Reklama

Misja: Nieciecza. Sporo roboty przed Michniewiczem

redakcja

Autor:redakcja

03 czerwca 2016, 16:50 • 4 min czytania 0 komentarzy

Trochę współczujemy polskim trenerom, bo fuchę mają czasami paskudną. Co zbudują, to ktoś przyjdzie i rozwali konstrukcję albo zaraz każe się bawić w innej piaskownicy – Michniewicz zrobił robotę w Szczecinie, ale teraz musi zaczynać od nowa w Niecieczy. A tam, uwierzcie, czeka sporo pracy. Wybraliśmy na początek sześć wyzwań, jakie stoją przed nim w Termalice.

Misja: Nieciecza. Sporo roboty przed Michniewiczem

Nieciecza musi być fortecą, bo na razie stoją tam ruiny zamku

Jeśli Termalica na poważnie myśli o pierwszej ósemce, a chyba po to ściągnięto Michniewicza, to musi zacząć postrzegać mecze u siebie jako atut. Gdzie, jak nie na własnym obiekcie, taka drużyna powinna seryjnie zdobywać punkty? Tam piłkarze znają każde źdźbło trawy na pamięć, są przyzwyczajeni do niecodziennych jak na Ekstraklasę okoliczności przyrody, bo tak trzeba nazwać kilkutysięczny stadion postawiony na wsi. Tymczasem prawie wszyscy przyjeżdżają do nich jak po swoje, Termalica tylko dwa razy odprawiła rywala bez jakiekolwiek prezentu punktowego – pamiętne 3:0 z Legią i 2:0 z Jagiellonią. Mówimy tutaj o wygranych w Niecieczy, bo jeszcze w Mielcu udało się wygrać trzy razy z rzędu, ale przeprowadzka kompletnie Słonikom nie wyszła. Nawet gdy walczyli o życie w grupie spadkowej, nie potrafili skorzystać z atutu własnego boiska, wygrywając tylko w Białymstoku i Bielsku-Białej. Z tych ruin zamku w Niecieczy trzeba zrobić prawdziwą fortecę.

Znalezienie żądła, które ukłuje przynajmniej 10 razy w sezonie

Cenimy Wojciecha Kędziorę, bo jak na nasze warunki to piłkarz przyzwoity i ma za sobą naprawdę niezły sezon – dziesięć goli i sześć asyst, nie w kij dmuchał. No, ale metryki nie oszukasz, napastnik już młodszy nie będzie, trudno mu będzie szaleć w wieku 36 lat, a tyle skończy w grudniu tego roku. Trzeba mu znaleźć zastępcę, jeśli nie powiedzieć mocniej: następcę. Gościa, który zrobi te dziesięć bramek w sezonie i będzie ciągnął zespół w górę tabeli. Chyba nie ma co się łudzić, że odpali ktoś z trójki Bratanović, Nikolić i Gutkovskis. Inna sprawa, że poza podstawowymi testami medycznymi, klub powinien zwrócić uwagę na inne kwestie – bierzecie gościa z wytatuowaną szminką na szyi? Ludzie…

Reklama

Odmłodzenie kadry

Kadrę trzeba nie tylko wzmocnić, ale i ją odmłodzić – Nieciecza to obecnie najstarsza drużyna w lidze, jej średnia wieku to 28,9. I jeśli działacze rzeczywiście też o tym pomyśleli, to lepszego trenera wybrać nie mogli, bo Michniewicz ulepił w Szczecinie najmłodszy zespół ligowy, z niziutką średnia 24,1 wiosen. Liczby to jedno, ale wystarczy rzut oka na kadrę, żeby ta statystyka się potwierdziła:

Krzysztof Pilarz – 35 lat
Dariusz Jarecki – 35 lat
Pavol Stano – 38 lat
Sebastian Ziajka – 33 lata
Jakub Biskup – 33 lata
Wojciech Kędziora – 35 lat

Nie chodzi o to, że chcemy komuś wytykać wiek, ale futbol także w Ekstraklasie robi się coraz szybszy. Potrzeba wybieganych, wytrzymałych ludzi, którzy te trzy punkty nierzadko po prostu wyszarpią i którzy pod koniec meczu nie będą wykonywać palcami charakterystycznego „młynka” w kierunku linii bocznej.

Utrzymanie skuteczności w stałych fragmentach gry

Co się udało Mandryszowi, to opanowanie stałych fragmentów może nie do perfekcji, ale na bardzo dobrym poziomie. Termalica do spółki z Koroną jest liderem, jeśli chodzi o strzelanie bramek w ten sposób – po kopnięciach i wrzutkach ze stojącej piłki zespół zdobył aż osiemnaście goli, co stanowi 46% całego dorobku. Dla takiego zespołu, który w roli faworyta będzie stawiany incydentalnie, rzuty wolne i rożne są kluczowe – czasem może brakować umiejętności w zwykłej grze, ale wtedy przyjdzie jeden korner i rywal jest zaskoczony.

Reklama

Nauczenie zespołu, jak odrabiać straty

Jeśli Termalica traci pierwsza gola, to najczęściej można iść do domu, bo raczej nic dobrego już się nie wydarzy. Tylko raz drużyna z Niecieczy dała radę wygrać spotkanie, gdy jako pierwsza przyjmowała cios i sześć razy zremisować. Reszta – czyli piętnaście podejść, jak to „Słoniki” – regularnie w trąbę. Michniewicz będzie musiał nauczyć piłkarzy pewności siebie, bo najwyraźniej jej nie mają.

Sprawienie, żeby wiosna kojarzyła się kibicom lepiej niż ostatnio

Co się z kolei nie udało Mandryszowi, to wiosna – Michniewicz jest młodym, ale już bardzo doświadczonym trenerem i pewnie wie, że musi myśleć sporo naprzód. Termalica miała niezłą jesień, kończyła rok z ledwie jednym punktem straty do ósmego miejsca, ale już wiosna zespołowi kompletnie nie wyszła. Klub nie żałował pieniędzy na kontrakty dla nowego zaciągu, Mandrysz dostał kilka potencjalnych (kluczowe słowo) wzmocnień, ale nic z tego nie było. Ledwie cztery zwycięstwa i praktycznie do końca walka o utrzymanie. Niby jak na beniaminka normalne, ale po jesieni apetyty wzrosły. Kolejny cel Michniewicza – zagrać dwie równe i dobre rundy.

***

Wymieniliśmy sześć podstawowych punktów i już widać, że roboty będzie sporo. A jakim krokiem okaże się Nieciecza dla samego Michniewicza? Z jednej strony to bardzo mądrze zarządzany klub, z drugiej jednak – szyjący cały czas na swoją, niezbyt wielką miarę, bez rozbuchanych ambicji jak miało to miejsce choćby w Pogoni. Spokojne utrzymanie, walka o ósemkę i zrealizowanie przynajmniej większej części wymienionych wyżej celów? Na pewno ciekawe wyzwanie. I mission, jak najbardziej, possible.

fot. FotoPyK

Najnowsze

Inne kraje

Robinho trafi do więzienia? „Gdyby na moim miejscu był biały Włoch…”

Patryk Fabisiak
2
Robinho trafi do więzienia? „Gdyby na moim miejscu był biały Włoch…”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...