

11 lipca 2016, 12:40 • 2 min czytania 0 komentarzy

Dziś z monachijskim klubem oficjalnie przywitał się Carlo Ancelotti, a wczoraj – ku zaskoczeniu wszystkich – pożegnał dyrektor sportowy, Matthias Sammer. Oficjalnie na kontynuowanie pracy nie pozwolił mu stan zdrowia, ale za naszą zachodnią granicą nie brakuje takich, którzy sądzą, że 48-latek szykuje się powoli do przejęcia roli selekcjonera.

Efekt choroby czy część większego planu? Sammer rezygnuje z pracy w Bayernie

Kilkanaście tygodni temu u Sammera zdiagnozowano problem z krążeniem krwi w mózgu. Przez pewien czas musiał odpocząć, odpuścić kilka spotkań i spokojnie popracować nad powrotem do formy fizycznej. Gdy już lekarze postawili go na nogi, to otwarcie zapowiadał, że znów może rzucić się w wir pracy, bo czuje się doskonale i dostał zielone światło na powrót do zawodu. Umowę z Bayernem rozwiązał jednak na własną prośbę, a Karl-Heinz Rummenigge tak skomentował całą sytuację: – Sammer po chorobie zmienił swój pogląd na życie, a my to szanujemy.

Być może na dalszą harówkę nie pozwoliło mu zdrowie, stres związany z pracą, wewnętrzne wypalenie – o czym też za naszą zachodnią granicą wiele się mówi. Spekulacje dotyczą jednak również jego przyszłości, bo coraz częściej da się słyszeć głosy, że Sammer – który w przeszłości prowadził Borussię Dortmund i VfB Stuttgart – miałby zluzować Joachima Loewa i wkrótce przejąć drużynę narodową. Oczywiście ciężko powiedzieć, że Euro w wykonaniu mistrzów świata było kiepskie, ale na ocenę aktualnego selekcjonera wpływa też szereg innych okoliczności – jak choćby te, że raz po raz kompromitował się przed kamerami. A umowę ze związkiem ma do 2018 roku i być może jest to właśnie idealny moment, by wpuścić do drużyny trochę świeżej krwi.

A co dalej z Bayernem? Włodarze klubu zapowiadają, że wakat na stanowisku dyrektora sportowego pozostanie do odwołania i nie zanosi się zbytnio na to, by w najbliższej przyszłości ktoś zajął miejsce ustępującego Sammera. A to oczywiście z kilku powodów. Po pierwsze – stanowisko dyrektora zostało stworzone specjalnie pod niego, co w swoich wypowiedziach podtrzymuje cała monachijska wierchuszka. Trudno więc oczekiwać, by ktoś teraz nagle zajął to miejsce.

Po drugie – większe możliwości działania otrzyma szef strefy skautingowej Michael Reschke, który stoi za większością najważniejszych transferów klubu w ostatnich latach. Miejsca pozostawionego przez Sammera nie zajmie, co już zostało zapowiedziane, ale na pewno zostanie dopuszczony do większej liczby poważnych spraw. Dotąd pracował mocno w cieniu, a teraz będzie miał szansę choć trochę dać się poznać opinii publicznej.

Reklama

I wreszcie po trzecie – być może jest to pierwszy element porządków przed prezydenturą Uliego Hoenessa.

Najnowsze

Ekstraklasa

Trela: Gotowi na czarną godzinę. Dlaczego kluby muszą dać sobie prawo do gorszego sezonu

Michał Trela
0
Trela: Gotowi na czarną godzinę. Dlaczego kluby muszą dać sobie prawo do gorszego sezonu

Niemcy

Niemcy

Niespodziewany trener Bayernu. W tym tygodniu ma podpisać kontrakt

Szymon Piórek
2
Niespodziewany trener Bayernu. W tym tygodniu ma podpisać kontrakt
Niemcy

Florian Wirtz nie na sprzedaż. „Jest bezcenny, nie można go kupić”

Arek Dobruchowski
0
Florian Wirtz nie na sprzedaż. „Jest bezcenny, nie można go kupić”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...