Reklama

Eurogłupawka, czyli… lawina ruszyła na całego

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

31 maja 2016, 17:53 • 3 min czytania 0 komentarzy

Najwyższy czas to ogłosić: niektórym z powodu zbliżającego się Euro kompletnie odjebało. Albo stało się to już wcześniej, tylko postanowili się z tym nie ujawniać do najgorętszego okresu w tym roku. A skoro wszystkie karty zostały odkryte i wypływają na powierzchnię ziemi kolejne ananasy, czas to wszystko uporządkować.

Eurogłupawka, czyli… lawina ruszyła na całego

Rola samej prasy i dziennikarzy jest dość niewdzięczna. Najpierw trzeba nadmuchać balonik, żeby rozgrzać atmosferę do granic czerwoności i rozkręcić sprzedaż gazet, potem – będziemy się martwić. No więc już dziś na okładce Fakt, zapowiadając tekst, w którym jest ogłoszony skład kadry (znany wszystkim od wczoraj), pyta większą czcionką: Przywiozą medal dla Polski?

We wtorkowym starciu tabloidów górą jednak Super Express. Po pierwsze dlatego, że jako materiał dnia – z największym zdjęciem i największą czcionką na okładce – prezentuje Andrzeja Dudę z Robertem Lewandowskim. Wszystko układa się w całość, gdy na drugiej stronie przeczytamy o „wielkiej akcji Super Expressu pod honorowym patronatem prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy”. Na czym ona polega? Na zagrzewaniu Polaków do kibicowania – wystarczy wysłać zdjęcie w narodowych barwach, a autorzy najwyżej ocenionych fotek otrzymają nagrody. Czy wygracie, czy nie – w przyszłym tygodniu z gazetą możecie kupić szalik za 9,99 zł, składankę z piłkarskimi hitami na Euro 2016 (w tym „Hej, sokoły”) oraz plakat reprezentacji. Czyli tak zwany, to już nasz dopisek, zestaw Janusza.

Dziś w wyjątkowo spokojne tony uderza Gazeta Wyborcza i nie wykluczamy, że jest to efekt sobotniego odjazdu. Przypomnijmy: Robert Lewandowski jest jak romantyczny bohater. Indywidualny, a zarazem niezdecydowany. Jak Gustaw-Konrad przechodzący w Jacka Soplicę. Kiedyś odrzucany, dziś staje się żołnierzem sprawy narodowej.

***

Reklama

Kiedy będziesz na murawie, strzelaj z lewej, strzelaj z prawej
My na gola tu czekamy, wierząc w to, że znów wygramy
Kiedy wbiegniesz na boisko, wiedz, że damy z siebie wszystko
Razem zaśpiewamy słowa te:
Ole Ole Lewy, Ole Ole Lewy Ole Ole Lewy Ole Ole Lewy
Ole Ole Lewy, Ole Ole Lewy Ole Ole Lewy Ole Ole Lewy

**

Podczas gdy niektórzy dziennikarze polują na autografy kadrowiczów, inni rozmawiają ze ścianą, jeszcze inni się kłócą, wykrzykując „Moje spodenki są droższe niż całe twoje ubranie. Po cholerę pisałeś, że chciałem selfie z Lewym?!” – w swoim własnym świecie standardowo żyje telewizja, która z piłką na co dzień nie obcuje.

Wydanie specjalne, w którym ogłoszono 23 wspaniałych na Euro, wzbogacił więc wspaniały występ Ryszarda Makowskiego, znanego z kabaretu Otto. „Polej, polej, polej, szablę czas już wznieść, Polska strzeli gole, czyli Zenek, ja i teść”, „Bramka jest okrągła” (?!), a o przerwaną w połowie piosenkę artysta się zdenerwował. Miał być kabaret – i był.

Reklama

No, naprawdę niewiele nas już dziwi. Bylibyśmy bardziej zaskoczeni chyba tylko w sytuacji, gdyby w studiu meczowym zasiadły sympatyczne panie od „Koko koko Euro spoko”.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...