Reklama

Francja wybije Albanii raj z głowy, a Szwajcarzy z Rumunami zagrają z myślą o Polsce?

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

15 czerwca 2016, 11:18 • 4 min czytania 0 komentarzy

Czy francuska policja będzie miała dziś dużo pracy? Czy Griezmann po niemrawym starcie odpali, zaś Duda potwierdzi, że jego transfer do Interu wciąż jest na wyciągnięcie ręki? A może Payetowi znów spocą się oczy? Czy starcie Rumunii ze Szwajcarią może okazać się kluczowe dla Polaków? Czy Djourou po raz kolejny udowodni, że w Ekstraklasie mógłby aspirować do miana etatowego badziewiaka? Czy piłkarze Francji i Albanii po meczu ustawią się na wspólne spożywanie napojów energetycznych? Przyjrzymy się na spokojnie temu, co czeka nas piątego dnia EURO.

Francja wybije Albanii raj z głowy, a Szwajcarzy z Rumunami zagrają z myślą o Polsce?

WYDARZENIE DNIA
Szczerze mówiąc, na pierwszy rzut oka dzisiejszy zestaw meczów nie wydaje się zbyt ekskluzywny i pozbawiony jest raczej jakichś wyjątkowych smaczków. Tak czy siak, ze szczególną uwagą będziemy śledzić spotkanie Rumunów ze Szwajcarami. Powód? Wyjątkowo banalny – będzie to potyczka, która może mieć kluczowe znaczenie dla końcowego układu grupy. Nikt chyba nie będzie się oburzał ani czuł do żywa dotknięty, jeśli pozwolimy sobie na stwierdzenie, że to właśnie Rumunia i Szwajcaria najprawdopodobniej rozdzielą między sobą drugie i trzecie miejsce w grupie A.

Z naszej perspektywy powinno być to o tyle istotne, że w razie awansu Polaków z drugiego miejsca zmierzymy się z drugim zespołem właśnie z grupy A, a w razie wyjścia z pierwszej pozycji przypaść nam może (choć w tym przypadku oczywiście nie musi) trzecia ekipa z tej grupy. Możecie mówić, że bawimy się w tym momencie we wróżenie z fusów, ale według nas rozpatrujemy w gruncie rzeczy bardzo możliwe scenariusze.

Gdybyśmy natomiast pracowali we francuskiej policji, za wydarzenie dnia uznalibyśmy pewnie fakt, że dziś kolejny swój mecz rozgrywają Rosjanie.

No dobra, ale już bez uszczypliwości.

Reklama

CO MOŻEMY POMINĄĆ
Bardzo chętnie darowalibyśmy sobie słuchanie opinii i fachowych analiz Jacka Ziobera, który będzie dziś współkomentował starcie Francji z Albanią. Poważnie zastanawiamy się nad tym, czy nie wyciszyć odbiornika lub też po prostu nie obejrzeć meczu w którejś z zagranicznych stacji.

DZIŚ WYSTRZELI
To idealny dzień, by pokazał się ten, który w meczu inauguracyjnym spisał się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Naszym zdaniem dzisiejszym MVP zostanie Antoine Griezmann. Na tle zawodników reprezentacji Albanii napastnik Atlético Madryt powinien nieco odżyć po kompletnie nijakim występie przeciwko Rumunii. Griezmann jest zwyczajnie zbyt dobry, by przeciwko o wiele niżej notowanemu rywalowi po raz kolejny zawieść. Czas udowodnić, że poprzednie spotkanie było jedynie niewiele znaczącym falstartem, a obawy Francuzów odnośnie formy swojej największej obok Paula Pogby gwiazdy były zdecydowanie przesadzone.

DZIŚ ZGAŚNIE
Wytypowalibyśmy Johana Djourou, ale po tym, co zaprezentował w pierwszym meczu, trudno przypuszczać, by dało się zagrać gorzej. „Kiedy znalazłem się na dnie, usłyszałem pukanie od spodu”, stwierdził kiedyś Stanisław Jerzy Lec. Ostatni występ Djourou był właśnie owym pukaniem w dno od spodu. Poza tym – jak już zauważyliśmy w którejś z poprzednich zapowiedzi – by zgasnąć, najpierw trzeba zabłysnąć. Dlatego też nie ma sensu typować któregoś z Albańczyków. Rosja? Rumunia? Tutaj również nikt za bardzo nie brylował ani na tle kolegów z drużyny, ani rywala. No dobra, ale do rzeczy…

Sorry Ondrej, padłeś ofiarą swojego własnego udanego występu przeciwko Walii.

TRUNEK/DANIE DNIA
Szwajcarska czekolada? Francuskie wino? Rosyjski spiryt? Rumuński gruz? Bardzo chętnie, ale może następnym razem. Bądźmy niepoważni. Dziś wybór mógł być bowiem tylko jeden, aż nadto oczywisty:
albanski raj

CO NA PEWNO SIĘ NIE WYDARZY
Dimitri Payet dziś się nie popłacze. Biorąc pod uwagę, że wygląda on raczej na gościa, którego balibyśmy się podczas nocnej przechadzki ciemnymi zaułkami, podejrzewamy, że w spotkaniu z Rumunią wykorzystał on już swój roczny limit łez.

Reklama

NASZ TYP
W pierwszym meczu Rosja nieco się pomęczy, trochę połupie ją w kościach, chwilami naszym północno-wschodnim sąsiadom będzie paliło się w dupie, ale ostatecznie zdołają przechylić oni szalę zwycięstwa na swoją korzyść (kurs Betano – 9,5).

W drugim z dzisiejszych spotkań coś nam podpowiada, że choć Szwajcarzy wydają się mimo Djourou wszystko faworytami, to mamy jakieś dziwne przeczucie, że może paść remis (kurs Betano – 3,15). Szwajcarzy mimo lepszego personalnie składu wymęczyli zwycięstwo z Albanią, natomiast Rumunia dopiero w końcówce dała sobie wcisnąć gola gospodarzom. Intuicja sugeruje, że możemy być świadkami dość zaciętej potyczki.

Na sam koniec typujemy pewne zwycięstwo Francuzów z Albanią (kurs Betano – 3,05). Gospodarze są najzwyczajniej w świecie zbyt mocni, by nie zgarnąć dziś pełnej puli. Szanujemy Albańczyków, ale pewnego poziomu nie są oni w stanie przeskoczyć. Wyżej dupy nie podskoczysz.

CZAS
7 godzin i 45 minut, dziś bez Copa América.

ANTENY
15:00 Rosja – Słowacja (Polsat, Polsat Sport, Polsat Sport 2)
18:00 Rumunia – Szwajcaria (Polsat Sport 2)
21:00 Francja – Albania (Polsat Sport 2)

Najnowsze

Ekstraklasa

Vusković, czyli pieniądze w piłce nie grają [KOZACY I BADZIEWIACY]

Jakub Białek
0
Vusković, czyli pieniądze w piłce nie grają [KOZACY I BADZIEWIACY]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...